Spoko to za naprawę drogi na Fabryczną i te powciskane studzienki do asfaltu od ciężarówek na Szosie do Lipian i zaoranej drodze wzdłuż Przemysłowej a Barlinek Inwestycje niech dalej płacą mieszkańcy. Nie wspomnę już o tych potężnych kałużach co wydostają się z drzewnych na asfalt. już raz w zimę się przejechałem na lodzie w trakcie hamowania i zatrzymałem się na środku asfaltu Szosy do Lipian jadąc od przemysłowej. Samochód szedł jak łyżwa i nic z nim nie szło zrobić. Spoko widocznie duży to nawet sprzątać po sobie nie musi. mentalność niewolnika!!

Cytuję Guest:

Podatki, podwyżki, daniny!!! Ja bym zapytał co pan Burmistrz zrobił w celu zachęcenia inwestorów do przybycia do Barlinka by to właśnie tu zaczęli się rozwijać bo duże zakłady już nie wystarczają, po pierwsze przez zmianę preferencji zawodowych lokalnego społeczeństwa, po drugie powolnego zastąpienia go przez inne nacje w/w wymienionych zakładach. Może po następnych wyborach czas zacząć zapisywać obietnice wyborcze i jeśli kandydat nie wywiąże się z nich w przeciągu np. 2 lat to obligatoryjnie wyznaczymy mu dalszy kurs kariery poprzez referendum!!! Póki co Burmistrz jest najlepszy w ,,wyganianiu,, przedsiębiorców a opierając swoją politykę społeczną tylko o 3 duże zakłady, które nijak się mają do możliwości naszego lokalnego społeczeństwa to możemy zapomnieć o rozwoju tego miasta. Tak samo jak trzeba ,,dyplomatycznie'' zażądać od zakładów dokładania do infrastruktury drogowej w gminie ( bo to do nich non stop wjeżdża i wyjeżdża sprzęt ciężki i ciężarówki. Dodatkowo w ramach obopólnej współpracy zakłady niech dokładają do budownictwa mieszkalnego w ramach rekompensaty za uciążliwości jakimi nas częstują w ramach wykonywanej działalności by następne pokolenia mogły mieszkać z dala od nich. Do tego trzeba mieć odwagę, chęci i dobre gadane a w tej gminie tego brak.

oj, zajechało pierwotnym socjalizmem z nutką późnego komunizmu. Zakład pracy nie jest od dokładania się a jedynie od płacenia podatków sprecyzowanych w ustawach podatkowych. Takich firm jak Bomet, który dokładał się do wszystkiego w mieście i okolicy, już nie będzie. I dobrze. Nie ta rola, nie ta funkcja, nie ten czas