Zatrzymani za rozbój

Późnym popołudniem dyżurny komisariatu w Dębnie został powiadomiony telefonicznie o napaści na 43-latka, w miejscowości Barnówko. W rozmowie z pokrzywdzonym policjanci ustali, że jechał z synem do Dębna. Po drodze zobaczył stojącego na poboczu seata toledo, a na drodze mężczyzn dających sygnał do zatrzymania. Gdy 43-latek zatrzymał pojazd, jeden z mężczyzn poprosił o pomoc z powodu awarii samochodu. Po zaparkowaniu swojego pojazdu, z seata wyszło trzech mężczyzn, którzy podeszli do pokrzywdzonego i pobili go oraz jego 16-letniego syna. Następnie okradli ich zabierając dwa telefony komórkowe, pieniądze, biżuterię oraz kluczyki do samochodu. Po odjechaniu napastników pokrzywdzony poprosił przejeżdżających kierowców o pomoc i zawiadomienie policji.

REKLAMA

Samochód sprawców został zauważony przez funkcjonariuszy przy wjeździe do Myśliborza. Kierowca widząc policyjny radiowóz skręcił do lasu. Po krótkim pościgu pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych. Policjanci znaleźli przy nich część skradzionych przedmiotów. Wśród zatrzymanych jest 42-latek, który poszukiwany był za niepowrót z przepustki do Zakładu Karnego. Napastnicy usłyszą zarzuty rozboju. Podejrzewani znany są myśliborskiej policji i w przyszłości byli już karani za podobne przestępstwa. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
KPP MYŚLIBÓRZ

Jak się dowiedzieliśmy, jednym z napastników był mieszkaniec Barlinka.

Odważniki w bagażniku
Z koparki stojącej w pobliżu stawów rybnych, skradziono 9 sztuk odważników, o wadze 20kg każdy. Skierowany na miejsce zdarzenia patrol policji ustalił, że odważniki znajdują się w bagażniku samochodu osobowego. Samochodem tym jechali dwaj mężczyźni. Mieszkańcy Mostkowa i Barlinka. Jak się okazało, to oni byli sprawcami kradzieży. Przyznali się do winy. Teraz amatorami „łatwego” zarobku zajmie się sąd. Wartość odważników ich właściciel wycenił na 450 złotych.
Js

Dodaj komentarz