Drawa - Pogoń 1:3

Wynik 3:1 do najniższy wymiar kary dla beniaminka z Drawska. Pogoń mogła i powinna ten mecz wygrać wyżej, ale znów zawiodła skuteczność pod bramką przeciwnika. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 66min kiedy to były zawodnik Pogoni Mateusz Jureczko z bliska pokonał Daniela Tomczaka. Na szczęście w ostatnich dziesięciu minutach meczu zespół z Barlinka dwukrotnie umieścił piłkę w bramce rywali odnosząc zasłużone zwycięstwo.

Pierwszą groźną akcje w 3min przeprowadzili gospodarze jednak strzał Wawreńczuka był niecelny. Dwie minuty później Tuński podał do Świtaja, który uderzył celnie z 18m jednak zbyt lekko aby pokonać golkipera Drawy. Przez następne dwadzieścia minut niewiele działo się na boisku aż do 26 minuty kiedy to Bejuk po otrzymaniu piłki w polu karnym od Najewskiego zwodem minął obrońcę, a następnie bramkarza i umieścił futbolówkę w bramce. W 31min meczu Bejuk wychodząc sam na sam został nieprzepisowo zatrzymany przez Kowalczyka i arbiter pokazał obrońcy Drawy czerwoną kartkę. Grając w przewadze zespół z Barlinka przejął inicjatywę na boisku, ale mógł stracić gola tuż przed przerwą kiedy to Wawreńczuk będąc na 11m uderzył tuż nad poprzeczką.

REKLAMA

W drugiej odsłonie meczu zespół z Barlinka chciał jak najszybciej zdobyć drugiego gola aby całkowicie ułożyć sobie mecz. Bliski powodzenia byli Bejuk w 48min wychodząc sam na sam źle przyjął piłkę, Protasewicz w 52min po minięciu bramkarza jego strzał z linii bramkowej wybił obrońca i ponownie Bejuk w 56min strzelając efektownym „szczupakiem” wprost w golkipera miejscowych. W 60min strzał z rzutu wolnego Najewskiego z trudem zdołał odbić bramkarz Drawy. W 66min po jednej z nielicznych akcji gospodarze doprowadzili do remisu, a strzelcem gola był Jureczko wykorzystując zgranie piłki głową na drugi słupek i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans Tomczakowi na skuteczną interwencje. Piłkarze z Drawska chwycili wiatr w żagle i kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Pogoni na szczęście bez żadnych konsekwencji. W 82min na strzał z 15m zdecydował się Protasewicz golkiper Drawy nie utrzymał piłki w rękawicach co wykorzystał Sikora z 5m strzelając do pustej bramki. Cztery minuty później Bejuk otrzymał podanie w pole karne od Świtaja i pewnym strzałem z 14m ustalił wynik meczu.

Krzysztof Strzemecki

Dodaj komentarz