WSPOMNIENIE - PIERWSZYCH PRACOWNIKÓW FABRYKI PŁUGÓW
- Odsłony: 4588
Wielu mieszkańców Barlinka, gdyby nie BOMET, nigdy nie zamieszkałoby w naszym mieście. Przecież to ten zakład był dla nich wieloletnim miejscem pracy. I właśnie dlatego przyjechali do Barlinka, albo w mim zostali. Ale zakład to pionierzy.
Zaczęło się w 1945 r. od Fabryki Pługów w Dolinie Płoni (choć wówczas tego miejsca z pewnością tak nie nazywano) i od osób, które po wojnie uruchomiły ten zakład, a następnie go rozbudowywały i udoskonalały. Ale czy dziś wiemy, co to za ludzie? Część wie, bo to ich krewni, rodzice, dziadkowie, czy też pradziadkowie. A pozostali?
REKLAMA |
Trzeba przypomnieć choć kilkoro z nich, którzy pozostali w Barlinku do końca swoich dni. Zatem będąc na naszym cmentarzu, wśród wielu mogił warto ich odszukać, wspomnieć. Byli to między innymi: Bronisław Lemke, Edmund Sumicki, Konrad Pepliński, Wiktor Skierski, Edmund Dekarski, Paweł Koschke, Stefan Lipiński, Stanisław Milczarek, Stanisław Danisz, Jan Staszak, Bolesław Swat, Józef Mrowiński, Józef Mariański, Mieczysław Płaneta, Bolesław Walczyk, Zygmunt Nowak, Jakub Moszkin. Były też panie: Leokadia Paszkowska czy Wacława Tamborska. Nie, grobu Pani Wacławy już nie znajdziemy. Został zlikwidowany, gdyż nie miał kto wnieść za niego opłaty. To dzięki ich hartowi ducha, wytrwałości, odporności na ówczesne bardzo trudne warunki życia, także te polityczne zakład został uruchomiony i działał. O ich losach i wielu innych osób można dowiedzieć się z wydanej w 2016 roku publikacji „Historia zakładu z Doliny Płoni – Pionierzy” autorstwa Ewy Dzierbunowicz i Stanisława Rewersa.
Przez kolejne lata zakład się rozwijał, rozbudowywał. Wzbogacił się o filie w Więcławiu koło Dębna i Godkowie koło Chojny. W Barlinku został wybudowany od podstaw nowy zakład ZUO BOMET Barlinek przy ul. Okrętowej. Przybywało nowych wykwalifikowanych pracowników. Ale te czasy minęły. Działa tyko ten pierwotny - w Dolinie Płoni.
A teraz trzeba też pochylić się nad tym nowym zakładem, który będąc taką potęgą, mając taki kapitał i potencjał, także ludzki nie przetrwał w dobie dobrobytu kapitalistycznego. I tak to, dorobek wielu pionierów został przez nas współczesnych zaprzepaszczony i zniweczony. Cóż, złożyły się na to różne czynniki, a pewnie i był to czynnik ludzki. Tak widocznie miało być. Szkoda – BOMET to Barlinek, ale Barlinek to już nie BOMET.
Grzegorz Przybylski
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
Prezesi to byli pionki , to chłopcy styropianowcy wyprzedali lub doprowadzili do upadku setki takich lub większych zakładów w nagrodę za stołki w PE i finansowe profity . Heh .
Guest
Najbardziej to mnie smieszy jak pokazuja w telewizji jak gdzies tam w polsce straz miejska chodzi sprawdza czy w kotlowni masz drewno o odpowiedniej wilgotnosci , probke popiolu do badan , test zawartosci spalin wykonywany dronem bezposrednio nad kominem , nakladane mandaty, nie zapowiedziane kontrole :) a tu jazda bez trzymanki ze sie ludzie dusza w swoich mieszkaniach :) komedia
Guest
Guest