Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 czwartek 18 lipca 2024r.   imieniny: Arnold, Erwin, Erwina

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Zrobił to na zlecenie
W nocy 12 listopada 2010 roku spłonęła była hala sportowa, zlokalizowana na ulicy Gorzowskiej. Pisaliśmy to tym fakcie kilkakrotnie na naszej stronie. Przypomnijmy, że stało się to kilka dni po otwarciu w niej Chińskiego Marketu.

Żmudna praca policjantów sprawiła, że po pewnym czasie ustalono sprawców celowego jej podpalenia. Jak się dowiedzieliśmy od Krzysztofa Łopatowskiego, oskarżyciela posiłkowego w sprawie podpalenia hali, jeden z podpalaczy został przez policję zatrzymany, drugiemu udało się zbiec poza granice Polski.

REKLAMA

Zatrzymany osobnik potwierdził, że zrobił to na zlecenie i zarazem dla pieniędzy. Jednocześnie za nic nie zdradził osoby, która podpalenie zleciła. Za zbiegiem wystawiono europejski nakaz aresztowania.

Image

Jak i kiedy zakończy się sprawa? W tej chwili trudno to powiedzieć. Jak tylko znajdzie swój finał w sądzie, poinformujemy.
(j)

Uzupełniając nasz materiał. Poniższa informacja ukazała się 28 czerwca 2012 roku, na stronie internetowej KWP Szczecin.

Policjanci z Myśliborza wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Kryminalnego KWP w Szczecinie zatrzymali sprawców podpalenia sklepu „Chiński Market" do którego doszło dwa lata temu w miejscowości Barlinek. Straty oszacowano wówczas na 2 miliony złotych. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Sąd Rejonowy w Myśliborzu zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec sprawców tego czynu. Do zdarzenia tego doszło w nocy z 11/12 listopada 2010 roku w miejscowości Barlinek. Z ustaleń policjantów, którzy zjawili się na miejscu wynikało, że doszło do podpalenia. Akcja gaśnicza prowadzona była przez kilka godzin, gdyż wewnątrz sklepu znajdowała się odzież, obuwie, torebki i artykuły gospodarstwa domowego. Lokal zajmowali także cudzoziemcy, którzy wynajmowali ten sklep. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Właściciel powstałe w wyniku pożaru starty wycenił na 2 miliony. Policjanci prowadzili w tej sprawie intensywne czynności aby zatrzymać sprawców tego podpalenia. We wrześniu ubiegłego roku nastąpił przełom w sprawie. Kryminalni ustalili dwóch sprawców z terenu gminy Myślibórz i Nowogródka Pomorskiego. W niedzielę policjanci zatrzymali jednego ze sprawców, który w trakcie przesłuchania przyznał się do podpalenia opisując dokładnie całe zdarzenie. 26-latek podczas przesłuchania wskazał również 27-letniego kolegę z którym wspólnie dokonał podpalenia. Wyjaśnił, że razem wybili szyby w lokalu a do środka wrzucili kilka podpalonych butelek z benzyną. Za popełnione przestępstwo, którego dopuścili się młodzi mężczyźni, zgodnie z kodeksem karnym, grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd aresztował mężczyzn na okres trzech miesięcy. W sprawie prowadzone są kolejne czynności, niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież