Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

BORNE FURNITURE Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 BORNE FURNITURE Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna


 czwartek 18 kwietnia 2024r.   imieniny: Apoloniusz, Bogusław, Bogusława

Reklama

A A A

Jednym z punktów sesji barlineckiej Rady Miejskiej, ktora odbyła się 29 sierpnia br. była informacja o przygotowaniu placówek oświatowych do nowego roku szkolnego. Rozpoczynając dyskusje w tym temacie, radny Grzegorz Zieliński krótko przedstawił, jak przygotowane są szkoły do nowego roku szkolnego.

Według radnego, wszystko jest w porządku i placówki oświatowe są do tego przygotowane. Inny wątek w omawianym temacie poruszył radny Michał Antosiewicz. W emocjonalnym wystąpieniu przedstawił problem, z jakim spotkali się rodzice najmłodszych uczniów w Szkole Podstawowej nr 4. Miał w tej sprawie wiele pytań, które zacytujemy na końcu tego artykułu.

REKLAMA

W skrócie, chodzi o dzieci, które miały zacząć swoją przygodę z nauką, od lekcji w piwnicy budynku SP nr 4. Na adres redakcji dostaliśmy także list w tej sprawie. Oto on.

„Mamy XXI wiek, ale w dalszy ciągu włodarze miasta przy wsparciu osób odpowiadających za edukację naszych najmłodszych za nic mieli przeprowadzanie konsultacji z Mieszkańcami, Rodzicami gdyż bez poinformowania Rodziców chcieli umieścić dzieci z grup „0” w pomieszczeniach piwnicznych na samym początku ich edukacji szkolnej. Wydawałoby się niemożliwe, ale jednak to prawda. W czerwcu br. grupa Rodziców „przypadkiem” uzyskała informację że ich dzieci mają przez najbliższy rok szkolny uczęszczać i pobierać edukację w pomieszczeniach piwnicznych, które w żaden sposób nie spełniają wymagań dla prowadzenia zajęć lekcyjnych. Sprawa umieszczenia „zerówkowiczów” w pomieszczeniach piwnicznych nie była konsultowana z Rodzicami chociaż już w marcu br. zapadła taka decyzja; z racji braku innych pomieszczeń w SP nr 4. Rodzice którzy nie zgadzali się początkowo z ulokowaniem dzieci w piwnicy w SP nr 4 w chwili uzyskania informacji że nie ma innych pomieszczeń dla ich dzieci  (pomimo składania wielu wniosków w tej sprawie) które spełniałyby wymogi dla tego typu pomieszczeń, zmienili jednak zdanie pomimo faktu, iż alternatywą były pomieszczenia które spełniały wszystkie standardy w budynku przy ul. Leśnej. Jednocześnie Rodzice Ci byli przekonywani przez osoby zarządzające placówkami oświatowymi, że warunki w piwnicy nie są tam wcale straszne, a wręcz korzystniejsze niż te, które są na ulicy Leśnej.

Wydawałoby się, że właśnie osoby zarządzające placówkami oświatowymi powinny znać  się na ogólnych warunkach,  jakie powinny spełniać pomieszczenia do prowadzenia nauczania w ich placówkach. Niestety, świadomie lub nie, okazało się, że włodarze miasta wraz z osobami zarządzającymi placówkami oświatowymi pomimo wielu spotkań i rozmów, podczas których przedstawiano im przepisy, które nie pozwalają im na to, aby umieścić dzieci w pomieszczeniach piwnicznych przekonywali rodziców że jednak można warunkowo dopuścić te pomieszczenia do nauczania dzieci. Ich działanie doprowadziło do sytuacji, że Rodzice zaczęli hejtować tych, którzy chcieli, aby warunki edukacji ich pociech spełniały standardy jakie są wymagane dla tego typu działalności. Włodarze miasta w osobie Pana Burmistrza po uzyskaniu w lipcu br. informacji z Sanepidu, że racja stoi po stronie Rodziców, którzy przedstawiali zapisy rozporządzenia co do warunków, jakie mają spełniać pomieszczenia dla grup „0”, poinformował Rodziców ze zerówkowicze  w roku szkolnym 2019/20 będą uczęszczać jednak do szkoły na ulicę Leśną, gdzie i tak w przyszłym roku mają być otwarte dodatkowe oddziały przedszkolne dla innych grup. Cała sytuacja o tyle jest straszna, że włodarze miasta, jak i osoby zarządzające placówkami oświatowymi posiadając decyzje z 09.10.2013 z Zachodniopomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego, który informuje o bezwzględnym zakazie prowadzenia zajęć edukacyjnych w pomieszczeniach piwnicznych, o których mowa powyżej. Chcąc dopuścić pomieszczenia piwniczne zatajono tę informacje przed Rodzicami; a być może się uda, a co będzie to się zobaczy. Dopuszczenie więc tych pomieszczeń doprowadziło do tego, iż Rodzice, którzy chcieli zadbać o dobre warunki nauki dla swoich i nie tylko swoich dzieci są „odżegnywani od czci i wiary” przez rodziców którym byłoby wygodnie zaprowadzać dzieci do piwnicy - bo jest blisko. Sprawa nabiera groteskowego wymiaru, w chwili, gdy Pan Burmistrz, w debacie o lokalizacji PSZOK-u powoływał się na opinie i decyzje instytucji państwowych m.in. SANEPIDU, że lokalizacja PSZOK-u spełnia wszystkie wymogi. I tu rodzi się pytanie, dlaczego w przypadku dzieci Pan Burmistrz nie był tak dociekliwy i  stanowczy mając już decyzję negatywną na pomieszczenia gdzie chciał umieścić najmłodszych? Czy dzieci w takim razie były, czy są gorsze od śmieci, o które tak walczy Pan Burmistrz? Dlaczego dopuścił w ogóle pod rozwagę temat umieszczenia dzieci w piwnicy? Czy w ogóle wiedział o decyzji z Sanepidu? Jeżeli nie to nasuwa się klasyczne pytanie, czy leci z nami pilot?”.

 

Tyle w piśmie. Teraz pytania, jakie zadał w czasie sesji radny M. Antosiewicz do dyrektor SP nr 4. Czemu mając decyzję sanepidu, chciała dopuścić do użytku pomieszczenia w piwnicy? Czy przekazała te informacje pani dyrektor przedszkola i burmistrzowi? Czy wie, jakie byłyby sankcje za dopuszczenie tego pomieszczenia do użytku? Dlaczego na spotkaniu 4 lipca mówiła, że pomieszczenia te można warunkowo dopuścić do użytkowania. Dyrektor przedszkola radny pytał o to, czy wiedziała o przytoczonej decyzji sanepidu? Pytania skierował także do burmistrza. Chciał wiedzieć, dlaczego burmistrz mając wiedzę negatywna, co do pomieszczeń w SP nr 4, chciał tam umieścić dzieci? Dlaczego brał pod uwagę możliwość umieszczenia dzieci w piwnicy?

Wszystkie pytania radnego, jak i całe wystąpienie prezentujemy w materiale filmowym. Załączamy decyzję sanepidu w sprawie omawianych na sesji pomieszczeń w SP nr 4. Dodajmy tylko, że w trakcie sesji żadna odpowiedź na pytania nie padła. Dzieci zamiast w omawianych pomieszczeniach SP nr 4, będą uczyć się na ul. Leśnej.

js

Komentarze

Guest

Jako radny ktory wie o nieprawidlowosciach wynikajacych ze zgloszen mieszkancow i po zapoznaniu z decyzjami organow publicznych spowodowalo by konsekwencje rowniez dla samego radnego A. moglby pozniej byc postawiony zarzut zaniechania dzialan gdyz posiadal wiedze na temat wydanej decyzji Sanepidu a nic z tym nie zrobil Wtedy kazde tlumaczenie ze nic nie zrobil bo bylo to niaakceptowane przez grupe osob byloby wybielaniem a nie poto idzie sie na radnego aby nic nie robic jak jest problem zamiatac pod dywan lub udawac ze problemu niema Wazne by KaSe brac z gminy a przeciez nnie oto chodzi
+7

Guest

Cytuję Guest:
Pan Antosiewicz działał tylko i wyłącznie w swoim interesie nie słuchał głosów większości rodziców a chyba wie jak działa demokracja.Cały artykuł jest przedstawiony kompletnie inaczej jak było naprawdę.

Czy wiekszosc to znaczy wedlug pana/&pani bez wzgledu na wszystko ma racje a gdzie w tym dobro jest przeciez wlasnych dzieci trzeba bylo zlozyc podpisy ze bez wzledu na zakazy poniosa panstwo wszystkie konsekwencje wynikajace z kar finansowych i moralnych narazajac dzieci na jakiekolwiek problemy ze zdrowiem lub jakie kolwiek skutki nieszczesliwych zdarzen
+5

Guest

Cytuję Guest:
Pan Antosiewicz działał tylko i wyłącznie w swoim interesie nie słuchał głosów większości rodziców a chyba wie jak działa demokracja.Cały artykuł jest przedstawiony kompletnie inaczej jak było naprawdę.

Kto zglaszal problem on pierwszy czy ktos z rodzicow prosil o telefon jego mame
+5

Guest

A kto zapłacił by karę rodzice którzy chcieli umieścić dzieci w piwnicy? Bo podejrzewał że jak byłoby do zaplatzaplaty 20 tys. zł to byłoby że burmistrz się zgodził niech on zapłaci!
+7

redakcja

Artykuł przedstawia relację z sesji RM wraz z listem który otrzymaliśmy. Jeżeli było „kompletnie inaczej” prosimy o opisanie całej sytuacji.
+3

Guest

Pan Antosiewicz działał tylko i wyłącznie w swoim interesie nie słuchał głosów większości rodziców a chyba wie jak działa demokracja.Cały artykuł jest przedstawiony kompletnie inaczej jak było naprawdę.

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież