Rozmowa z M. Maciejewskim

Po zakończeniu nauki, w latach 1984 – 1997, pracowałem w Zakładach Urządzeń Okrętowych „Bomet” na stanowisku elektronik. Od 1994 roku pełnię funkcję prezesa Zakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Domet”, na osiedlu Górny Taras. W 1997 roku rozpocząłem działalność gospodarczą. Założyłem firmę elektroniczną „MAR – RAD” s.c. W latach 2002 – 2006 i 2006 – 2010 jestem radnym Rady Miejskiej w Barlinku. Obecnie pełnię funkcję wiceprzewodniczącego. Od 2003 roku jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. W 2010 roku zostałem wybrany na przewodniczącego Koła nr 2 Platformy Obywatelskiej RP w Barlinku.

Dlaczego zdecydowałeś się ubiegać o stanowisko burmistrza Barlinka?
- Należę do ludzi, którzy lubią wyzwania. Im są trudniejsze, tym moje zaangażowanie jest większe. Myśl o kandydowaniu na burmistrza od dłuższego czasu chodziła po mojej głowie. Od dwóch kadencji jestem radnym. Pełnię funkcję wiceprzewodniczącego. Jestem przygotowany do pracy samorządowej. Praca zawodowa, jako prezes spółdzielni mieszkaniowej i przedsiębiorcy, daje mi szerokie spojrzenie na potrzeby naszej gminy i jej mieszkańców. Przedstawiłem swoją ofertę koleżankom i kolegom z mojego koła PO. Zyskałem poparcie Następnie poprosiłem o poparcie komitetu wyborczego, z jakim wystartujemy w wyborach samorządowych. Ważne było również wsparcie Dariusza Zielińskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. Oczywiście ważną sprawą była konsultacja z najbliższą rodziną. Dzisiaj coraz więcej ludzi pozytywnie zagrzewa mnie do „boju”.

REKLAMA

Za kilka tygodni kończy się kadencja samorządu. Jak ją oceniasz, jako wiceprzewodniczący Rady Miejskiej?
- Jak powiedziałem wcześniej, to moja druga kadencja radnego. Ta, z punktu widzenia wyniku wyborczego, różni się tym, że byłem członkiem komitetu, który zdecydowanie zwyciężył w wyborach do rady Miejskiej. Przypomnę, że wprowadziliśmy 12. radnych. Dla wielu mieszkańców byliśmy wielką niewiadomą. „Po wynikach nas poznacie” – myślę, że wynik jest dobry. To, że czasem bywało „gorąco” nie jest niczym nadzwyczajnym w naszym samorządzie.

Co w tym czasie udało się zrobić dla gminy?
- Ostatnie 4 lata, w porównaniu do poprzednich kadencji, charakteryzują się nieporównywalnie większymi wydatkami na inwestycje. Rok 2010 i 2009 są rekordowe. Wydatki sięgają ponad 10 mln złotych. W tym roku rozpoczynamy największą inwestycję w historii Barlinka. Myślę o modernizacji sieci wodno – kanalizacyjnej. Znacznie poprawiła się baza sportowa w Barlinku (dwa Orliki, boisko wielofunkcyjne). Za miesiąc w Mostkowie zostanie oddany do użytku kolejny „Orlik”. Wiele zrobiliśmy i robimy w zakresie poprawy stanu dróg i chodników (drogi w Moczydle, Rychnowie, Mostkowie, Strąpiu, Barlinku, ulice Kombatantów, Widok, 31 Stycznia, fabryczna, Ogrodowa, Jeziorna). Systematycznie poprawia się baza gminnych szkół. Z dnia na dzień zmienia się otoczenie Barlineckiego Ośrodka Kultury (ul. Podwale i Leśna). Cieszę się, że mogłem współdecydować o tych wszystkich inwestycjach. Bo to Rada Miejska wyznacza cele do realizacji burmistrzowi.

Jakie konkretne działania zamierzasz podjąć, jeżeli zaufają Ci mieszkańcy gminy?
- Kierunki są już wyznaczone. Rada Miejska określa wieloletnie zadania do realizacji, burmistrzowi. Wspomniałem o modernizacji sieci wodno – kanalizacyjnej. W dalszym ciągu trzeba kontynuować i starać się budować nowe. Radni podjęli uchwałę dotyczącą strefy przemysłowej (za firmą Barlinek Inwestycje). Trzeba z pełną determinacją podejść do budowy obwodnicy na tym terenie. Wsłuchując się w opinie mieszkańców, dotyczące budowy barier dźwiękochłonnych, konieczna jest budowa drogi po torowisku. Tym bardziej, że mamy przychylność urzędu marszałkowskiego. Przedłuża się remont stadionu. Nasza Pogoń musi ciągle grac na wyjeździe. Niezbędne jest piłkarskie boisko treningowe. Barlinek nie ma miejsca na imprezy typu „Dni Barlinka” i koncerty. I o tym trzeba pomyśleć. Wyznaczone przez radę zadanie budowy ścieżki rowerowej do Krzynki, niedługo się rozpocznie. Trzeba kontynuować tę ideę. Nie można zapominać o przedsiębiorcach, stwarzając im przyjazne warunki na przykład poprzez przyjazną politykę podatkową. Nasi mieszkańcy potrzebują uzbrojonych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Dlatego na kolejne 4 lata i kolejne kadencje zadań będzie bezliku.

W czym chcesz być lepszy od obecnego burmistrza?
- Hm, …(uśmiech). Mam nadzieję, że nie będziemy oceniani niczym modelki na wybiegu. Na pewno obecny burmistrz nie jest w stanie niczym zaskoczyć mieszkańców gminy. 16 lat w ratuszu, to szmat czasu. Oferuje świeże spojrzenie na sprawy gminne. Obecna kampania wyborcza, będzie kontynuacją tej sprzed 4. lat. Wtedy zabrakło nam parę głosów. Wydaje mi się, że zyskaliśmy większą akceptację do naszych działań. Obok mnie jest Dariusz Zieliński. Wzajemnie się wspieramy. Wielu ludzi mówi, że Barlinek potrzebuje silnego bodźca. I o to się postaram. Wspólnie – możemy więcej!
Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Jacek Słomka

Źródło: PULS BARLINKA 95

[Artykuł sponsorowany]

Dodaj komentarz