Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 środa 17 lipca 2024r.   imieniny: Aleksander, Andrzej, Bogdan

Reklama

A A A
Image
Kilka pytań do Dyrektora BOK
Jak wygląda tegoroczny budżet Barlineckiego Ośrodka Kultury? Budżet BOK w tym roku został zmniejszony o 300 tys. zł. Jest to proporcjonalnie tak duża kwota do całości budżetu, że nie pozwala na właściwe funkcjonowanie jednostki. Wprawdzie podczas sesji grudniowej Radni zatwierdzili projekt uchwały, który uzupełnił budżet BOK o 100 tys. zł., ale cały czas brakuje nam 200 tys. zł. Z tego też powodu wspólnie z Główną Księgową, musiałyśmy podjąć drastyczne oszczędności.

W planie budżetu na 2011 rok w wielu pozycjach jest liczba 0. Wstydzę się o tym mówić, bo nie jest to łatwe ani dla mnie, ani dla pracowników BOK. Najłatwiej jest obcinać pieniądze kulturze, bo wiele osób uważa, że przy wartościach: chleb, dom, praca upominanie się o należne kulturze miejsce jest śmieszne. A tak naprawdę to w najtragiczniejszych momentach życia ludzie potrzebują kultury. Analiza historii Polski w okresie jej nieobecności na mapach Europy wyraźnie pokazuje, że jedynym czynnikiem podtrzymującym świadomość narodową była kultura w różnych swych przejawach. Uniwersytety, szkoły, biblioteki, działalność edytorska, literatura narodowa przeciwstawiały się procesom germanizacji i rusyfikacji.

W okresie niepodległości międzywojennej dzięki aktywności politycznej, zwłaszcza ruchu ludowego, obowiązkowej polskiej szkole, okruchom kultury masowej docierającej do szerokich mas w społeczeństwie polskim bardzo szybko nastąpiło wzmocnienie więzi narodowych. Przypomnijmy sobie co trzymało ludzi przy życiu w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej. Powstawały wtedy amatorskie zespoły muzyczne, teatralne, tworzyły się koła plastyczne. Przytoczę może słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który najtrafniej powiedział czym jest kultura: „Kultura jest wyrazem człowieka. Jest potwierdzeniem człowieczeństwa. Człowiek ją tworzy i człowiek przez to tworzy siebie. Człowiek tworzy kulturę we wspólnocie z innymi. Kultura jest wyrazem międzyludzkiej komunikacji, współmyślenia i współdziałania ludzi. Pozostaje ona w służbie wspólnego dobra i staje się podstawowym dobrem ludzkich wspólnot”.

REKLAMA

Właśnie, porozmawiajmy o cięciach. Na forach internetowych pojawiły się spekulacje, iż w Barlineckim Ośrodku Kultury zwalniani są pracownicy. Czy w rzeczywistości tak było? Pojawia się również plotka o odejściu Marty Grygier. Co dalej z Wiatrakami?
Z uwagi na ten zmniejszony budżet podjęłam trudną dla mnie osobiście decyzję o nie przedłużeniu umów zlecenia z emerytami pracującymi w Barlineckim Ośrodku Kultury, czyli z Panią Elżbietą Chudzik i Panią Ewą Rogozińską. Jeśli chodzi o Panią Ewę, pracowała ona w Bibliotece Publicznej na zastępstwo pracownika będącego na urlopie wychowawczym. Z początkiem roku pojawiła się możliwość pozyskania młodego, wykształconego człowieka w ramach robót publicznych (czyli bez kosztowo dla BOK) i skorzystałam z tej okazji. Od stycznia w Bibliotece pracuje Pan Łukasz Stankiewicz. Pani Elżbieta Chudzik mimo emerytury pracowała w Barlineckim Ośrodku Kultury 3 lata. Uważałam, że ten czas poświęciła na wdrażanie Marty Grygier (swojej wychowanki) w tajniki instruktora teatralnego. Dla mnie rzeczą oczywistą był fakt, iż kiedyś pożegnamy się z Panią Elą. Miałam cichą nadzieję, że uda mi się zdobyć jakieś pieniądze i  dam Jej umowę o dzieło na  Sobótkę i BLT. 

W tym miejscu muszę zaznaczyć, że nikogo z etatowych pracowników Barlineckiego Ośrodka Kultury nie zwolniłam. Wszyscy doskonale wiemy, że zgodnie z Kodeksem Pracy nie jest to takie proste i wiąże się ze skutkami społecznymi i finansowymi. Decyzją podjętą przeze mnie było nieprzedłużanie umów z osobami mającymi stałe źródło dochodu. Jeśli chodzi o Martę Grygier to rzeczywiście prawdą jest, iż z końcem  stycznia tego roku złożyła ona wypowiedzenie z pracy. Będzie pracować do końca kwietnia. Ma swoje plany życiowe i nie mam prawa ich zmieniać. Jeśli chce się sprawdzić w nowych sytuacjach, ma do tego pełne prawo. Przykro mi tylko, że na te tematy rozsiewane są niepotrzebne plotki i angażuje się w nie młodzież z Wiatraków. Współpracę z Martą wspominam ciepło. Staraliśmy się wspólnie dostosowywać godziny pracy Marty do potrzeb młodej matki.  Zdarzały się również przykre sytuacje, gdy w ubiegłym roku budżet Barlineckiego Lata Teatralnego bez mojej wiedzy został przekroczony o sporą kwotę i wtedy moim problemem było skąd pozyskać  brakujące środki.  Nie jest łatwo połączyć filozofię życiową młodego człowieka z potrzebami zakładu pracy jakim jest BOK. Tutaj obowiązuje jak wszędzie 40 godzinny tydzień pracy i oprócz zajęć z dziećmi trzeba wykonywać inne zadania związane z pracą ośrodka. Praca w kulturze jest specyficzna, ale może dać dużo zadowolenia. Ciągle zgłaszają się do mnie młodzi ludzie, którzy chcą tu pracować. Są wykształceni, pełni pomysłów. Właśnie takim ludziom chcę dać szansę. Takie są koleje losu. Jedni odchodzą, inni przychodzą.

Image

W tym roku kończy się budowa Europejskiego Centrum spotkań. Jakiej oferty mogą spodziewać się mieszkańcy Barlinka?
W tej chwili zgłaszają się do mnie kluby, stowarzyszenia i organizacje z całej Gminy Barlinek chcące podjąć działania w Europejskim Centrum Spotkań przy ul. Leśnej. Są to m.in. Klub Seniora, PKPS, Lions Club, Uśmiechy, Feeling, Retro, Barliniacy, Halka, Classic Band, Klub Szachowy “Lasker”. Szczególnie cieszę się, że grupa młodych ludzi z tzw. branży muzycznej, reprezentowana przez Bartosza Osóbka i Krystiana Wołczyk jest zainteresowana korzystaniem z sali prób i studia nagrań.

Chcemy wprowadzić również taniec towarzyski, aerobik, jogę i inne zajęcia. Ten obiekt ma tętnić życiem. Będzie tam również miejsce do rekreacji – minigolf, stoły do gry w tenisa, stoliki szachowe, słoneczne patio oraz otwarty plac zabaw. Liczymy na to, że również najmłodsi mieszkańcy Barlinka będą korzystać z możliwości Europejskiego Centrum Spotkań. Planujemy również spotkania zespołów barlineckich z partnerami z zagranicy, m.in. Niemiec. Pomieszczenia na Leśnej dostosowane są jako miejsce pracy twórczej i spotkań towarzyskich. Wszyscy, którzy chcą coś robić, mają dobre pomysły, właśnie tam znajdą swoje miejsce. Nikomu nie zamierzamy ograniczać dostępu do korzystania z tego obiektu. Będziemy ustalać na bieżąco grafiki, aby każdy mógł korzystać z oferty. Oprócz obiektu na Leśnej będziemy mieli również wyremontowany i rozbudowany budynek na Podwalu. Oba budynki zostaną w pełni wyposażone zarówno w meble jak i rolety czy zasłony. ZA KORZYSTANIE Z OBIEKTÓW w celach niekomercyjnych NIE BĘDĄ POBIERANE ŻADNE OPŁATY!

Na Sesji RM mówiła Pani o okrojonych imprezach cyklicznych. Czy może nam Pani powiedzieć, jakie imprezy w 2011 się nie odbędą?
Nie chcę na razie mówić, które imprezy się odbędą a które nie. Szukamy z Burmistrzem sojuszników i sponsorów. Wspólnie z pracownikami wymyślamy nowe formy cyklicznych imprez dostosowane do naszych możliwości. Ten rok jest dla mnie naprawdę ciężki. Realizacja projektu Europejskiego Centrum Spotkań nie jest łatwym zadaniem, do tego trudności z realizacją zadań statutowych BOK przy brakujących środkach finansowych.

Image

W ciągu 4 ostatnich lat pozyskaliśmy ok.1 mln zł z różnych źródeł.  Inne gminy nam zazdroszczą a w naszym mieście spotykamy się z kąśliwymi uwagami.  Za miesiąc, dwa, przedstawię nowe pomysły na imprezy, a teraz nie chcę o tym mówić, bo jest mi naprawdę przykro. Jak na razie cudów nie umiem robić. W lutym powołujemy Radę Kultury, do której zaproszę wszystkie kreatywne osoby, które pomogą nam w szukaniu dróg rozwoju i pomysłów na przyszłość kultury barlineckiej w związku z możliwościami Europejskiego Centrum Spotkań. W Radzie będą zasiadać przedstawiciele różnych grup wiekowych, od najmłodszych po seniorów. 

Koncerty gwiazd to spore pieniądze. Skąd finansowane są koncerty?
Każdego roku bolą mnie krytyczne uwagi, szczególnie młodych ludzi, którzy narzekają na zapraszane zespoły. Nikt nie zdaje sobie sprawy, ile wysiłku kosztuje przygotowanie imprezy, gdy nie ma środków.  Na Dni Miasta, trwające trzy dni, dostajemy z budżetu gminy 30 tys. zł. W rzeczywistości wydajemy ponad 100 tys. zł. Piszemy projekty unijne, wspólnie z Burmistrzem Barlinka szukamy sponsorów.  Niestety z pieniędzy unijnych nie można sfinansować występu gwiazd polskiej estrady. A gwiazdy kosztują. Dobry zespół to ok. 40- 50 tys.zł, scena, nagłośnienie i oświetlenie to ok. 20 tys.zł. Dochodzą do tego inne koszty: plakaty, ochrona, transport, toalety plenerowe, hotele dla gwiazd i wiele innych. Trudno przy wyborze zespołów sprostać gustom wszystkich. Z gwiazdami zawiera się umowy już na początku roku, a my wtedy jeszcze nie wiemy ile dodatkowych pieniędzy uda się pozyskać.
Robimy moim zdaniem fajne imprezy przy małym zaangażowaniu środków gminnych, a i tak zawsze znajdzie się grupa niezadowolonych.

Biblioteka Publiczna wróci do BOK, czy według umowy zawartej pomiędzy Burmistrzem Barlinka a dotychczasowym dzierżawcą budynku byłego Netto, tam właśnie znajdzie swoją siedzibę?
Biblioteka Publiczna z pewnością będzie w przyszłości oddzielona od BOK-u, ponieważ biblioteki powinny być jednostkami samodzielnymi. O tym, kiedy to nastąpi zadecyduje Rada Miejska.  Póki co, na czas adaptacji obiektu po byłym NETTO, Biblioteka wróci do Barlineckiego Ośrodka Kultury.

W roku 2011 BOK zrealizował pionierski projekt, którym był musical „Tytani – cztery strony świata”. Skąd pomysł, jak przebiegały przygotowania i realizacja?
Na sam pomysł stworzenia musicalu wpadł Kamil Fabich, swoją pomoc zadeklarowała Pani Monika Goryńska. Niestety początkowo nie mieliśmy ani grosza na jego realizację. Chciałam mu pomóc, ale bałam się, że bez środków finansowych mogą wystąpić trudności.. W związku z tym do Burmistrza Barlinka złożony został projekt, który spotkał się ze 100% akceptacją.

Image

Najtrafniejszy okazał się pomysł zaangażowania zespołów muzycznych, teatralnych i tanecznych z Barlinka. To działanie na wspólnej platformie dało szansę do naprawdę dobrej pracy. Myślę również o wspieraniu instruktorów biorących udział w projekcie. Tak więc za   scenariusz i prowadzone w ramach musicalu warsztaty i próby Elżbieta Chudzik, Marta Grygier, Ireneusz Zagata oraz Kamil Fabich otrzymali dodatkowe wynagrodzenie. Cieszę się bardzo, że musical się udał i spotkał z tak ciepłym przyjęciem. Marzą nam się kolejne przedsięwzięcia: amatorski teatr, który wystawi jakąś znaną sztukę ot chociażby „Moralność Pani Dulskiej”, barlinecki kabaret – tutaj już toczą się rozmowy z naszą utalentowaną Jolą Karasińską, jakieś ognisko muzyczne i wiele innych.

Ale o tym ,czy jakiś pomysł zostanie zrealizowany  decydują pasjonaci- ludzie, którzy chcą w określonych działaniach uczestniczyć  bądź je tworzyć. I jest cudownie, gdy wspólnie myślimy o źródle dofinansowania przedsięwzięcia, a nie stawia mi się tylko żądania, a potem są dąsy, bo dyrektorka nie chce dać pieniędzy. Pozyskiwanie środków na kulturę wcale nie jest łatwe.

Z Dyrektor BOK Brygidą Liśkiewicz
Rozmawiała M.P. 

Komentarze pod wywiadem zostały zablokowane na prośbę Dyrektora BOK.