W amerykańskim Eugene rozpoczęły się zmagania najlepszych lekkoatletów, które zaplanowane były na rok ubiegły. Z powodu pandemii zostały one jednak przesunięte na 2022 rok. Dzięki temu na mistrzostwach świata nie mogło zabraknąć naszej zawodniczki, która już pierwszego dnia stanęła na starcie. Sofia Ennaoui nie miała problemu z przejściem eliminacji w biegu na 1500 metrów.

REKLAMA

Przypomnijmy, że Polka do biegania wróciła po niemal dwuletniej przerwie. I od razu zrobiła to w wielkim stylu, prezentując wyśmienitą formę. Dzięki temu Sofia Ennaoui zdobyła minima na mistrzostwa świata na dwóch dystansach - 800 i 1500 metrów. Ten drugi jest zdecydowanie tym, który preferuje nasza zawodniczka. W tym sezonie 1500 metrów Polka pobiegła w czasie 4:03.93, a 800 metrów w czasie 1:58.98, czym ustanowiła swój nowy rekord życiowy na tym dystansie.

Po blisko trzytygodniowym zgrupowaniu w Sankt Moritz Sofia Ennaoui wraz z trenerem Wojciechem Szymaniakiem udała się do Seattle, gdzie biało-czerwoni przez kilka dni aklimatyzowali się oraz trenowali przed startem mistrzostw. Stamtąd już nasi reprezentanci zameldowali się w Eugene. W USA trener Szymaniak oprócz Ennaoui opiekuje się jeszcze Mateuszem Borkowskim, który na mistrzostwach startuje na 800 metrów.

Eliminacje w Eugene na 1500 metrów odbyły się w trzech biegach. Z każdego z nich bezpośredni awans wywalczyło po sześć zawodniczek oraz sześć pozostałych z najlepszymi czasami. W ostatniej serii na starcie stanęła Polka, co było dobrą opcją dla niej, ponieważ znała czasy rywalek i mogła spróbować kontrolować tempo na awans.

Polka zaraz po starcie zaczęła się osuwać na dalszą pozycję w stawce, jak to ona lubi robić w swoim stylu. W połowie dystansu Ennaoui zaczęła się przesuwać, biegnąć po drugim torze. Ostatnie okrążenie nasza reprezentantka rozpoczynała na ósmej pozycji, na łuku wyprzedziła jedną rywalkę, a później rzuciła się w pogoń za czołową szóstką, która zyskała niewielką przewagę. Na ostatniej prostej Polka zdecydowanie przyspieszyła i ostatecznie do mety dobiegła na czwartej pozycji z czasem 4:03.52, co jest jej nowym najlepszym wynikiem tego sezonu. Tym samym bez problemu awansowała do półfinału.

Półfinał odbędzie się w niedzielę o godzinie 4:05, a finał tej konkurencji zaplanowano na wtorek o godzinie 4:50.

Dawid Lis

Dodaj komentarz