Bartek Zmarzlik wygrał w czwartek XV Memoriał Edwarda Jancarza. To pierwszy triumf wychowanka Stali w tych zawodach. Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik - na tych dwóch zawodników skierowane były oczy ekspertów i kibiców. Pierwszy bronił tytułu i chciał zgarnąć hat-tricka, wygrywając trzeci Memoriał z rzędu.

Nasz zawodnik liczył w końcu na pierwszy triumf, a jeszcze bardziej na jego zwycięstwo czekali fani Stali Gorzów. Początek obaj faworyci mieli słaby. Po dwóch seriach mieli zaledwie po dwa punkty. Bartek dwukrotnie przyjeżdżał na trzeciej pozycji. Fenomenalny od początku był Krzysztof Kasprzak, który w całej serii zasadniczej stracił zaledwie punkt. Udany początek miał też Grzegorz Walasek, jednak on później nieco osłabł.

Zmarzlik z kolejnym startem się rozkręcał. Zaczął od dwóch "jedynek", później przyjechał drugi, a następnie już tylko wygrywał. Ewidentnie widać było, że cały czas czegoś szuka w ustawieniach i w końcu znajduje odpowiednią szybkość i pewność siebie. Ostatecznie Bartek na tyle się rozpędził, że po serii zasadniczej miał 10 punktów i uplasował się na drugim miejscu.

REKLAMA

Memoriał Edwarda Jancarza miał jednak formułę 23 biegową, co oznaczało, że po zasadniczej części były jeszcze półfinały i finał. W swoim półfinale, za pierwszym razem Zmarzlik przegrał rywalizację z Michelsenem, ale Duńczyk upadł na tor i bieg był przerwany. Sędzia wykluczył Adriana Miedzińskiego, który spowodował upadek rywala i tym samym 23-latek z Kinic dostał drugą szansę w półfinale. Tę drugą szansę już żużlowiec Stali wykorzystał. Najpierw poradził sobie z Michelsenem, a później był na tyle rozpędzony, żeby wygrać jeszcze z Dudkiem.

Zmarzlik pewnie awansował do finału. Tam stało jeszcze dwóch zawodników Stali - Krzysztof Kasprzak i Szymon Woźniak. A do tego Patryk Dudek z Falubazu. Bartek w finale startował z czwartego pola, z którego w całych zawodach wygrano 13 wyścigów (wliczając finał). Zmarzlik od razu po starcie poszedł na zewnętrzną i przy bandzie się napędził, minął z łatwością Dudka i pędził po pierwszy triumf w Memoriale Edwarda Jancarza. Po wygranym biegu radości nie było końca. Kilka kółek zrobił nasz zawodnik, zanim podążył w kierunku podium.

- Na początku chciałem co nieco sprawdzić. Sporo testów. Ostatnie biegi już całkiem fajne. Trzeba czekać, robić swoje i słuchać swojego sumienia, które podpowiada ustawienia. To jest nagroda za cierpliwość. Daje to kopa do przodu. Trzeba robić swoje i spokojnie podchodzić do każdych zawodów - mówił zwycięzca XV Memoriała Edwarda Jancarza.

Dawid Lis

1. Bartosz Zmarzlik - 16 (1,1,2,3,3,3,3)
2. Patryk Dudek - 12 (w,2,1,3,2,2,2)
3. Szymon Woźniak - 12 (3,1,1,2,2,2,1)
4. Krzysztof Kasprzak - 17 (2,3,3,3,3,3,0)
5. Mikkel Michelsen - 10 (1,w,3,3,2,1)
6. Paweł Przedpełski - 9 (0,3,2,2,1,1)
7. Grzegorz Walasek - 8 (2,2,3,1,d,0)
8. Adrian Miedziński - 8 (1,3,0,2,2,w)
9. Krzysztof Buczkowski - 8 (1,1,3,2,1)
10. Vaclav Milik - 7 (3,0,1,0,3)
11. Tomasz Jędrzejak - 7 (3,3,1,0,0)
12. Rafał Karczmarz - 6 (0,2,0,1,3)
13. Dominik Kubera - 6 (3,2,0,1,0)
14. Przemysław Pawlicki - 6 (2,0,2,1,1)
15. Piotr Protasiewicz - 4 (0,1,2,0,1)
16. Anders Thomsen - 2 (2,0,0,d,0)
17. Hubert Czerniawski - 0 ()
18. Alan Szczotka - 0 ()

Biegi Bartka:
2. (59,97) Kubera, Thomsen, Zmarzlik, Protasiewicz
5. (60,04) Przedpełski, Dudek, Zmarzlik, Milik
10. (60,12) Kasprzak, Zmarzlik, Woźniak, Karczmarz
15. (60,34) Zmarzlik, Miedziński, Pawlicki, Jędrzejak
20. (60,91) Zmarzlik, Michelsen, Buczkowski, Walasek (d)
Półfinał nr 2: (60,08) Zmarzlik, Dudek, Michelsen, Miedziński (w)
Finał: Zmarzlik, Dudek, Woźniak, Kasprzak

Dodaj komentarz