Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 sobota 20 lipca 2024r.   imieniny: Czesław, Leon, Małgorzata

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Kolejna wyprawa
1 sierpnia 2012 r. rozpoczyna się kolejna wyprawa himalaistów Grzegorza Kukurowskiego i Jarosława Skowrona. Tym razem celem są góry Tien-Shan leżące na granicy Chin i Kirgistanu. Wyprawę wspiera GBS Bank w Barlinku, dlatego nadano jej medialną nazwę GBS Bank Tien – Shan Expedition 2012. Kilka pytań na temat planowanej wyprawy zadaliśmy jej uczestnikowi, Grzegorzowi Kukurowskiemu.

B24: Skąd wziął się pomysł na zdobywanie szczytów właśnie w Kirgistanie?
GK:
  Każdy alpinista marzy o zdobywaniu dziewiczych szczytów. W naszym zespole to ja wyszukuję cele wspinaczkowe, a ostatnio dowiedziałem się o atrakcyjnym paśmie ośmiu lodowców, których eksploracja rozpoczęła się zaledwie cztery lata temu. Łącznie było tam dopiero pięć wypraw, które zdobyły już kilka szczytów. Pasmo nazywa się Central Kokshal – Too w górach Tien – Shan. Głównym naszym celem jest pierwsze zdobycie dziewiczego do tej pory szczytu oznaczonego jako Pt. 5025 m. Do tej pory był celem tylko jednej angielsko – duńskiej wyprawy w lipcu 2011 roku. Niestety mimo dwóch prób nie udało się go tej wyprawie zdobyć. B24: Jak wyglądają przygotowania do wyprawy?
GK:
Podobnie jak w innych przypadkach. Oprócz działań typowo logistycznych pracujemy nad kondycją i formą sportową. Nastawiamy się również psychicznie na czekające nas trudności, jednak mamy świadomość, że wybieramy się w teren zupełnie nieznany. To duże wyzwanie. Okolica jest dzika i odludna. Samo dotarcie w te rejony, to ok. 18 godzin jazdy samochodem od Biszkeku – stolicy Kirgistanu. Ostatnia osada (Ucz – Koszon) jest położona ok. 50 km od naszej planowanej bazy, tam też kończy się droga. Te ostatnie 50 km do lodowca Kichik Sauktor pokonamy na własnych nogach, przekraczając po drodze wysoką przełęcz Djangart o wysokości 4181 m. Sam fakt, że nie są dostępne aktualne mapy tego rejonu stanowi dużą trudność. Jedyna mapa, jaką udało nam się zdobyć to radziecka mapa wojskowa, która znacznie różni się od mapy satelitarnej z google. Wybieramy się w rejony odległe od cywilizacji jak jeszcze nigdy wcześniej nam się nie zdarzyło. Jeśli spotkamy tam jakichś ludzi, to będzie to najprawdopodobniej inna wyprawa albo samotny Kirgiz na koniu podczas polowania.

REKLAMA

B24: Czy uda wam się pokonać pieszo 50 km w trudnym górskim terenie?
GK:
Jak będzie wyglądała możliwość wynajęcia przewodnika i koni dowiemy się niestety dopiero na miejscu. Zarówno Jarek jak i ja nie mieliśmy okazji nauczyć się dotychczas jazdy konnej. Osada, z której wyruszymy (cztery jurty i dwa murowane domy) nie posiada też łączności telefonicznej ze światem. Alternatywą byłaby podróż śmigłowcem bezpośrednio do miejsca gdzie planujemy założenie bazy wspinaczkowej, ale cena takiego lotu wojskowym helikopterem to około 5000 Euro. B24: W tak odludnej okolicy można zapewne spotkać dzikie zwierzęta?
GK:
Można się obawiać jedynie niedźwiedzi lub irbisów – dużych i rzadkich kotów zwanych śnieżnymi panterami. Nie będziemy mieli broni, więc pozostaje nam wierzyć w ostrożność zwierząt lub we własne nogi ;-)). B24: Możemy liczyć na bieżące informacje na temat wyprawy?
GK:
Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować kilka łączności internetowych. Zabieramy ze sobą obowiązkowo telefon satelitarny i panel słoneczny, dodatkowo w tym roku również laptopa. Wszystko będzie zależało od słońca, a konkretnie nasłonecznienia – wtedy panel będzie ładował urządzenia i łączność ze światem będzie możliwa. Kluczowa zarówno dla łączności jak i powodzenia całej wyprawy będzie pogoda.

Image
Pt. 5025m

B24: Jak oceniacie szanse na zdobycie Pt.5025m?
GK:
O ile niedźwiedzie nie zjedzą nam zapasów żywności, to powinniśmy mieć około dwóch tygodni na pokonanie ściany i zdobycie szczytu. Będzie to dużo bardziej „techniczne” wspinanie niż podczas wyprawy w Himalaje w 2010 roku, gdzie walczyliśmy też z brakiem tlenu spowodowanym dużymi wysokościami. Tym razem będziemy się poruszali między 3400 – 5000 m n.p.m. Mamy nadzieję, że uda nam się częściowo zaaklimatyzować już podczas podejścia do bazy. Jeżeli nie będzie niespodzianek, to po znalezieniu bezpiecznego przejścia przez lodowiec i podejścia pod ścianę będziemy mogli zlustrować teren naszej wspinaczki i zaplanować wejście. Z bazy położonej na wysokości ok. 3400 metrów pod ścianę jest ok. 9 km i 1000 metrów przewyższenia, więc chodzenia trochę będzie. W tych okolicznościach dwa tygodnie na działalność wspinaczkową to nie za dużo. Jeżeli jednak pogoda dopisze to jesteśmy w odpowiedniej formie psychicznej i fizycznej, aby nasz cel osiągnąć. B24: Chciałbyś przekazać coś czytelnikom Barlinek24.pl?
GK:
Trzymajcie kciuki i czekajcie na informacje. Cieszymy się na całą wyprawę, ale chyba najbardziej na fakt, że naszym celem jest niezdobyty szczyt z piękną ścianą, położony w odludnej i dzikiej dolinie. Taki cel w połączeniu z eksploracją rejonu odwiedzonego do tej pory tylko przez jedną wyprawę, to esencja alpinizmu i marzenie większości wspinaczy. Otwiera się też szansa na zapisanie naszych nazwisk we wspaniałej historii polskiego alpinizmu i himalaizmu, ale dziś są to tylko nasze ciche marzenia. MIKA

Himalaya Expedition >>>

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież