Na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 12 czerwca br., radni zadecydowali o kolejnej pomocy finansowej dla barlineckiego szpitala. Tym razem pożyczyli szpitalowi 120 tys. zł, których zabrakło na koncie lecznicy na odsetki od wyemitowanych przez spółkę obligacji. Odsetki mają być spłacone w czerwcu.

Przypomnijmy, w 2015 roku gmina stała się właścicielem szpitala. Podejmując taką decyzję mówiono, że bez niej barlinecki szpital przestanie istnieć. Chodziło m.in. o potrzebne pieniądze na dalszy jego rozwój. Gmina stała się gwarantem, że szpital odda pożyczkę (w formie obligacji) zaciągniętej m.in. na wybudowanie nowej jego części. Już wtedy mówiono, że w razie jakiejkolwiek, nawet chwilowej, zapaści finansowej szpitala, gmina będzie musiała z własnego budżetu pokryć wszystkie zaległości. I tak się stało.

REKLAMA

Jak tłumaczyła w trakcie sesji główna księgowa szpitala, pieniędzy zabrakło z winy Narodowego Funduszu Zdrowia, który nie zapłacił za tzw. nadlimity. Stąd prośba o pożyczkę. Według części radnych, nie może być tak, że na tak ważnej sesji nie ma prezesa szpitala. Zdarza się to nie po raz pierwszy. Pytano, co jak radni na pożyczkę się nie zgodzą? Tutaj odpowiedź była najprostsza. I tak to gmina będzie musiała odsetki spłacić.

Pytań i wątpliwości w tej sprawie było wiele. Mówiono m.in. o konieczności spotkania się z prezesem szpitala i porozmawiania o sytuacji placówki. W głosowaniu radni zgodzili się pożyczyć pieniądze. Za opowiedziało się 13 z nich. Jeden radny był przeciwny.
js

Dodaj komentarz