Wyspa Szczęśliwych Dzieci

Festiwal – czyli spotkania mieszkańców z podróżnikami, Festiwal Podróżniczy „WłóczyKijki” to jednodniowe wydarzenie podczas którego pojawi się 14 gości – podróżników. Wszyscy połączeni wspólną pasją jaką jest CIEKAWOŚĆ ŚWIATA i RADOŚĆ DZIELENIA SIĘ NIĄ. Prelekcje, warsztaty, kawiarenka festiwalowa, rajd nordic walking, koncert – a wszystko to w przyjaznej atmosferze w Europejskim Centrum Spotkań w Barlinku 23 stycznia 2015r.

REKLAMA

Dziś chcemy przekazać Wam kolejne wieści:
1. Jeszcze do 4. grudnia możecie wesprzeć tę inicjatywę na polakpotrafi.pl Brakuje nam już niewiele…. ale pamiętajcie – zasadą takiej zbiórki jest wszystko albo nic – co oznacza, że jeśli do 4 grudnia na koncie akcji nie będzie 2000 zł, wszystkie wpłaty wrócą do Darczyńców a nasz wysiłek pójdzie na marne…. Kto z WAS dopłaci brakującą kwotę…….? LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA.
 
2. Kolejni podróżnicy potwierdzili obecność i program dnia rysuje się nam coraz pełniej.

23. stycznia będzie podzielony ma trzy bloki.
- Poranny – warsztaty dla dzieci i młodzieży w 3 grupach wiekowych oraz rajd nordic walking, jedną z prowadzących warsztaty będzie Agnieszka Doueberschuetz
- Popołudniowy – tu spotkamy się między innymi z rodziną Ludwińskich
- Wieczorny - tu z kolei będziemy gościć Aleksandra Dobę
- Festiwal uwieńczy koncert.

Wyspa szczęśliwych dzieci

Jan Brzechwa pisał, że:
„Na Wyspach Bergamutach podobno jest  kot w butach,
Widziano także osła,
Którego mrówka niosła,
Jest kura smograjka
Znosząca złote jajka,
Na dębach rosną jabłka
W gronostajowych czapkach,
Jest i wieloryb stary,
Co nosi okulary,
Uczone są łososie
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry,
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko... wysp tych nie ma.„

Marzenie o wyspach, gdzie wszystko jest możliwe nie dawało spokoju braciom Ludwińskim. W latach siedemdziesiątych, za czasów głębokiego PRL, walcząc o każdy kawałek drewna, żagla czy przyzwoitej śrubki zbudowali katamaran żaglowy „Wyspa Szczęśliwych Dzieci”. Będąc  studentami antropologii, w 1979 r. wyruszyli na wyprawę badawczą do Afryki. Ponieważ w 1980 w Polsce nastał stan wojenny, bracia postanowili pozostać na Czarnym Lądzie, a do Kraju zawinęli dopiero w latach 90.

Lądowe życie żeglarza nudzi, więc w  2004 roku Kazimierz Ludwiński postanowił „Wyspą” opłynąć świat... Nie trwało to 80 dni, ale 9 lat... Nie był też sam, lecz ze swoimi dziećmi. Córka Nel miała wówczas 6 lat, syn Noe - 7 miesięcy.

O dorastaniu na katamaranie, o sztormach na morzach i oceanach, o rekinach i wielorybach, ale przede wszystkim o WIELKIEJ RADOŚCI ŻYCIA, Ludwińscy, rodzinnie opowiedzą barliniakom i gościom, 23 stycznia 2016 roku podczas Festiwalu Podróżniczego „WłóczyKijki” w barlineckim ECS.

Więcej szczegółów wkrótce…

Włóczykijki Agnieszka Nikoliszyn Granatowska, Justyna Budzyn Do tej pory są z nami:
SPONSORZY: GBS Bank, AKUNUMA, VEGA, PGK, ELMAT

PARTNERZY: UM Barlinek, BOK, CIT, PWSZ, Włóczykij, Błękitne Okna, Pracownia Ceramiki w Podgórzu, Hotel Barlinek, promocjone.com, Barlinek24.pl

Dodaj komentarz