oba boiska były świetnym pomysłem , szkoda tylko że chyba nie do końca zadbano kto i jak często ma podlewać trawę, a susza jest wyjątkowa i nie pomaga takiej wyłożonej i nie naturalnie wyrośniętej trawie. Przedwczoraj widziałam pana który rozstawial węże i podlewał , twierdził również że trawa odbije.Nie wiem czy był to ktoś zatrudniony czy entuzjasta z Moczkowa ale był.Mam nadzieję że trawa odżyje. Chociaż i po tej słomie jakoś się gania nawet na bosaka. A co do wandali to wszędzie niestety są i, w mieście i na wsi , dobrze że plastikowa nawierzchnia jest z łączonych kwadratów , wystarczy te dwa zniszczone wymienić .Codziennie ktoś się bawi/gra na obu boiskach i bardzo dobrze że są.

Planujac takie inwestycje nikt nie bierzepod uwagę kosztów zwiazanych z późniejszym utrzymaniem np. takiego boiska. Koszenie, nawożenie, podlewanie i sereg innych zabiegów jaki musi przejść taki trawnik, to oprócz pieniędzy rowniez czas, dużo czasu. W
Nie wiem jak na Moczkowie, ale w Krzynce przynajmniej jest woda, choć nie była ona przewidziana w projekcie, bo to przeciez drobnostka. O tereny zielone w mieście dba PGK a o wiejskie? No wlasnie... Czy ktoś z mieszkancow Moczkowa czy też wspomianej Krzynki sam z wlasnej inicjatywy chciał skosic trawę na boisku. No wlasnie nie... I wszysto spada na 1 osobę.

Cytuję Guest:

I to samo jest w krzynce tylko strata kasy

To nie prawda. W Krzynce jest zadbana trawa.

Cytuję Ewa:

Boisko boiskiem, a w Barlinku na rondzie od miesiąca szukają ZLOTEGO POCIĄGU....

Pani Ewo, jest Pani w błędzie szukają jabłka które Ewa zerwała z zakazanego drzewa w Raju !!!

Boisko boiskiem, a w Barlinku na rondzie od miesiąca szukają ZLOTEGO POCIĄGU....