Kolejny już raz gmina daje pieniądze powiatowi myśliborskiemu. Tym razem dokłada się do budowy chodnika w Moczkowie. - Rozumiem sytuację powiatu - mówił m.in. w trakcie ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Romuald Romaniuk. Mam jednak pytania. Czy to już jest kwestia końcowa tej inwestycji?

Rozumiem, że nie ma innej możliwości niż wspieranie tych wszystkich zadań powiatu, przez gminę. Powiat jednak nie do końca chce współpracować z nami. A współpraca wygląda w ten sposób, że jak robią jakieś zadania to wtedy przypominają sobie, że jest to na terenie Barlinka, że trzeba się dołożyć. Ta inwestycja jest nam potrzebna i nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Z tym, że ten chodnik to jest śmiech na sali. Jakość jego wykonania, a w szczególności szerokość. Tam jest ciężko się minąć, dziwie się, że coś takiego powstało. Czemu my na takie rzeczy nie zwracamy uwagi? To jest kiczowaty chodnik. Uważam, że ten chodnik nie będzie trwały. On już zarasta i ciężko po nim przejść - podkreślał radny.

REKLAMA

Burmistrz Dariusz Zieliński wyjaśniał. - Jest to kontynuacja inwestycji, która ze wsparciem budżetu gminy była realizowana w ubiegłym roku. - Po rozmowach z zarządem powiatu postanowiłem wystąpić do radnych o zgodę na wsparcie finansowe w kwocie 20 tys. złotych. Obecny na sesji członek zarządu powiatu myśliborskiego Ryszard Wiśniak, także odniósł się do omawianego tematu. Podkreślał, że w powiecie dopiero od trzech miesięcy zarząd może normalnie pracować. Mówiąc o jakości wykonania zwracał uwagę, że jest to sprawa wykonawcy i odbiorcy prac. Czy chodnik mógłby być szerszy? Pewnie tak, odpowiadał R. Wiśniak.

Być może w przyszłości będzie jeszcze dłuższy. W trakcie głosowania wszyscy radni zgodzili się dofinansować powiatową inwestycję kwotą 20 tys. zł. Tym samym całe zadanie ma kosztować 80 tys. złotych.

js

Dodaj komentarz