Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 poniedziałek 22 lipca 2024r.   imieniny: Albin, Bolesława, Bolisława

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
barlinek

W sobotę odbyła się runda Grand Prix na gorzowskim stadionie. W niej Bartek Zmarzlik był bliski zwycięstwa, ale ostatecznie zajął drugie miejsce. Dzień później nasz zawodnik jechał w meczu ligowym, w którym był najskuteczniejszym z żużlowców.

Przed tymi zawodami wszystkie oczy ekspertów były skierowane na Bartka Zmarzlik, który jest królem gorzowskiego toru oraz najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi. Takie oczekiwania często nie ułatwiają zadania zawodnikowi. Jednak Bartek w sobotę od początku pokazywał, że jest bardzo dobrze spasowany i przygotowany, choć na godzinę przed turniejem spadł deszcz, który nieco zmienił przygotowanie toru. To jednak 23-latkowi z Kinic w ogóle nie przeszkadzało. Dodatkowo w pierwszym podejściu do 4. wyścigu Fredrik Lindgren nie opanował motocykla i "zabrał" ze sobą na tor Zmarzlika. Szwed został wykluczony, a w powtórce Polak wygrał z ogromną przewagą.

REKLAMA

Bartek zna ten tor doskonale, więc wie jakie ścieżki obierać. Było to bardzo dobrze widać już w kolejnym starcie, gdzie od razu pojechał szeroko, dzięki czemu wyprzedził Grega Hancocka i ponownie zwyciężył ze sporą przewagą. W trzeciej serii Zmarzlik startował zaraz po równaniu i minimalnie zaspał na starcie, a to spowodowało, że spod taśmy wyjechał jako ostatni. Na dystansie próbował się przebijać, ale udało się minąć tylko Chrisa Holdera. Bartek do mety dojechał trzeci - za Maciejem Janowskim i Taiem Woffindenem. W kolejnym starcie Zmarzlik dobrze bronił się przed atakami Jasona Doyle'a i wygrał bieg, a w ostatnim swoim wyścigu rundy zasadniczej po raz kolejny zwyciężył z wielką przewagą. Tym samym wywalczył 13 punktów i był najlepszy po części zasadniczej, a to dało mu możliwość wyboru pól startowych na półfinał jako pierwszemu.

W półfinale 23-latek z Kinic wybrał pierwsze pole startowe i szybko wyjechał spod taśmy. Na zewnętrznej napędzał się Patryk Dudek, ale Bartek na prostej zablokował jego akcję i dojechał do mety na pierwszej pozycji. Do finału awansował też Dudek. Z drugiego półfinału natomiast awansowali Martin Vaculik i Tai Woffinden. Ostatni wyścig dnia trwał najdłużej. Najpierw sędzia przerwał, ponieważ wydawało mu się, że zawodnicy ruszyli nierówno. Chwilę później zaraz po starcie Dudek pojechał prosto w bandę i nieco czasu zajęła naprawa bandy. W kolejnej powtórce Dudek ukradł start, więc trzeba było znowu przerwać. Za czwartym razem udało się wyjechać poprawnie i od startu na prowadzeniu był Zmarzlik. Wydawało się, że w końcu uda mu się wygrać w Gorzowie, jako stałemu uczestnikowi cyklu, ale na wyjściu z drugiego łuku przemknął obok niego Vaculik i to Słowak został zwycięzcą. Bartek dojechał drugi, podium uzupełnił Woffinden, a poobijany Dudek przyjechał na końcu. Zmarzlik w sumie wywalczył 18 punktów, dzięki czemu przeskoczył w klasyfikacji generalnej na pozycję wicelidera. Odrobił także 6 punktów do Woffindena, ale ten nadal ma sporą przewagę nad Polakiem - w tym momencie jest to 16 punktów. Do końca całego cyklu pozostają trzy turnieje.

- Przed turniejem nawet się śmiałem, że wolałbym być czwarty z dorobkiem 18 punktów niż wygrać, mając czternaście. Zająłem drugie miejsce z 18 punktami i cieszę się. Zbieram te punkty jak w grze Mario. Martin Vaculik świetnie wyszedł ze startu. Prędkość, którą nabrał na pierwszym wirażu, wykorzystał na drugim, kiedy ja już miałem wykręcone obroty i dobrą przyczepność. Martin wykorzystał drobny niuans. Musiałem wykantować w krawężniku, a Martin się napędził i pojechał. Nikt mu już nie przeszkodził. Gratulacje dla niego. Porażka z Martinem nie boli. Jest moim świetnym kumplem. Razem jeździmy w poniedziałki i środy na rowerach. Kręcimy spore kilometry. Żartowaliśmy, że w poniedziałek musimy jeszcze mocniej depnąć, żeby mieć większy power w nogach. Stal Gorzów przyjechała w finale na 5:1 i cieszymy się bardzo. Do Krsko jadę zbierać punkty. Dam z siebie sto procent. To, że jestem wiceliderem, dzisiaj nie ma znaczenia. Istotne to będzie w Toruniu po 23 wyścigach - mówił po zawodach Zmarzlik.

Foto: Sebastian Mitek

W niedzielę gorzowska Stal pojechał do Torunia, aby tam zmierzyć się z Get Well w ostatniej kolejce rundy zasadniczej PGE EKstraligi. Gorzowianie byli pewni już udziału w fazie play-off, a dodatkowo na MotoArenę jechali z zaliczką 19 punktów, więc wydawało się, że przynajmniej ten punkt bonusowy wróci ze Stalą. Od samego początku bardzo szybki był Zmarzlik, który miał także okazję do jazdy na próbie toru. Jednak już przed pierwszym startem sprawdzał oba motocykle i nie był pewien na którym wyjechać. Wybrał dobrze, bo w pierwszym łuku bardzo dobrze się napędził i później był już nie do złapania. Później tak łatwo już nie było. Bartek na dystansie musiał walczyć z Chrisem Holderem o zwycięstwo przez cały dystans i ta rywalizacja była bardzo zacięta. Ostatecznie nasz zawodnik wjechał na metę jako pierwszy. W kolejnym starcie 23-latek z Kinic rywalizował z młodszym z braci Holderów - Jackiem. Ten okazał się lepszy, choć Zmarzlik do samego końca naciskał rywala. Chwilę później Bartek walczył z parą gospodarzy, udało się wyprzedzić Chrisa Holdera, ale na Nielsa Kristiana Iversena zabrakło już dystansu. Bartek na tym torze czuł się świetnie, jakby to był jego domowy obiekt. Nasz zawodnik wybierał doskonale ścieżki, co udowodnił m.in. w 13. biegu, kiedy na prowadzeniu byli gospodarze, a Zmarzlik zszedł do krawężnika i ich wyprzedził. W ostatnim wyścigu dnia także był nie do złapania. Ostatecznie Bartek w Toruniu wywalczył 16 punktów, tracąc tylko dwa "oczka", ale jego koledzy pojechali zdecydowanie poniżej oczekiwań i Stal przegrała 35:55, tym samym tracąc nawet punkt bonusowy.

- Wynik indywidualny nie jest zły aczkolwiek wynik drużyny mnie nie pociesza. Nie po takie punkty tutaj przyjechaliśmy. Pogubiliśmy się gdzieś z chłopakami. Już po próbie toru powiedziałem, że będzie dość ciężko. Gdy zjechałem do parkingu, sam nie wiedziałem o co chodzi. Poczyniliśmy szybkie korekty, trochę va banque. U mnie to podziałało, u chłopaków już niezbyt. Na torze było dzisiaj dość ślisko. Taki jest żużel, teraz będziemy walczyć w play-offach - przyznał po niedzielnym meczu.

Dawid Lis

Wyniki:

  1. Martin Vaculik - 18 (1,3,3,3,2,3,3)
  2. Bartosz Zmarzlik - 18 (3,3,1,3,3,3,2)
  3. Tai Woffinden - 12 (2,1,2,2,2,2,1)
  4. Patryk Dudek - 12 (1,2,3,1,3,2,0)
  5. Artiom Łaguta - 13 (3,3,3,2,1,1)
  6. Matej Zagar - 11 (3,3,1,3,0,1)
  7. Greg Hancock - 10 (1,2,1,3,3,0)
  8. Maciej Janowski - 9 (2,1,3,2,1,0)
  9. Jason Doyle - 9 (2,2,2,2,1)
  10. Szymon Woźniak - 8 (3,1,2,0,2)
  11. Nicki Pedersen - 6 (2,2,1,1,d)
  12. Craig Cook - 4 (0,0,0,1,3)
  13. Przemysław Pawlicki - 3 (1,0,0,0,2)
  14. Emil Sajfutdinow - 3 (0,1,2,0,w)
  15. Fredrik Lindgren - 2 (w,0,0,1,1)
  16. Chris Holder - 0 (0,0,0,0,0)
  17. Rafał Karczmarz - NS
  18. Wiktor Lampart - NS

Biegi Bartka:

  1. Zmarzlik, Pedersen, Dudek, Lindgren (w)
  2. Zmarzlik, Hancock, Woźniak, Pawlicki
  3. Janowski, Woffinden, Zmarzlik, Holder
  4. Zmarzlik, Doyle, Cook, Sajfutdinow
  5. Zmarzlik, Vaculik, Łaguta, Zagar

Półfinał nr 1: Zmarzlik, Dudek, Zagar, Janowski

Finał: Vaculik, Zmarzlik, Woffinden, Dudek

 

Get Well Toruń - Cash Broker Stal Gorzów 55:35

Get Well Toruń - 55:

  1. Jason Doyle - 8+3 (2*,1*,1,1*,3)
  2. Chris Holder - 9 (3,2,3,1,0)
  3. Marcin Kościelski - 0 (-,-,-,-,-)
  4. Paweł Przedpełski - 3+2 (1*,1*,1,-)
  5. Niels Kristian Iversen - 11+1 (2,3,2*,3,1)
  6. Igor Kopeć-Sobczyński - 4+2 (2*,0,2*)
  7. Daniel Kaczmarek - 9+1 (3,1*,3,2)
  8. Jack Holder - 11 (2,2,3,3,1)

Cash Broker Stal Gorzów - 35:

  1. Martin Vaculik - 6 (1,3,1,1,0)
  2. Szymon Woźniak - 0 (0,0,0,-,-)
  3. Krzysztof Kasprzak - 11+1 (3,2,2,0,2,2*)
  4. Grzegorz Walasek - 1+1 (0,1*,w,0)
  5. Bartosz Zmarzlik - 16 (3,3,2,2,3,3)
  6. Rafał Karczmarz - 0 (0,0,0)
  7. Alan Szczotka - 1 (1,0,0)
  8. Hubert Czerniawski - NS

Biegi Bartka:

  1. Zmarzlik, Iversen, Kaczmarek, Szczotka - 3:3 - (16:8)
  2. Zmarzlik, C. Holder, Doyle, Karczmarz - 3:3 - (25:17)
  3. J. Holder, Zmarzlik, Przedpełski, Szczotka - 4:2 - (38:22)
  4. Iversen, Zmarzlik, C. Holder, Kasprzak - 4:2 - (42:24)
  5. Zmarzlik, Kaczmarek, Doyle, Walasek - 3:3 - (50:28)
  6. Zmarzlik, Kasprzak, Iversen, C. Holder - 1:5 - (55:35)

 

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież