Ja, stary Barlinianin,Bogdan R.,zamieszkały niegdyś przy ul.Jeziornej 3,w latach 1961 - 1965 wraz z moimi szkolnymi kolegami całymi dniami po lekcjach spędzaliśmy czas na Żydowskiej Górce- Cmentarzu,bawiąc się w podchody lub Bojarów Litewskich ,bijących Krzyżaków w/g modnego wówczas filmu "Krzyżacy".Na tej tajemniczej wzbudzającej lęk górce,rosły stuletnie drzewa a wokół nich chaszcze i krzaki.W dobrym stanie zachowane były groby z napisami i znakami żydowskimi oraz alejki dzielące sektory cmentarza.Niektóre groby miały odsunięte płyty a na ziemi poniewierały sie ludzkie czaszki.Hieny cmentarne wybijali tym czaszkom złote zęby.W tym czasie nie znalazł się przytomny człowiek w Barlinku,który mógł ten cmentarz zinwentaryzować i spisać nazwiska z nagrobków.Społeczność barlinecka nie była w owym czasie wrogo nastawiona do Żydów ale temat o nich był tematem tabu i praktycznie nie istniejącym w Barlinku.Jestem pełen szacunku i uznania dla Pana Andrzeja Mrowińskiego za podjęcie tego tematu w oparciu o życiorys Laskera.Jestem swiadkiem setek a może ponad jednego tysiąca płyt nagrobków żydowskich złożonych przez służby komunalne w pobliżu budynków fabryki krzeseł.Żydzi stanowili cząstkę kultury Barlinieckiej i zasługują tak jak Emanuel Lasker , na ocalenie od zapomnienia.Pan Mrowiński dokonał cudu zmartwychwstania wywołując niedosyt w zebranych materiałach,które zasługują na większą objętość,ale póki co, gratuluję Panu pomysłu,odwagi i talentu.Jestem dumny z tego,że po latach,już jako Nowojorczyk,odnalazłem wieczne miejsce spoczynku Emanuela Laskera,zlokalizowałem grób,sporządziłem dokumentację lokalizacyjną wzbogaconą wieloma fotografiami i wszystko to przekazałem na ręce Pani Wiesławy Siekierskiej.do Muzeum Regionalnego w Barlinku.Tak jak Ci Żydzi,Barliniakiem się jest do końca życia.Gratuluję wszystkim biorącym udział w tym filmie pomysłu i tematu.Bogdan R.

Gdzie można kupić książkę ?