Wywiad z Burmistrzem

Dziękuję za gratulacje. Wieczór wyborczy 30 listopada spędziliśmy w gronie naszego komitetu wyborczego. Były dyskusje o ewentualnych wynikach w poszczególnych obwodach wyborczych i jak to zwykle bywa były typowane wyniki. Po godzinie 21. atmosfera była coraz bardziej gorąca. Pierwsze informacje otrzymaliśmy o 21.12, a następne napływały w ciągu kolejnych minut i było coraz goręcej. Ok. 21.30 wszystko było już jasne. Z niedowierzaniem przyjąłem ilość głosów od-danych na mnie i mojego konkurenta. Obawiałem się najbardziej powtórki sytuacji, która miała miejsce 8 lat temu, kiedy między nami w I turze było 6 głosów różnicy. W niedzielę szacowałem, że ta różnica może wynieść 200 może 300 głosów. Ostateczny wynik zaskoczył mnie najbardziej.

Jak ocenia Pan tegoroczną kampanię wyborczą?

Była to kolejna kampania wyborcza, w którą czynnie byłem zaangażowany. Gdybym miał jednym zdaniem ją ocenić powiedziałbym, że nic mnie nie zaskoczyło. Moje przewidywania co do formy prowadzenia kampanii przez konkurencyjne komitety wyborcze sprawdziły się w 99%.

Prowadził Pan dość nietypową kampanię jak na Barlinek. Nie organizował Pan festynów i gremialnych spotkań z wyborcami. Czy uważa Pan, że to właśnie tak prowadzona kampania przyniosła oczekiwany sukces?

O planowanym starcie w wyborach samorządowych w moim środowisku zaczęliśmy rozmawiać ponad rok temu. Szybko też pojawiła się grupa chętnych do pracy ludzi, naszych kandydatów na radnych. Plan prowadzenia kampanii zakładał skuteczny, bezpośredni kontakt z wyborcami. Ponadto zdecydowaliśmy o jednym, że nie krytykujemy konkurentów lecz staramy się przekonać mieszkańców do oddania głosów na naszego kandydata na radnego i burmistrza oferując nasz program wyborczy. Czy sama kampania wyborcza decyduje o tym kto wygrywa? Myślę, że nie. Kampania wyborcza jest podsumowaniem pracy kandydata w okresie poprzedzającym kampanię. A to jest czas wieloletniej pracy. Oczywiście ważnym dodatkiem są również materiały wyborcze, które mieliśmy zaplanowane 3 miesiące przed wyborami.

REKLAMA

Pierwsze decyzje, personalne, po objęciu stanowiska burmistrza. Czy należy się spodziewać "czystek" w Urzędzie Miejskim i jednostkach gminnych? Bo takowymi straszono wyborców.

Temat straszenia mną pracowników Urzędu Miejskiego i jednostek gminnych już przerabiałem wiele razy. I dzisiaj z perspektywy kilku dni po wyborach muszę podziękować tym „przyjaciołom”, którzy te plotki rozsiewali, bo pomogli mi osiągnąć wynik lepszy od zakładanego. Po 8 latach przewodniczenia Radzie Miejskiej i wielu kontaktów z pracownikami nikt rozsądny już w to nie uwierzył. Pracuję od 23 lat i nigdy nie miałem żadnych konfliktów zawodowych. Jestem przekonany, że przez następne 4 lata będzie podobnie. Za mną pierwsze spotkania z pracownikami i mam nadzieję, że udało nam się nawiązać porozumienie. Wynik wyborów interpretuję między innymi jako wskazanie mieszkańców do zmian i takie zmiany nastąpią.

Jaki Barlinek przejął Pan po poprzedniku?

Ostatnio pojawiła się informacja, że w gminie Pisz nowo wybrany burmistrz zrezygnował z objęcia mandatu z uwagi na złą sytuację finansową gminy. W moim przypadku nie ma zaskoczenia, a sytuacja Barlinka jest dobra. Dlatego w trakcie kampanii wyborczej nie kwestionowałem osiągnięć poprzedniego burmistrza. Sukcesy i obecna sytuacja Barlinka są wypadkową pracy i decyzji wielu ludzi. Wspólnie decydowaliśmy o planowanych w kolejnych latach inwestycjach. Z całą pewnością jestem gwarantem ich realizacji.

Czy skład Rady Miejskiej, jaki obecnie mamy, daje nadzieje i szanse na dogadanie się z Burmistrzem i przez kolejne lata będziecie pracować zgodnie dla Gminy Barlinek?

Podczas pierwszego spotkania z radnymi, będąc jeszcze radnym, zaproponowałem szerokie porozumienie szanując wybór mieszkańców. Zadeklarowałem zrozumienie dla wszystkich propozycji radnych, które wynikać będą z potrzeb mieszkańców i możliwości organizacyjnych ich realizacji. Z 14. radnych 9. to doświadczeni radni. Zgodność radnych w sprawie powołania komisji stałych i tzw. prezydium jest budująca. Jest to dobry zwiastun na nową jakość w barlineckim samorządzie.

Ma Pan jakiś pomysł na poprawę bezpieczeństwa w Gminie Barlinek? Chodzi m.in. o zwiększenie patroli policyjnych i dodatkowe etaty w tutejszym komisariacie.

Poprawa bezpieczeństwa jest zadaniem, które zawsze jest aktualne. Jestem umówiony z komendantem komisariatu na spotkanie w tej sprawie. Mam pewne propozycje i nadzieję, że uda nam się wypracować taki projekt, który poprawi poczucie bezpieczeństwa wśród naszych mieszkańców. Chcę również zapytać o rezultaty wcześniejszych ustaleń, które były zaproponowane na spotkaniu w obecności komendanta powiatowego policji i przedsiębiorców z branży turystycznej. O wynikach na pewno Państwa poinformuję.

Jak będzie wyglądać gmina za cztery lata, co powinno się jeszcze na jej terenie zmienić?

Propozycji mam wiele, a te wynikają choćby z programu wyborczego naszego komitetu. Przed nami kolejny okres programowania w Unii Europejskiej i możliwość wsparcia gminnych inwestycji. Czekam z niecierpliwością na dalsze prace nad kontraktem wojewódzkim. Priorytetem jest tzw. obwodnica po torowisku. Budowa i modernizacja ulic i dróg z infrastrukturą. Budowa kolejnych świetlic wiejskich. W dalszym ciągu będziemy poprawiać bazę sportowo – rekreacyjną: ostatni etap modernizacji stadionu miejskiego (szatnie, hotelik), modernizacja kompleksu sportowego przy SP nr 4 i PG nr 2, w Rychnowie boisko wielofunkcyjne i boisko piłkarskie, w Krzynce zagospodarowanie placu zabaw. Gorąco komentowane przygotowanie koncepcji budowy basenu i amfiteatru w tej kadencji powinny znaleźć swój finał. Zajęć burmistrzowi i radnym na pewno nie zabraknie. Dziękuję za rozmowę i pozdrawiam Wszystkich internautów.

Z Burmistrzem Barlinka
Dariuszem Zielińskim
rozmawiała
monikary

najek - prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi.

Dodaj komentarz