Dużym sukcesem zakończyła się kolejna z metamorfoz, którą tym razem przy pomocy Centrum Dietetycznego Naturhouse Barlinek, przeszła Pani Klaudia. Czas jaki został poświęcony na cały proces trwał trzy miesiące. Dziś, nadszedł czas aby wszystko podsumować.

Bardzo się cieszymy, że Naturhouse Barlinek, mógł przyczynić się w tak znaczący sposób do zmian jakie zaszły w życiu Pani Klaudii - naszej bohaterki, która od początku wykazywała się dużym zaangażowaniem w dietę. Wszystkie rady traktowała poważnie a nowe zasady z chęcią wprowadzała w życie.

REKLAMA

W ciągu tych trzech miesięcy pani Klaudia osiągnęła bardzo wiele:
Utrata wagi 15,6kg
Utrata centymetrów w tali: 1 cm
Utrata centymetrów w brzuchu: 11 cm
Utrata centymetrów w biodrach: 7 cm

Nie byłoby tej metamorfozy bez pomocy specjalistów, którzy przyczynili się do tak spektakularnego efektu. Serdeczne podziękowania dla: Katarzyny Gimińskiej, Kariny Gimińskiej i Anety Długaszek z Fabryki Próżności, Sklepu odzieżowego Dizajn Fashion oraz restauracji Strzelecka 18 za udostępnienie miejsca do wykonania sesji zdjęciowej. Dodatkowo, poprosiłam Panią Klaudię, aby opowiedziała Wam o swoich spostrzeżeniach po tych trzech miesiącach. Co powiedziała? O tym możecie przeczytać poniżej.

Co dla Pani było najtrudniejsze w czasie trwania akcji? Ćwiczenia fizyczne, zmiana nawyków żywieniowych czy coś zupełnie innego?
Wydaje mi się, że najtrudniejsze było nauczenie się systematyczności w posiłkach, oraz ograniczenie przypraw, typu vegeta, których do tej pory używałam aż za dużo. Przestawienie się na wodę zamiast słodkich napojów, również stanowiło wyzwanie.

Czy miała Pani chwile zwątpienia i co motywowało Panią do dalszego działania?
Chwile zwątpienia bywały bardzo często, a w szczególności w okresie świątecznym. Jednak motywacją były cotygodniowe ważenia i wizyty w punkcie Naturhouse.

Jak na udział w programie zareagowali Pani bliscy - rodzina, przyjaciele?
Wszyscy przyjęli to bardzo pozytywnie i motywowali mnie do działania.

Czy jest jakaś potrawa, której brakuje Pani w obecnym stylu odżywiania? Jakie potrawy obecnie stały się Pani "przysmakami"?
W tym momencie w większości moja dieta opiera się na warzywach i owocach. Oczywiście nie może zabraknąć w niej chudego mięsa, ryb, czy nabiału oraz pełnoziarnistego pieczywa. Jednak brak mi wizyt w cukierni. Jednym z ulubionych dań, które poznałam na diecie, jest kurczak curry.

Akcja "Metamorfoza" to nie tylko zmiana diety, ale także wyglądu. Jak czuje się Pani w nowej "skórze"?
Nie mogę narzekać. Czuje się o niebo lepiej, a przede wszystkim lżej.

Jak ocenia Pani współpracę z Centrum Dietetycznym Naturhouse w Barlinku? Co dalej?
Współpraca przebiegła bardzo pozytywnie. Wszystko miałam porządnie wytłumaczone i rozpisane. No cóż, planuję walczyć dalej. Jak na razie nie zamierzam rezygnować.

Co mogłaby Pani poradzić osobom, które chcą zrzucić zbędne kilogramy? Co jest najważniejsze, od czego zacząć?
Przede wszystkim systematyczność i woda, dużo wody. Woda lekiem na całe zło.

Centrum Dietetyczne Naturhouse

Foto: Marta Krawczyk

Dodaj komentarz