Fachowcy z zewnątrz

Trudna jest sytuacja młodych ludzi, którzy mieszkając w naszym mieście, często nie mogą odnaleźć miejsca dla siebie. A kiedy nawet odnaleźli je, są traktowani jak „niefachowcy”. Może pora docenić ludzi,  których wartości często przewyższają wartości profesjonalistów z zewnątrz ? A co może przyczynić się do dobrej atmosfery w pracy… Która przekłada się na dobre wyniki przedsiębiorstwa. Prawda stara jak świat. Wydaje się jednak, że nie wszyscy o tym myślą. Naprawdę warto prześwietlić klimat w firmach i skupić się na tym co niezbędne…

Pracownicy w małych miasteczkach często czują się niepotrzebni i niedowartościowani. Częste próby w poszukiwaniu pracy kończą się fiaskiem. Co musiałoby się wydarzyć w naszym środowisku, żeby walka była równa i, żeby wszyscy dostali choć jedną z szans ?

Zdaję sobie sprawę, że Barlinek to małe miasto i miejsc pracy nie jest zbyt dużo, ale być może ograniczenie przyjmowania tzw. „fachowców z zewnątrz” jest choć częściowym rozwiązaniem. Może warto skupić się na naszym środowisku?

Fachowiec z zewnątrz…

Jednak ludzie mają tendencję, że to co dalej  jest zdecydowanie lepsze. Być może porusza to sferę naszych marzeń….? Bo to co obce niekonieczne jest dobre. „Cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie.” Święte słowa, które można odnieść do wszystkiego. Każdy może je zinterpretować na swój sposób. Pora docenić to co mamy… Dotyczy to różnych dziedzin życia.

E.CH.

Dodaj komentarz