CZYTELNICY PISZĄ

Otóż widziałam jak mamy z dziećmi chorymi czekające na swoją kolej do lekarza nie miały gdzie rozebrać swoich pociech, jedna mama z maluszkiem rozbierała dziecko we wózku, druga malutkie dziecko rozbierała na ławce, trzecia gdzieś tam w kącie itp. są to malutkie dzieci które się wiercą i chwila nie uwagi i dziecko leży na podłodze można by było wymieniać wiele przykładów.

Piszę bo przecież jest tam poczekalnia dla dzieci zdrowych dlaczego jeżeli nie ma szczepień nie może być udostępniona dla mam i ich pociech które są chore. Jak widziałam te pielęgniarki chodzące po przychodni i widzące ile jest dzieci i żeby chociaż jedna się domyśliła i otworzyła te drzwi to po co niech matki ubierają dzieci na ławkach, widocznie same nie są mamami… wstyd i jeszcze raz wstyd dla naszej służby zdrowia. Pewno nie jedna mama zgodzi się ze mną w tej sprawie może po przeczytani tego listu coś się tam zmieni i ta poczekalnia kiedy nie ma szczepień również będzie otwarta.”

REKLAMA

Tyle nasza czytelnicza. Oto, co w tej sprawie dowiedzieliśmy się w wspominanej Przychodni. Zgodnie z przepisami sanitarnymi, poczekalnia dla dzieci zdrowych nie może służyć dzieciom chorym. Po pobycie tam nawet jednego chorego dziecka, zachodzi konieczność podjęcia czynności, które w efekcie pozwolą na przebywanie w tym pomieszczeniu dzieci zdrowych. Niestety trwałoby to dłuższy czas. Co zaś tyczy się ilości dzieci w opisywanym dniu. Panuje epidemia i dzieciaków jest znacznie więcej niż w innym okresie czasu. Nie da się każdego dziecka przypisać na konkretną godzinę, jak to dzieję się kiedy indziej. Stąd pewne problemy i tłok w Przychodni.
js

Dodaj komentarz