Informacja następującej treści dotarła do naszej redakcji. "Spacerując dzisiaj z rodziną po Barlinku przechodząc ulicami Ogrodową, Tunelową i Niepodległości zobaczyliśmy z zaskoczeniem, że rzeka Młynówka nie ma wody. Nic nie płynie, choć kilka dni temu woda płynęła tam wartko. Na dnie tylko ślady po ściekach, szczególnie na ul. Tunelowej.

Gdy dotarliśmy do parku w delcie Młynówki naszym oczom ukazał się przykry widok: rzeczka została całkowicie zagrodzona workami z piaskiem poniżej miejsca, gdzie łączą się dwa odpływy z jeziora. Zdjęcia dołączam. Uważam to za skandal, bo o ile wiem prawo zabrania blokowania cieków naturalnych bez pozostawienia tzw. przepływu biologicznego, czyli minimalnej ilości wody pozwalającej na utrzymanie życia biologicznej poniżej takiej tamy jak na Młynówce. Poza tym woda w jeziorze pozbawiona jedynego odpływu piętrzy się, co może spowodować podtopienia. Piętrzenie wód też wymaga pozwolenia. Czy nasze władze gminne oraz instytucje odpowiedzialne za tę rzeczkę wiedzą o tym, co - jak podejrzewam - wyprawia wykonawca tzw. obwodnicy Barlinka, bo podobne worki z piaskiem leżą nad brzegiem Młynówki, za nadleśnictwem? Będę wdzięczny za wyjaśnienie tej sprawy na forum publicznym".

REKLAMA

Jak się dowiedzieliśmy w barlineckim Urzędzie Miejskim, "tamy" rzeczywiście ustawiono w związku z inwestycją drogową. O ich lokalizacji i konieczności ustawienia nie powiadomiono magistratu. Zostaną one usunięte jeszcze dzisiaj - 14 listopada.
Js

Foto: Czytelnik

Dodaj komentarz