Red.: Panie Prezesie, obserwujemy w ostatnim czasie wiele ciekawych wydarzeń, które mogą wskazywać na pojawienie się wielu nowych wyzwań dla współczesnego świata w tym i dla Polski. Czy w bankowości spółdzielczej jest podobnie? Myślę że tak. Na banki w tym na banki spółdzielcze spływa szerokim strumieniem lawina nowych przepisów i regulacji inicjowanych przez Radę i Parlament Unii Europejskiej oraz przez krajowego nadzorcę czyli Komisję Nadzoru Finansowego (KNF).

Regulacje zmierzają w kierunku zwiększenia poziomu wymaganych współczynników, np. współczynnika wypłacalności, który kilka lat temu obowiązywał w wysokości 8% a obecnie 13,25%. Drugi strumień to szeroko rozumiane zarządzanie istotnymi ryzykami, których jest sporo, najważniejsze to ryzyko kredytowe, płynności, stopy procentowej, kapitałowe oraz operacyjne. Red.:  Jak sobie z tym radzi GBS Bank?
W strukturze organizacyjnej nadzór nad zarządzaniem poszczególnymi ryzykami przypisaliśmy członkom zarządu oraz wyodrębniliśmy, już kilka lat temu, Zespół Ryzyk Bankowych, który zgodnie z przyjętymi w banku regulacjami i systemem zarządczym  raportuje zarządowi i radzie nadzorczej w okresach miesięcznych lub kwartalnych poziomy współczynników, stopień realizacji przyjętych limitów na ryzyko i wyniki stres testów zalecanych prze KNF. W dniu 6 listopada zakończyła się inspekcja kompleksowa KNF, która mniej więcej co 5 lat wizytuje wszystkie banki, jej wyniki prezentowane na oficjalnym podsumowaniu pozwalają z optymizmem patrzyć w przyszłość.  Red.: A jak z kondycją finansową. Wypełnianie wszystkich unijnych i krajowych wymogów związane jest z kosztami?
Zgadza się ale jesteśmy na tyle dużym bankiem, iż koszt ten optymalizuje skala działalności.  Suma bilansowa banku zbliża się do 850 mln zł a wynik netto za 11 miesięcy wynosi ok. 4,7 mln zł. Red.: W takim razie po co oszczędności, o których trochę się w środowisku dyskutuje?
Prowadzenie jakiegokolwiek biznesu wymaga czuwania nad relacją przychodów do kosztów, a w przypadku banków dodatkowo spełniania bardzo wielu wskaźników  kapitałowych, płynnościowych i innych.

Nasz bank w ostatnich 20 latach rozwijał się bardzo dynamicznie tworząc nowe placówki oraz przyłączając 5 banków spółdzielczych i unowocześniając wszystkie zasoby banku. W latach bardzo dużych inwestycji i nakładów bieżących nie udało się wypracować tak dużych zysków, aby dopisane do funduszy własnych, pozwoliły na znaczniejsze rezerwy kapitału przy obecnych wygórowanych wymaganiach UE i KNF. Dziś dodatkowo wyniki banków ograniczają niskie stopy procentowe. Stąd aby zapewnić dalszy rozwój oraz osiągać wymagany poziom kapitału bank musi zwiększyć zyski poprzez ograniczenie kosztów, zwłaszcza, iż chcemy aby wystarczyły one jeszcze na skromną dywidendę dla członków.

 

Red.: Hm.. a pewnie myśli Pan o wydatkach, które jeszcze czekają banki?
Rozumiem, iż chodzi o podatek bankowy. Na pewno myśleć trzeba ale w tej chwili brak jakichkolwiek konkretów więc zaczekajmy. Red.: Czy podatek bankowy odbije się na klientach?
Skoro nie ma konkretów to trudno oceniać jak banki poradzą sobie z tym dodatkowym obciążeniem. Doświadczenia węgierskie wskazują, iż pozytywnie on nie zadziałał, słyszałem nawet, iż rząd węgierski stopniowo się z tego rozwiązania wycofuje. Red.: To dlaczego rząd w tym kierunku zmierza?
To nie moja sprawa ale, jak mi się wydaje, politykom, zwłaszcza sztabom wyborczym, łatwo zbudować nośne hasła i obietnice wyborcze. Zabrać bogatym i dać biednym. Tylko, że zapominają, iż banki cały czas muszą podnosić kapitały, głównie z zysków, po to aby móc finansować rozwój gospodarczy oraz wspierać konsumpcję, w tym budownictwo mieszkaniowe, które też są motorem napędowym gospodarki. Rachunek jest prosty. Zabrać bankom 5 mld zł oznacza zmniejszenie kredytowania o ca 40 mld zł, a to będzie  miało bardzo niekorzystne skutki w kolejnych latach, dla gospodarki i społeczeństwa. Red.: A wydatki na upadłość SK Banku w Wołominie?
Zostały już przez nas zapłacone, a wynik który przed chwilą podawałam jest już pomniejszony o ten koszt. Natomiast niezrozumiałe jest dlaczego Bankowy Fundusz Gwarancyjny zobowiązał banki spółdzielcze i komercyjne, pomijając SKOK-i, do dodatkowych obowiązkowych wpłat  na pokrycie wypłat deponentom tego banku skoro w poprzednich latach banki zgromadziły na te cele dużo większe środki. W środowisku bankowym krąży hipoteza, iż te zgromadzone przez banki środki zablokowane są na kolejne problemy SKOK-ów, których deponentom, politycznie poprawniej, będzie wypłacić ze środków już zgromadzonych niż z dodatkowych wpłat banków co bardzo by zbulwersowało środowisko bankowe. Red.: Dużo się słyszy o tworzeniu przez banki spółdzielcze Systemu Ochrony Instytucjonalnej.
System Ochrony (SO) tworzony jest przez instytucje o podobnym charakterze na podstawie rozporządzenia nr 575/2013 Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych na podstawie umowy SO zatwierdzonej przez KNF. W SO uczestnicy  wzajemnie gwarantują sobie płynność oraz wypłacalność co nie umniejsza odpowiedzialności BFG za depozyty deponentów poszczególnych uczestników SO. Przynależność jest dobrowolna, aczkolwiek alternatywą jest prowadzenie samodzielnej działalności, tzn. poza zrzeszeniem i poza SO, co wymaga spełnienia niełatwych warunków określonych przez KNF i może być bardziej kosztowne. Red.: Czy GBS Bank przystąpi SO?
Zebranie Przedstawicieli uchwałą z 25 września 2015r. upoważniło zarząd do przystąpienia do SO. Do tej pory zarząd nie podjął decyzji ponieważ SO nie ma jeszcze zgody KNF na funkcjonowanie. Po zatwierdzeniu regulacji banki spółdzielcze Grupy BPS rozpoczną podpisywanie umowy SO.

Red.: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę GBS Bankowi wielu kolejnych sukcesów w 2016 Roku.
Ja również dziękuję i życzę Redakcji Barlinek24.pl oraz wszystkim czytelnikom, mniemam iż także klientom i członkom GBS Banku spokojnych wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym 2016 Roku. [Artykuł sponsorowany]