Rozmowa z Michałem Osiadaczem Prezesem Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń Barlinek. Panie Prezesie początek rundy wiosennej zbliża się nieuchronnie. Kibicom w Barlinku podobnie jak jesienią nie będzie dane dopingować swojej drużyny na własnym boisku.  Co dalej z przerwanym remontem stadionu?

To trudny i ciężki dla nas wszystkich temat.  Z powodu przedłużającego się remontu stadionu nie mamy dobrych warunków do treningów i gramy wszystkie mecze na wyjazdach. W takich warunkach normalnie wpływa to niekorzystnie na grę drużyn. Tym bardziej trzeba zaznaczyć, że wszystkie nasze drużyny osiągnęły bardzo dobre wyniki w drugiej połowie roku 2010. Wymienię tylko 8 miejsce w III lidze drużyny Jacka Świercza ze stratą 6 punktów do wicelidera, 5 miejsce juniorów starszych- przed nami są tylko ośrodki ze Szczecina i Koszalina czy też pierwsze miejsce trampkarzy. A przecież wiadomo, że od sierpnia ubiegłego roku- blisko 180 zawodników naszego klubu trenuje i gra swoje mecze mistrzowskie poza Barlinkiem ( Pełczyce, Karsko, Lutówko czy Strzelce Krajeńskie). Jeszcze raz za to w imieniu całego zarządu dziękuję.
Wracając do samego stadionu, wierzymy, że po otwarciu nowego przetargu na stadion miejski remont zostanie zakończony do początku sierpnia 2011. Wszyscy na to czekamy z niecierpliwością. Mamy takie zapewnienia od strony Pana Burmistrza i będziemy go trzymać za słowo. Wierzymy w to też, że wniosek złożony przez Burmistrza na budowę boisk treningowych w naszym mieście uzyska dotację unijną i po otrzymaniu środków miasto zbuduje takie boisko na terenie tzw. "dolnego boiska". Oprócz podniesienie jakości szkolenia dla naszych zawodników i nowego stadionu klub potrzebuje jak powietrza dobrej jakości boisk oraz całego zaplecza, które na nim będą.

REKLAMA

Równo rok temu mówił Pan o problemach finansowych związanych z długami, które zastał nowy zarząd Pogoni. Czy udało się wyjść na prostą i jaka jest sytuacja na dziś? Celem nadrzędnym od początku funkcjonowania aktualnego zarządu, czyli od jesieni 2009 było uporządkowanie sytuacji finansowej w klubie. Pomału porządkujemy stan finansów i mamy nadzieję ze do zakończenia tego sezonu będę mógł powiedzieć, że doszliśmy do tego, co zaplanowaliśmy. Przypomnę tylko, że najważniejsze było wyjaśnienie do końca wyroku sądu nałożonego na klub za niezgodne z prawem wydawanie dotacji miasta w latach 2007-2009. Skutkiem tego była kara finansowa i zagrożenie możliwości spokojnego funkcjonowania klubu na przyszłość. Po licznych odwołaniach nie zostało nam nic więcej jak tylko dostosować się do wyroku sądu, znaleźć te pieniądze w naszym budżecie i je oddać- razem blisko 100 000 zł.
Wiąże się to niestety z licznymi oszczędnościami, które musimy teraz poczynić, aby po spłaceniu tego, o czym mówiłem wcześniej normalnie funkcjonować.

No właśnie, proszę opowiedzieć, jakie to mają być oszczędności?
Wszyscy wiemy, że sytuacja się zmieniła o tyle że po pierwsze mamy III ligę a po drugie wynajmujemy przez cały rok boiska poza Barlinkiem. Za tym idą duże koszta, ale staramy się nie załamywać rąk i szukać rozwiązań. Szukamy oszczędności i podejmujemy różne akcje, które mają nam pomóc wyjść na prostą. Musimy uważnie gospodarować tym, co mamy.

Zacznijmy od oszczędności
Zarząd klubu podjął trudną decyzję o likwidacji zespołu rezerw. Nie jest tak wbrew opiniom co niektórych, że była to decyzja nieprzemyślana. Drużyna rezerw nie spełniła naszych sportowych oczekiwań. Po pierwsze było mało chętnych do gry w tej drużynie, po drugie nikt z tej drużyny nie dorównał poziomem sportowym do kolegów z pierwszej drużyny. Po trzecie w końcu decyzja ta była konsultowana z trenerem Adamem Topolskim, który znany jest z tego, że stawia na młodzież i więcej będzie korzystał z chłopców trenera Nowickiego. Zresztą to już się dzieje- dwaj zawodnicy z LWJ Maciej Bokun i Filip Mrzygłód grali w sparingach III ligi i byli na obozie w Kołobrzegu.

Jeśli chodzi o inne oszczędności polegają one przede wszystkim na oglądaniu każdej wydanej złotówki z paru stron. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim pracownikom klubu a szczególnie trenerom grup młodzieżowych: Tomkowi Nowickiemu, Markowi Parniakowi, Andrzejowi Perske, Jarkowi Świderskiemu, Darkowi Suterskiemu i Jackowi Świerczowi za to, że rozumieją sytuację i robią co mogą aby jeszcze nam pomóc. Mogę też obiecać, że czas zaciskania pasa powinniśmy zakończyć maksymalnie do października tego roku. Takie są założenia Zarządu klubu i mój osobisty najważniejszy cel w klubie- do tego czasu spłacamy wszystkie zaległości i wychodzimy całkowicie na prostą. W tym miejscu chciałbym podziękować również Panu Burmistrzowi po pierwsze za okazaną pomoc a po drugie za to, że zawsze ma dla nas czas. Mamy nadzieję, że na jego wsparcie możemy liczyć w dalszej części tego roku.

Co ze sponsorami i innymi akcjami wspierającymi klub?
Robimy, co możemy. Szukanie sponsorów odbywa się trójstopniowo. Pierwszy stopień jest najważniejszy i jest już osiągnięty. Mam na myśli sponsora strategicznego dla całego klubu-dzięki Panu Kopaczewskiemu i jego firmie Kopa Haus takiego sponsora już mamy. Musimy pomału pokonywać kolejne stopnie. Drugi stopień to sponsorzy, którzy mogliby wesprzeć konkretne zadania klubu. Mam tu na myśli sponsoring jednej z grup młodzieżowych, czy też pomoc przy organizowaniu turniejów dla młodzieży. O tych sponsorów jest najtrudniej szczególnie w dzisiejszych czasach. Pomagają nam już: Pan Mularczyk, firmy: PGK, Carlsberg Polska, Herkules, Ekomyśl, Bowling Bar czy Artgraf. Szukamy następnych i mogę już powiedzieć, że w pierwszych dniach marca podpisujemy profesjonalną umowę sponsorską z jednym z barlineckich banków. Nazwy jeszcze nie mogę wymienić, ale na pewno relację z tego wydarzenia zamieścimy w mediach miejscowych. W dalszym ciągu szukamy następnych darczyńców. Chcielibyśmy stworzyć dużą rodzinę sponsorską, która będzie pomagać Pogoni. Trzecia z kolei grupa to sponsorzy, którzy mogą nas wesprzeć drobniejszymi kwotami i tu liczymy na dużą liczbę tych darczyńców. W tym też celu powołaliśmy KLUB 100.

No właśnie, proszę opowiedzieć więcej o tej inicjatywie?
Powołując do życia elitarny Klub 100 chcieliśmy skupić wokół klubu grono ludzi prywatnych oraz mniejsze firmy, które wspomogłyby nas wpłacając na rzecz klubu kwotę minimum 50 zł miesięcznie, a zgromadzona kwota pomogłaby nam w bieżącej działalności klubu. Trzeba to jasno zaznaczyć- te pieniądze przekazywane będą tylko na działalność grup młodzieżowych. Pierwsza drużyna została zabezpieczona przez sponsora strategicznego. Członkowie „Klubu 100” uzyskują między innymi kartę członka „Klubu 100” MKS Pogoń Barlinek, tytuł członka zwyczajnego MKS Pogoń Barlinek - zgodnie z procedurą przewidzianą przez statut stowarzyszenia, bezpłatne wejście na mecze mistrzowskie pierwszej drużyny MKS Pogoń Barlinek rozgrywane na własnym boisku, elektroniczne zaproszenie na każdy mecz mistrzowski, przepustkę do strefy VIP (na nowo otwartym stadionie), możliwość udziału w spotkaniach biznesowych/konferencjach MKS Pogoń Barlinek, możliwość bezpłatnej reklamy, ogłoszeń i danych osobowych na oficjalnej stronie klubu. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim ludziom prywatnym oraz firmom, które są członkami klubu 100 mając nadzieję, iż nasza współpraca przyniesie nam wszystkim pożądany efekt. Zachęcam również wszystkich chętnych, którym dobro Pogoni nie jest obojętne, aby wstępować w szeregi Klubu 100, abyśmy wspólnie mogli budować silną markę naszego klubu.

Jak układa się współpraca na linii klub – sponsor strategiczny?
Współpraca układa się bardzo dobrze.  Dzięki przejęciu praktycznie w całości pierwszej drużyny jako sponsor przez firmę KOPAHAUS możemy skupić się na rozwiązywaniu pozostałych problemów. Dzięki Panu Kopaczewskiemu w Barlinku pojawił się trener Adam Topolski- w przeszłości wieloletni piłkarz Legii Warszawa a także trener zespołów ekstraklasy takich jak: Sokół Pniewy, Zawisza Bydgoszcz, Zagłębie Lubin, Wisła Płock czy Lech Poznań. Mamy nadzieję ze trener Topolski zaaklimatyzował się już w Barlinku i będzie podporą sztabu szkoleniowego w klubie. Zresztą dzięki naszemu głównemu sponsorowi Pan Topolski będzie cyklicznie spotykał się z naszymi trenerami grup młodzieżowych i prowadził z nimi konsultacje trenerskie. Pogoń Barlinek cieszy się coraz lepszą marką wśród zawodników w naszym regionie. Nie było jeszcze sytuacji, że sponsor nie zrealizował tego, co obiecał. Zawsze dotrzymuje słowa i to jest dla nas najważniejsza podstawa, aby działać dalej.

Cieszy mnie również to, że Pan Kopaczewski chce pomagać nam również w innych działaniach nie tylko pierwszej drużyny. Dzięki niemu zakupiono ostatnio komplet dresów dla nowo utworzonej klasy sportowej a w planach jest zorganizowanie turnieju żaczków pod patronatem firmy KopaHaus. To niezmiernie cieszy, bo klub to nie tylko pierwsza drużyna. Kształcenie następców to temat rzeka nie tylko w Barlinku, ale w całej Polsce.  Marzy nam się wszystkim, oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji, system szkolenia piłkarzy rodem z Ajaksu Amsterdam. Tam następuje naturalny rozwój zawodnika od trampkarza do seniora. Jednak na to potrzeba czasu i zaplecza. Chociażby dobrych boisk treningowych, na których młodzi chłopcy mogą być uczeni rzemiosła piłkarskiego. Na kiepskiej nawierzchni  początkujący piłkarz utrwala błędy w technice, które później niezwykle ciężko przezwyciężyć. I między innymi przez to w polskiej lidze osiemnastoletni zawodnik nazywany jest ‘wielką nadzieją’, podczas gdy na zachodzie ich rówieśnicy stanowią już trzon zespołów.  Mam nadzieje, że to, co zaczyna się tworzyć wokół naszego sponsora strategicznego będzie podstawą do dalszego skutecznego działania.

Ilu zawodników z obecnego składu to wychowankowie klubu i jakie zmiany nastąpiły w kadrze pierwszego zespołu?
Wychowanków jest wciąż sporo. Pozostają bracia Kubiakowie, Kacper Stukonis, Arek Piasecki, Darek Suterski, Mateusz Płaczek czy Przemek Kochan. Do bram pierwszej drużyny pukają nasi juniorzy: Michał Świercz czy wspomniani wcześniej: Bokun czy Mrzygłód. Co do zawodników spoza Barlinka to  nie ma się, co okłamywać. Aby grać wciąż na wysokim poziomie musimy wspierać się zawodnikami z zewnątrz. Stąd poczynione zmiany w kadrze. Dołączyli do nas zawodnicy z pierwszoligową i drugoligową przeszłością: Najewski, Gaca, Sikora, Tomczak, Antczak czy Bejuk. Nie zapominajmy też o tym że większość zawodników którzy nie są naszymi wych0wankami pochodzą z naszego Regionu- przykładowo: Bejuk  z Lipian, Świtaj ze Strzelec, Tuński z Krzęcina a Skórecki, Kozioła czy Gaca z Gorzowa Wlkp.  Wierzę, że nie mniej godnie jak nasi wychowankowie będą reprezentować nasze miasto w III lidze. Jaki zarząd klubu przedstawił sobie cel sportowy?
Cel sportowy to awans drużyny seniorów na tzw. pudło, czyli zajęcie minimum 3 miejsca. Cel dla drużyny juniorów jest podobny- walczymy o miejsce w pierwszej trójce. Wyznaję maksymę, którą jakiś czas temu wypowiedział Bogdan Wenta: „Jeżeli walczysz, to możesz przegrać, jeżeli nie walczysz, to już przegrałeś". Będziemy, razem z pozostałymi członkami zarządu, z pracownikami klubu, z naszym sponsorem strategicznym i zawodnikami robić wszystko, aby walczyć o jak najwyższe cele. Pogoń Barlinek 

Co dalej z Pogonią?  >> 

Dodaj komentarz

Odśwież

Wyślij

Skasuj