Szkoła Podstawowa Nr4

Mieliśmy za złe nauczycielom, że pchają się do polityki zamiast uczyć, itd. Dziś ze zdumieniem stwierdzam, że nasze wybory doprowadziły nas na manowce. Otóż powstał projekt połączenia szkół  / podstawówka i gimnazjum / na Górnym Tarasie w jeden moloch. I któż jest autorem pomysłu? Ano, ni mniej, ni więcej tylko komisje Rady, w tym Komisja Kultury i Oświaty /. Nazwiska pomysłodawców niech na razie pozostaną tajemnicą, bo czym tu się chwalić. Dziwi jednak fakt, że wielu członków tych komisji to właśnie czynni lub byli nauczyciele, którzy jako wybrani powinni dbać o to, żeby kształcenie dzieci i młodzieży przebiegało w optymalnych warunkach. Cóż mamy?

Grono pedagogiczne szkoły Podstawowej Nr4 na posiedzeniu Rady Pedagogicznej w dniu 02. października 2007 wyraziło swoją zdecydowanie negatywną opinię, dotyczącą projektu radnych Miasta i Gminy Barlinek połączenia Szkoły Podstawowej Nr4 i Publicznego Gimnazjum Nr2.
Za odrzuceniem projektu opowiedziała się całość grona pedagogicznego, przy jednym głosie wstrzymującym /hic!/

Pomysł dziwi tym bardziej, że jeszcze niedawno, bo 03.09.2007r. podczas uroczystej inauguracji roku szkolnego w PM nr 1 i nowych pomieszczeniach ZEASz-u jeden z barlineckich notabli mówił:/…/ A wszystko dla dobra naszej oświaty i wszystkich związanych z nią stron. Jesteśmy pewni, że lepsza obsługa to lepsze efekty pracy i nauki /.../

W związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, życzę nauczycielom satysfakcji z przekazywania wiedzy, wspaniałych uczniów, którzy będą rozsławiać dobre imię swojej szkoły oraz ocalenia cząstki siebie w sercach i umysłach wchodzących w życie dzieci i młodzieży.
Wszystkim pracownikom barlineckiej oświaty, życzę by mieli satysfakcję z dobrze spełnionego obowiązku.

Uczniom, życzę, by o szkole mówili:
• W mojej szkole nauczyciele i uczniowie dbają o to by był dobry klimat i bym czuł się w
  niej bezpiecznie,
• Wszyscy się szanujemy,
• Zabiegamy o to by nie było w szkole przemocy,
• Rodzice i nauczyciele działają wspólnie wtedy, gdy jest dobrze i nieraz źle,
• Każdy uczeń jest bardzo ważny…

Jak widać niewiele musi upłynąć czasu, żeby zdania wypowiedziane w podniosłej atmosferze początku roku szkolnego okazały się pustymi frazesami gry politycznej.

Swoje stanowisko uczestnicy rady pedagogicznej poparli argumentami z różnych płaszczyzn działalności swojej placówki. Jakimi? Zapewne będzie okazja je zaprezentować, bo nauczyciele domagają się spotkania z Przewodniczącym Rady oraz członkami komisji w tej sprawie. Czy radni podejmą rzuconą rękawicę? Chyba warto, żeby również rodzice uczniów uczęszczających do tych placówek wypowiedzieli się w komentarzach, bo chodzi o bezpieczeństwo ich dzieci, o jakość nauczania i warunki pracy – CHODZI O DOBRO DZIECKA? Czy aby wszystkim? Z rozmów z nauczycielami wiem, że nie trzeba im organizować pracy na siłę, bo radzą sobie doskonale, czego potwierdzeniem są liczne osiągnięcia ich wychowanków, a jeśli radni się nudzą, to może warto poddać ich uwadze kilka ważnych tematów naszego codziennego życia, których być może nie dostrzegają. Czyżby prawdziwe było przysłowie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?

omnibus

Dodaj komentarz