Dziurawa droga do Gorzowa

Wystarczy spojrzeć na jadące samochody. Jeden jedzie spiralą, uprawiając drogowy slalom gigant. Inny jedzie po angielsku – lewym pasem. Krajobraz księżycowy zaczyna się mniej więcej na granicy województw. Od tego momentu, co jakiś czas, informowani jesteśmy, że droga znajduje się w złym stanie technicznym. Na całym odcinku obowiązuje również ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę. Droga wojewódzka z ograniczeniem do 40 km na tak długim odcinku? Skandaliczne. Tym bardziej, że zwolnienie do „czterdziestki” wcale nie daje nam gwarancji, że nie uszkodzimy samochodu. Co można zrobić z tą sprawą? Po pierwsze, zważywszy że droga nr 151 jest drogą wojewódzką, możemy zgłosić „utrudnienie” na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. Przyznam szczerze, że specjalnie nie wierzę w skuteczność tego rozwiązania, choć pewnie warto próbować.

REKLAMA

Polecam natomiast zwrócenie się do władz Barlinka o to, aby skierowały się one z działaniami wobec Zarządu Dróg Wojewódzkich. Takie działania mają już większy odzew i mają większe szanse na sukces nawet, jeśli samorządowcy kierują się do władz sąsiedniego, a nie swojego województwa. Co zrobić jeśli nie doczekamy do naprawy drogi i jednak uszkodzimy auto? Odpowiedzialnością cywilną za szkody spowodowane przez zły stan dróg obciążony jest zarządca drogi - w tym wypadku jest to Zarząd Dróg Wojewódzkich. Kierowcy z roku na rok, coraz częściej korzystają z tej drogi dochodzenia swoich roszczeń. Szkodę należy odpowiednio udokumentować, najlepiej wezwać policję. Udowodnić należy bezpośredni związek powstałej szkody ze stanem drogi. Potem pozostaje już pismo przedsądowe ze zgłoszeniem szkody, albo od razu pozew. Inaczej wygląda sprawa, jeśli stan naszego samochodu pogarszał się systematycznie, w sposób rozłożony w czasie. Trudno jest wówczas udowodnić, że pogorszenie się stanu auta związane jest bezpośrednio ze złym stanem drogi, a już tym bardziej jednego konkretnego odcinka drogi.

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Swego czasu głośna była sprawa tzw. starej trasy nr 3 z Gorzowa do Szczecina. Gminy, poprzez zawiłe przepisy, zostały zobowiązane do kosztowanego odśnieżania trasy krajowej. Nie zrobiły tego. Przeciwko gminom zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 160 § 1 Kodeksu karnego. Przepis ten mówi o odpowiedzialności karnej za narażenie na niebezpieczeństwo zdrowia lub życia ludzkiego. Należałoby się zastanowić czy przypadek drogi do Gorzowa nie nadaje się do zgłoszenia do prokuratury. Bartłomiej Królikowski
Doradca Prawny Barlinek
tel. 509 445 415 

Dodaj komentarz