Komu medal komu?

Medal przyznawany jest za szczególne osiągnięcia i wkład pracy społecznej przyczyniający się do rozwoju gminy w zakresie: działalności gospodarczej, działalności społecznej, ochrony zdrowia, oświaty, kultury, nauki, sztuki, kultury fizycznej i sportu, promocji gminy na zewnątrz. Medal można otrzymać tylko raz. Tworzy się kapitułę do spraw nadania medalu „Za zasługi dla Barlinka”. W skład kapituły wchodzą: przewodniczący Rady Miejskiej, przewodniczący stałych komisji Rady Miejskiej oraz przedstawiciele wszystkich klubów radnych. Już niejednokrotnie właśnie podczas obrad sesyjnych, padały głosy, że medale przyznawane są już każdemu, komu tylko ktoś napisze wniosek o jego przyznanie.

Mówiono wręcz, że jak tak dalej pójdzie, to medale (na wręczenia), trzeba będzie przywozić w taczce, bo tak dużo ich się przyznaje. I pewnie coś w tym jest. Wystarczy poczytać uzasadnienia, który każdy wniosek o przyznanie medalu, mieć musi. Najczęściej jest tam napisane, że urodził się w Barlinku, lub przyjechał do Barlinka, pracował, tu pada nazwa konkretnego zakładu, odszedł na emeryturę. Mimo to, dalej działa w społeczności mieszkańców. I już za to jest medal. Pisane też są inne uzasadnienia. Wymienia się osiągnięcia sportowe i dopisuje „można go spotkać na każdym meczy Pogoni, a jego trafne i ukąśliwe uwagi w stosunku do prowadzących sędziów, doprowadzają ich do rozpaczy, a kibiców do śmiechu”.

REKLAMA

Oczywiście zdarza się, że kapituła medalu nie przyznaje, ponieważ nie dostrzega w działalności kandydatów konkretnych wybitnych zasług i osiągnięć na rzecz rozwoju gminy. Celowo nie piszę konkretnych nazwisk tych, którzy takie medale już dostali i tych, którym ich odmówiono. Jednak czytając uzasadnia uważam, że medal ten powinien być przyznawany rzeczywiście za zasługi. Bo wiele osób w Barlinku się urodziło, grało w piłkę, pracowało, udzielało się w różnych organizacjach, stowarzyszeniach i poszło na emeryturę. Już za coś takiego automatycznie medal się należy. Wystarczy tylko o niego zawnioskować. Tylko, czy o to rzeczywiście w tym wszystkim chodzi? Moim zdaniem, nie.
Js

Dodaj komentarz