Boginka Moriana

Boginka Moriana prywatnie to…? Gdzie się uczysz, czym się zajmujesz, jakie masz zainteresowania?

Nazywam się Nikola Groszkowska i mam 16 lat. Od września będę chodzić do Liceum Ogólnokształcącego w Barlinku. Na co dzień robię zdjęcia oraz zajmuje się filmem. Począwszy od ustawienia światła, aparatu przez nagrywanie, montaż i udostępnianie tego na YouTube’ie. Na swoje pasje, realizowanie się poświęcam najwięcej czasu. Jest to dla mnie priorytet, ponieważ dzięki temu co robię czuję się spełnioną osobą, która czerpie z życia pełnymi garściami. Mam nadzieję, że w przyszłości moje hobby będzie moją pracą.

REKLAMA

W tym roku po raz pierwszy wzięłaś udział w wyborach na Królową Puszczy Barlineckiej. Jury zdecydowało o tym, że to właśnie Ty zostaniesz Boginką Morianą. Nie czujesz się trochę zawiedziona tą decyzją, że to jednak nie tytuł Królowej a Boginki?

Szczerze powiedziawszy było mi trochę przykro na samym początku, ponieważ myślałam że Moriana pełni przez rok swoją funkcję, a w następnym roku nie może ponownie startować. Okazało się, że jest inaczej. Obecna posada nie dyskwalifikuje mnie z możliwości startowania na Królową Puszczy Barlineckiej w przyszłym roku, także bardzo się cieszę, że zostałam Boginką. Najbliższy czas będzie dla mnie sprawdzianem. Będzie to taka mała część obowiązków Królowej. Jeżeli będę czuć się na siłach i spodoba mi się to z pewnością ponownie pojawię się na wyborach.

Jesteś trzecią Morianą w historii Barlinka. Z pewnością przyglądałaś się nie raz jak Twoje poprzedniczki sobie radziły i w jakich momentach ważnych dla miasta można było je zobaczyć. Czy wiesz więc jakie będą Twoje obowiązki? Do obowiązków Moriany zalicza się przede wszystkim godne reprezentowanie Barlinka zarówno w naszym mieście jak i na różnych wyjazdach np. spotkaniach partnerskich. Poza tym będę cały czas przy Królowej, a co za tym idzie będę ją wspierać oraz jej pomagać.

Foto: Radosław Nawrot

Decyzja jury o wyborze pozostaje tajemnicą aż do Barlineckich Świętojanek, czyli do czasu Koronacji Królowej Puszczy Barlineckiej. Trudno było zatrzymać to tylko dla siebie i nie mówić o tym nikomu? Oczywiście, że było ciężko. O decyzji jury powiedziałam tylko rodzicom. Najgorzej było w szkole. Każdy się dopytywał jak było, jak mi poszło, kto został Królową a kto Boginką, jakie zadawali nam pytania itp. Dlatego cieszę się, że koronacja już za mną i wszyscy oficjalnie poznali werdykt jury, bo nie wiem jak długo mogłabym to jeszcze utrzymać w tajemnicy.

Jak więc zaraz po koronacji na tytuł Boginki Moriany zareagowała rodzina, przyjaciele, koledzy? Rodzina jest ze mnie dumna. Zawsze cieszyli się moim szczęściem, wspierali mnie i tym razem nie było inaczej. Moi przyjaciele zareagowali tak samo jak rodzina. Bardzo ich ucieszyła ta wiadomość, a co niektórzy zastanawiali się czy za rok też by nie wystartować. Reszta osób była zadowolona na pewno z tego, że zaspokoili swoją ciekawość kto kim został. Nie wiem czy się cieszą razem ze mną, czy się śmieją z tego co robię. Ważne jest dla mnie to, że mi się podoba moja obecna posada.

Powiedz tak szczerze, cieszysz się z tego, że zostałaś Boginką Morianą? Czujesz się w jakimś stopniu wyróżniona? Tak jak już napisałam wcześniej bardzo się cieszę, że jestem Boginką. Jest to dla mnie duże wyróżnienie. Pokonałam mocną konkurencję, ale co najważniejsze to to, że przełamałam w sobie jakąś barierę, otworzyłam się i nie stresowałam się za bardzo. Tytuł Moriany to nagroda za trud włożony w przygotowanie się  do wyborów oraz dobre zaprezentowanie się. Mam nadzieję, że równie godnie będę reprezentować nasz Barlinek przez najbliższy rok.

Foto: Radosław Nawrot

Dziękuję Ci za rozmowę i życzę Ci wszystkiego najlepszego w tym niewątpliwie ważnym dla Ciebie roku. Życzę Ci również powodzenia w przyszłorocznych wyborach na Królową Puszczy Barlineckiej.

Z Boginką Morianą 2015/2016 Nikolą Groszkowską
rozmawiała
monikary

Dodaj komentarz