Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 czwartek 18 lipca 2024r.   imieniny: Arnold, Erwin, Erwina

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Ten rok wiele mnie nauczył
Już 20 czerwca podczas Barlineckich Świętojanek poznamy nową Królową Puszczy Barlineckiej. Tym czasem zapraszamy Państwa do przeczytania wywiadu z ustępującą KPB 2014/2015 - Jolantą Pietrasik. 20 czerwca oddajesz koronę Królowej Puszczy Barlineckiej swojej następczyni. Twój rok panowania mija nieubłagalnie. Powiedz, jak go wspominasz?

  

Będę go na pewno wspominać jako niezwykły rok, pełen pięknych chwil, ciężkiej pracy i wielu wyzwań. Był wyjątkowy i na pewno nigdy go nie zapomnę. Poznałam wielu wspaniałych ludzi i zobaczyłam w osobie Królowej Puszczy o wiele więcej niż do tej pory miałam okazję widzieć jako obserwator. Pozostanie na zawsze w moim sercu jako rok wielu wydarzeń, które wywróciły cały mój świat do góry nogami. Z wielu rzeczy musiałam zrezygnować, jednak myślę, że to co zyskałam w zamian, było tego warte. Minął jednak bardzo szybko. Rok panowania na tronie Królowej Puszczy Barlineckiej wiele mnie nauczył i mam nadzieję, że ta nauka nie pójdzie w las.

REKLAMA

Bycie Królową Puszczy Barlineckiej było Twoim ogromnym marzeniem. Czy ten rok dał Ci to, czego oczekiwałaś?

I tak i nie. Były momenty, w których czułam tą magię otaczającą Królową Puszczy Barlineckiej. Okazało się jednak, że nie wszystko, na co z wielką nadzieją czekałam, było możliwe do zrealizowania. Nie udało się wyjechać na targi do Berlina ani na targi turystyczne do Poznania. Wiele moich wystąpień nie wyszło idealnie, bardzo rzadko miałam okazję widywać moje Skrzaty. Najbardziej ubolewam nad tym, że nie mogłam odwiedzić dzieci w szpitalu, jednak doświadczyłam wielu innych wspaniałych momentów, które mi to po części wynagrodziły. Nie spodziewałam się, że poznam tylu wspaniałych ludzi. Nie wiedziałam jednak tak naprawdę, jak osoba Królowej Puszczy Barlineckiej jest odbierana przez innych ludzi. Najmilej zaskakiwały mnie dzieci, które z taką radością do mnie podchodziły, a ile tej radości było w ich oczach z powodu podpisanego zdjęcia! Podbiegały do mnie znienacka by mnie przytulić i z takim szczęściem mi oświadczały, że zawsze marzyły o spotkaniu ze mną! To było niesamowite! Nie oczekiwałam aż tak pozytywnych reakcji na moją osobę.

W jakich wyjazdach i spotkaniach uczestniczyłaś? Było ich naprawdę bardzo dużo. Zaraz po mojej koronacji wyjechałam na tydzień na spotkanie miast partnerskich do miasta Prenzlau. Niesamowite wrażenie zrobił na mnie Festiwal Kwitnienia Wrzosów w Schneverdingen, podczas którego odbyła się koronacja Królowej Wrzosów Lisy i pożegnanie odchodzącej królowej Svenji. Miałam wtedy też po raz pierwszy okazję porozmawiać z Królową Walpurgii z Eksjö, Ebbą. Niezwykle wzruszającym przeżyciem była dla mnie niedawna koronacja Królowej Łabędzi, ponieważ zdążyłam się zaprzyjaźnić z odchodzącą Królową, Franzi, a także jej następczynią, ówczesną damą dworu, Susi. Brałam udział w różnych inauguracjach, jubileuszach, galach i wystawach, jednak najbardziej zapadły mi w pamięć wszystkie spotkania z dziećmi, a w szczególności, gdy w czasie moich ferii zimowych mogłam spotykać się z przedszkolakami. Bardzo miło wspominam też mój udział w Dniach Dziecka w Mostkowie, a w szczególności też w moim kochanym Moczkowie.

Image
Foto: Radosław Nawrot

Dało się odczuć „popularność” jaką niesie ze sobą zaszczyt bycia Królową? Przez ten czas uczyłaś się w Gorzowie. Czy tam również byłaś rozpoznawalna?

Zależy co nazywamy tutaj popularnością. W Gorzowie zupełnie inaczej ludzie patrzą na tą inicjatywę. Za każdym razem musiałam tłumaczyć, że nie jest to zwykły, pusty konkurs piękności. Czy byłam rozpoznawalna? Tak. Zdarzało mi się iść przez miasto i dzieci z daleka krzyczały “Patrz! Patrz! To Królowa Puszczy!” albo zaczepiali mnie zupełnie obcy mi ludzie i pytali jak mija mi panowanie. W Gorzowie zdarzyła się sytuacja, że przywitałam się z koleżanką na przystanku, która stała ze swoją znajomą. Później zrelacjonowała mi, że dziewczyna poznała mnie, ponieważ dostała moją pocztówkę, gdy była w Barlinku. Takie momenty są zawsze zaskakujące, a to nie była pojedyncza sytuacja. Najbardziej mnie to dziwiło, ponieważ na co dzień w ogóle nie przypominam Królowej, w którą miałam okazję się wcielać przez ten rok. Ja zazwyczaj się nie maluję, nie układam idealnych fryzur, a nawet noszę okulary! Wyglądając tak przeciętnie nadal mnie rozpoznawano. To było niesamowite.

Spotkałaś się z krytycznymi komentarzami? Doradź swojej następczyni jak sobie z tym radzić.

Spotkałam się. Pamiętam, że dzień po koronacji dostałam bardzo nieprzyjemną wiadomość od osoby, po której bym się nigdy nie spodziewała, że mnie skrytykuje, za drobny błąd, który zrobiłam przy wstawianiu zdjęć z mojej koronacji na moją stronę na facebooku. Było mi nieraz bardzo przykro, ale trzeba do tego podchodzić z dystansem. Mojej następczyni życzę, by odnosiła się do tego z podniesioną głową. Ten kto Cię obraża, zazwyczaj po prostu Ci zazdrości. Eleonora Roosevelt powiedziała kiedyś: “Nikt nie może Cię poniżyć bez twojej zgody”. Jesteś piękną i inteligentną dziewczyną, a jeśli ktoś będzie chciał Ci wmówić, że jest inaczej to wiedz, że nie ma racji. Bycie Królową Puszczy Barlineckiej to nie zabawa lecz piękny obowiązek. Uważaj co i do kogo mówisz. Jeśli będziesz o tym pamiętać to na pewno zapamiętasz ten rok jako wspaniałą przygodę. A! I jeszcze jedno! Podobno królowe się nigdy nie spóźniają, lecz to inni są za wcześnie. Jednak nie powielaj moich błędów i zawsze bądź wcześniej.

W wywiadzie, którego udzieliłaś mi w ubiegłym roku, tuż po koronacji, mówiłaś o tym, że idąc śladami swoich poprzedniczek, chciałabyś jako Królowa nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują. Udało Ci się zrealizować ten cel? Nie mówimy tutaj o wolontariatach, w których pracowałaś już wcześniej.

Możliwość niesienia pomocy innym to jeden z najlepszych przywilejów Królowej. Miałam przyjemność brać udział w charytatywnym maratonie Zumby, który odbywał się w październiku ubiegłego roku, podczas którego zbierane były pieniądze na leczenie Szymka. Pomagałam też w prowadzeniu licytacji podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także pochodziłam chwilkę z “puszką”. Nigdy nie odmawiałam, gdy ktoś prosił mnie o pomoc i zawsze, gdy mnie o to proszono, starałam się dotrzeć na każdą imprezę, na której obecność Królowej była chociaż trochę przydatna. Zwłaszcza ze względu na dzieci. Żałuję, że tak niewiele mogłam zrobić jako Królowa w tym roku, ale wynagradzałam to sobie prywatnie w wolontariatach.

Image  

Przy okazji tego wywiadu, możesz podziękować osobom, które przez ten cały rok Cię wspierały. Kto to będzie?

W pierwszej kolejności, najbardziej i najpiękniej jak potrafię chcę podziękować moim rodzicom. Gdyby nie ich wsparcie, pomoc i zaangażowanie nie miałabym szans przetrwać tego roku. Z tego miejsca chcę ich też przeprosić, ponieważ nie mieli ze mną łatwo. Wszystko się nałożyło na siebie: matura, prawo jazdy, różne egzaminy, a do tego jeszcze moje królowanie i te wszystkie niespodziewane wyjazdy. Stresowali się razem ze mną, a może nawet bardziej. Dziękuję im bardzo za cierpliwość i pomoc jaką mi ofiarowali, wsparcie duchowe i materialne. Służyli mi radą, gdy ja już nie wiedziałam co mam zrobić. Byli ze mną we wszystkich trudnych chwilach i pomogli mi je przetrwać. Naprawdę dziękuję i bardzo was kocham. Nie mogę jednak zapominać o wszystkich tych, którzy byli zaangażowani w całą oprawę.

Dziękuję bardzo Pani Wiesławie Skierskiej za nieocenioną pomoc, zaangażowanie i organizację, a także czas i cierpliwość, które mi okazała. Zdarzało mi się wysłuchać reprymendy ale wiem, że zawsze słusznie. Dziękuję pięknie także wszystkim moim przyjaciołom, którzy byli ze mną w trudnych chwilach, pocieszali mnie gdy nie wszystko szło zgodnie z planem, a także rozbawiali mnie i poprawiali humor, gdy było całkiem źle. Na to wielkie “dziękuję” zasługuje także cała moja rodzina, która razem ze mną cieszyła się z wyboru i okazywała mi wsparcie. Po tych wszystkich latach wysłuchiwania “jak to fajnie byłoby zostać Królową” w końcu się doczekaliście realizacji planu.

Serdeczne podziękowania należą się także moim sponsorom, dzięki którym zostały zrobione tak piękne zdjęcia promocyjne, które znajdują się na wszystkich pocztówkach, grach, bilbordach, plakatach i kalendarzach z Królową, czyli Panu fotografowi, Radosławowi Nawrotowi, oraz za wizaż „Studiu la beaute’ de la” Pani Moniki Olejnik. Gorące podziękowania składam także Salonowi Sukien Ślubnych Srebrny Anioł w Gorzowie Wielkopolskim. Ta przepiękna suknia służyła mi wytrwale przez cały rok panowania i wzbudzała zachwyt wśród wszystkich, którzy ją widzieli. Dziękuję także obojgu Burmistrzom - Panu Zygmuntowi Siarkiewiczowi oraz Panu Dariuszowi Zielińskiemu za słowa wsparcia przed każdym wystąpieniem i pomocną dłoń podczas chodzenia po schodach. Dziękuję też mojej poprzedniczce Roksanie Krzywdzińskiej za kilka dobrych rad i miłe słowa, które później mi się bardzo przydały.

Muszę też złożyć podziękowania dwóm innym Królowym, dzięki którym utwierdziłam się w swoim marzeniu: Królowej 2006 roku, Arlecie, która pokazała mi kim jest Królowa Puszczy Barlineckiej i otoczyła tą postać w moich oczach nutką magii i podziwu oraz Królowej 2007 roku, Kindze, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że zostanie Królową jest wspaniałą przygodą wartą poświęceń. Nie sposób wymienić tutaj każdego, ale dziękuje wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego projektu. Dziękuję także mieszkańcom Barlinka, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem i dobrocią.

Jakie masz plany na przyszłość? Mój plan na życie ma milion podpunktów i tak na prawdę nadal nie wiem co przyniesie los. Chciałabym zrobić jeszcze wiele rzeczy w życiu. Chcę zobaczyć trochę świata, podróżować, iść na studia, uczyć się, przeżyć coś niezwykłego. Najbliższe wakacje spędzę pracując. Wciąż czekam na wyniki matury, a jeśli dobrze pójdzie to w październiku zacznę rok akademicki. Myślałam o zgłoszeniu się na wymianę studencką, ale jeszcze nie wiem jak ułoży się życie. Nie chcę planować zbyt wiele na przód, bo może mnie czekać kiedyś ozczarowanie. Na razie cieszę się dłuższymi wakacjami.

Czego życzysz swojej następczyni, której koronacja już 20 czerwca podczas Barlineckich Świętojanek? Ojejku… Jak ten czas minął… Jeszcze niedawno sama stałam na jej miejscu. Czego mogę życzyć mojej następczyni? Na pewno wiele odwagi, ponieważ stanie przed wieloma wyzwaniami, których będzie musiała się podjąć, a nie zawsze będzie to łatwe. Cierpliwości, bo czasem będzie ciężko. Życzę Ci, kochana, abyś zawsze miała jasny umysł i patrzyła na to jak przystało na monarchini. Mam nadzieję, że odczujesz wiele miłości ze strony mieszkańców Barlinka, a także każdego napotkanego w życiu człowieka. Niech ten rok będzie dla ciebie magiczny i niezapomniany. Mam nadzieje, że spełni on Twoje oczekiwania, a nawet je przewyższy. Życzę ci wszystkiego co najlepsze.

Image
Foto: Radosław Nawrot

Jak Ci się współpracowało z Boginką Morianą i Skrzacikami?

Jednym słowem? : CUDOWNIE. Moja wspaniała dama dworu, Natalia, była najlepszą możliwą towarzyszką dla Królowej. Była ze mną na każdej imprezie, na której tak bardzo potrzebowałam jej towarzystwa. W tych chwilach, gdy mi nie towarzyszyła, odczułam jak bardzo moje i Roksany poprzedniczki musiały się czuć samotne. Tak, Królowa zawsze jest otoczona ludźmi, jednak wśród obcych nam tak na prawdę osób warto mieć kogoś znajomego kto wesprze cię dobrym słowem i poprawi humor, rozśmieszając, czasem nawet w nieodpowiednich momentach, ale dzięki temu będziemy miały co wspominać.

Chciałabym z tego miejsca bardzo serdecznie Natalii podziękować za to, że tak sumiennie wypełniała swe obowiązki, oraz za to, że po prostu była. A jeśli chodzi o moje najukochańsze skrzaciki, to zawsze gdy mi towarzyszyły byłam bardzo szczęśliwa. Nie działo się to niestety zbyt często, ale to wspaniałe maluchy. Marcelina, Blanka, Oscar, Jagódka, Paulinka i Aliya. Te wspaniałe dzieciaki, gdy tylko się pojawiały, przywoływały, jak za dotknięciem różdżki, uśmiech na twarzy. Kto wie, może kiedyś same się zaangażują w przyszłości w tą przygodę? Może, tak jak kiedyś ja, któraś z moich Skrzatek zostanie Królową? Życzę im wszystkiego dobrego i jestem niezwykle szczęśliwa, że mieliśmy okazję się bliżej poznać.

Z Królową Puszczy Barlineckiej 2014/2015 Jolantą Pietrasik
rozmawiała
monikary

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież