Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 środa 17 lipca 2024r.   imieniny: Aleksander, Andrzej, Bogdan

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
40 lat TMB
Postanowiłam spisać tę historię, a nawet poczułam się w obowiązku, ponieważ jestem jedyna osobą, która uczestniczyła w założeniu towarzystwa i wytrwała w nim bez przerwy (w zarządzie), bez względu na czasu i okoliczności, do dnia dzisiejszego.

Towarzystwo Miłośników Barlinka miało już kilka lat i doświadczenie, kiedy usamodzielniło się i zostało oficjalnie nazwane. W teczce z dokumentami znalazłam odręcznie napisaną notatkę, prawdopodobnie przez Mariana Orządałę (bez podpisu), z której wynika, że w dniu 18 marca 1966 roku powołano do życia Barlinecki Oddział Myśliborskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego (MTSK), który usamodzielnił się w październiku 1967 roku, a 7 stycznia 1970 przyjął oficjalnie nazwę Towarzystwo Miłośników Barlinka. Dalej wymienione są powstałe w ramach towarzystwa sekcje i plan pracy.

Zastanawiam się, dlaczego przyjęliśmy rok 1969 jako oficjalną datę powstania TMB. Z innego dokumentu wynika, że „TMB istnieje od roku 1966, z tym, że do stycznia 1969 nosiło nazwę Myśliborskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne – oddział w Barlinku”. A więc rozbieżność w dokumentach? Niekoniecznie. Po prostu przez rok funkcjonowaliśmy jako TMB, czekając na oficjalne zatwierdzenie i zarejestrowanie tej nazwy, co zrealizowało się 7 stycznia 1970 r. Najwłaściwsze więc wydaje się przyjęcie 1969 jako roku zaistnienia towarzystwa pod obecną nazwą, chociaż 40 urodziny moglibyśmy obchodzić 18 marca 2006 roku.

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku funkcjonowało i prężnie działało Szczecińskie Towarzystwo Kultury, patronujące powstającym mniejszym stowarzyszeniom. Powołano wtedy MTSK. Jego założycielem i prezesem był ówczesny Starosta Myśliborski (wtedy Przewodniczący Powiatowej Rady Narodowej) Stanisław Skarbiński. Wraz z kilkoma osobami reprezentującymi Barlinek, uczestniczyłam w spotkaniach Prezydium Zarządu MTSK, jako przedstawicielka środowiska kulturalnego i animator kultury. Bardzo szybko stwierdzono, że nasze środowisko tak prężnie, że powinno się usamodzielnić.

REKLAMA

Dalszy ciąg jest już znany: obydwa towarzystwa – szczecińskie i myśliborskie, bardzo nas wspierały i traktowały jak ukochane, prawie genialne, szybko rozwijające się dziecko, zasługujące na szczególną opiekę. U nas organizowano plenery, koncerty, zjazdy, wystawy. Pamiętam moją pierwszą wystawę zorganizowaną przez TMB w Sali posiedzeń UM, a potem w Zamku Książąt Pomorskich (przy ogromnej pomocy dyrektora ZUO – Bronisława Bagińskiego, wspierającego nasze działania). Ze szczecińskich kontaktów najbardziej w mojej pamięci utkwił czas, kiedy tamtejszemu towarzystwu sekretarzował (z siedzibą w zamku) Karol Czejarek – późniejszy Minister Kultury. On nawet na ministerskim stołku nie zapomniał o nas.

Bywało, że przy okazji większych sukcesów, które śledził, przesyłał odręcznie napisana kartkę. Zaangażowany w barlineckie działania był również prezes MTSK – Stanisław Skarbiński. Mieliśmy sporo szczęścia i zapał do pracy. TMB rosło w siłę i autorytet, zyskując członków z poza Barlinka, a także członków wspierających – barlineckie zakłady pracy, dzięki którym mieliśmy zapewnioną pomoc materialną (transport, ludzi, materiały).

Aktywnymi członkami towarzystwa byli m. innymi Maria i Stefan Flukowscy. Oni to ściągnęli do Barlinka pisarzy i artystów z dużych miast. Często bywali u nas: Jan Papuga, Jerzy Pachlowski, Józef Lenart (pisarze); bernard Ładysz z żoną, Henryk Ładosz (poeta, satyryk, pierwszy po wojnie spiker radiowy) Maria i Stanisław Dawscy (artyści plastycy, pedagodzy wyższych uczelni) i inni. Nie tylko bywali, ale też udzielali się (wieczory autorskie, wystawy, udział w spotkaniach TMB).

Flukowscy mieszkający w Warszawie chcieli osiąść w Barlinku. To miało być ich miejsce na starość. Po niespodziewanej śmierci Stefana (zmarł podpisując książki) Maria przyjeżdżała sama lub z córką Haliną Leszczyńska. Chciał według życzenia męża u nas stworzyć Muzeum Stefana Flukowskiego. Zwiozła z Warszawy nieprawdopodobne skarby kultury zgromadzone przez Zycie, najczęściej darowane przez przyjaciół, lub oddane na przechowanie. Były wśród nich dzieła Witkacego, Dunikowskiego, Dawskich, Stopki, listy od przyjaciół takich jak Gałczyńscy, Witkiewiczowie, Kasprowiczowie, rękopisy, książki, przedmioty, pamiątki…

Wszystko było zinwentaryzowane i na piśmie przekazane na własność TMB. Nie mogę teraz odnaleźć tego spisu. Być może jest w posiadaniu kogoś z dawnych członków TMB, kto w imieniu towarzystwa próbował odzyskać zbiory, ale niestety straciliśmy je bezpowrotnie. Ówczesne władze nie były w stanie zapewnić im ani odpowiedniego miejsca, ani mieszkania dla Marii, ani godnej opieki. Był to raczej skarb kłopotliwy dla Barlinka, co wykorzystał Szczecin, przygotowując odpowiednie miejsce i ludzi kompetentnych w temacie.

Śmiertelnie chora wówczas Maria chcąc przed śmiercią zapewnić zbiorom godne miejsce, przekazała je Książnicy Pomorskiej, chociaż życzeniem Stefana było miejsce w Barlinku, skąd te związki z naszym miastem i sentymenty intelektualistów związanych z Warszawą ( wcześniej też z Krakowem, gdzie Stefan pełnił funkcję dyrektora literackiego w Teatrze starym )? To długa historia, o której już nie raz pisałam i nie tylko do naszej gazety. Bogate i niezwykłe życie Flukowskich to materiał na książkę. Takową opracowuje Książnica Pomorska. Wspomnę tylko, że Marię Flukowską staraniem Książnicy Pomorskiej, pośmiertnie odznaczono orderem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Wkład Flukowskich w wizerunek i popularność Towarzystwa Miłośników Barlinka był niebagatelny, o czym czuję się w obowiązku wspomnieć i do czego jeszcze wrócę.

Romana Kaszczyc

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież