Spowalniacz na ulicy Zielnej

– Obserwuję, co wyrabiają niektórzy jeżdżący po niej samochodami, kierowcy. Za nic mają znaki ograniczające prędkość. Swoimi nisko zawieszonymi „spychaczami”, znacznie przekraczają tutaj prędkość. A przecież po ulicy tej poruszają się m.in. dzieciaki, które idą do szkół na Górnym Tarasie. Chodzą ludzie starsi. Zarówno jedni i drudzy muszą przez nią przechodzić. Dlatego też uważam, że mimo znaków ograniczających prędkość, powinno się tam zainstalować spowalniacze ruchu. – Być może one ostudzą zapały niektórych kierowców – podkreśla nasz rozmówca.

Zapewnia zarazem, że w tej sprawie wystąpi do odpowiednich urzędników w magistracie. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to taki spowalniacz i znaki o nim informujące, sam zakupi. Bo, według niego, bezpieczeństwo tam mieszkających jest najważniejsze.

REKLAMA

PS.
Z tematem spowalniaczy, spotykałem się już kilkakrotnie. Jednym z tłumaczeń urzędników, żeby ich nie instalować, było tłumaczenie, że jak są znaki to niech je policja egzekwuje. Dopiero jak dochodziło do jakiegokolwiek zdarzenia drogowego, takie spowalniacze instalowano. A ulica Zielna jest rzeczywiście niebezpieczna. Wyjazd na nią od ulicy Ogrodowej, w kierunku Tunelowej, to jazda na wyczucie. Bo jadące od wspomnianej Tunelowej samochody, wyjeżdżają zza zakrętu. Dlatego wiedząc, że portal Barlinek24.pl, barlineccy urzędnicy odwiedzają, czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
js

Dodaj komentarz