Pogoń - Kaszubia 4:1

Honorową bramkę dla zespołu z Kościerzyny zdobył Paweł Piotrowski w 70min meczu. Zwycięstwo podopiecznych trenera Jacka Świercza bezdyskusyjne, piłkarze Kaszubi nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze dysponowanym zawodnikom z Barlinka.

Pierwsze dwadzieścia minut meczu nie wskazywało, że kibice zgromadzeni na stadionie obejrzą aż pięć goli. Gra była senna i toczyła się od jednego pola karnego do drugiego. W 23min Skórecki wywalczył piłkę w środkowej strefie boiska i podał na 16m do Bejuka, który mocnym strzałem obok bramkarza zdobył prowadzenie. W 31min bliski wyrównania był Klawikowski, jednak z 7m posłał piłkę wysoko nad bramką. Dziesięć minut później po ładnej akcji całego zespołu i podaniu Barandowskiego Bejuk „huknął” z pierwszej piłki tuz nad poprzeczką. W 45min Pogoń zdobyła gola do szatni. Tym razem Bejuk znakomitym podaniem otworzył drogę do bramki Świtajowi, który z 14 umieścił piłkę siatce obok bezradnego golkipera Kaszubi.

REKLAMA

Po przerwie obraz gry się nie zmienił i ton wydarzeń na boisku nadawali piłkarze Pogoni. W 49min piłka po strzale Bejuka otarła się o nogę obrońcy i w odległości kilku centymetrów minęła słupek bramki. Trzy minuty później Barandowski uderzał z ostrego kąta nad poprzeczką. Chwile później goście zrewanżowali się minimalnie niecelnym strzałem Wysieckiego z 20m. W 62min Gaca dalekim podaniem uruchomił na prawym skrzydle Barandowskiego, który dośrodkował w pole karne do nadbiegającego Bejuka. Pierwszy strzał napastnika Pogoni został zablokowany, ale dobitka trafiła w okienko bramki gości. W 70min Piotrowski wykorzystał chwilowe rozluźnienie obrońców z Barlinka i po indywidualnej akcji pokonał Tomczaka.

Riposta gospodarzy była niemal natychmiastowa Świercz znalazł się sam przed bramkarzem Kaszubi, młody zawodnik z Barlinka dostrzegł kątem oka nadbiegającego Barandowskiego, którego strzał do pustej bramki niemal z linii bramkowej na rzut rożny wybił obrońca z Kościerzyny. W 88min rozgrywający znakomity mecz Bejuk oddał precyzyjny strzał z 25m i futbolówka po raz czwarty zatrzepotała w siatce gości. W doliczonym czasie gry Piotrowski po raz drugi mógł się wpisać na listę strzelców, ale piłkę po strzale głową zawodnika Kaszubi bramkarz Pogoni wybił na rzut rożny.

Krzysztof Strzemecki

Foto: Jacek Słomka

Dodaj komentarz