Roksana Krzywdzińska

Rok ten jako Królowej Puszczy Barlineckiej był rokiem bardzo wyjątkowym. Pełnym przygód i wspaniałych doświadczeń. Poznałam wiele wyjątkowych osób oraz zwiedziłam miejsca, w których dotychczas nie miałam okazji być.

Przybliż naszym czytelnikom, gdzie przez ten rok bywałaś jako Królowa, co robiłaś, co wspominasz z „uśmiechem na twarzy”? Przez cały ten rok zwiedziłam bardzo dużo miejsc, odwiedziłam nasze miasta partnerskie w Niemczech - Schneverdingen i Prenzlau, brałam udział w imprezach zorganizowanych w naszym pięknym Barlinku, ale też i poza nim. Szczególnie utkwił mi w pamięci mój pierwszy wyjazd do Schneverdingen, gdzie odbywała się wspaniała uroczystość koronacji Królowej Wrzosów. Podobało mi się zarówno całe przedstawienie koronacji jak i parada, która szła przez całe miasto, aż do wrzosowiska. Na pewno jeszcze nie raz odwiedzę to miasto jak i wezmę udział w tej uroczystości. Kolejnym wyjazdem, który był dla mnie równie pełen przygód, to targi turystyczne w Berlinie- poznawanie nowych kultur, religii oraz każdego z państw osobno, było bardzo wyjątkowych przeżyciem. Były także inne wyjścia np. pożegnanie lata, gala sportu , odwiedziny w Bratku czy też rajdy Nordic Walking. Każda impreza była inna, na swój sposób wyjątkowa. Wyjścia te jako Królowa bardzo dużo mi pokazały i nauczyły.

REKLAMA

Bycie Królową Puszczy Barlineckiej to niewątpliwie satysfakcja, ale także stres.  Powiedz czy stres często Ci towarzyszył podczas Twojego roku panowania na tronie?

Tak, stres niewątpliwie towarzyszył mi chyba na każdej z imprez. Nie zawsze wyjście na scenę i przemowa do publiczności, która czeka na to co powiesz, była łatwa. Bycie Królową Puszczy Barlineckiej to duża odpowiedzialność, każde słowo musi być przemyślane i cała przemowa musi mieć sens- więc jeśli o to chodzi mogę powiedzieć ze stres był ze mną zawsze. Natomiast “królowanie” to też ogromna satysfakcja, robienie czegoś dla innych, sprawiało ze sama wewnętrznie czułam się bardzo spełniona, to bardzo mile uczucie kiedy tak naprawdę nieznajome osoby cieszą się ze spotkania z tobą lub że mogą sobie zrobić zdjęcie czy chwilę porozmawiać.

Stałaś się osobą rozpoznawalną. Czy na co dzień odczuwasz tą popularność?

Zdecydowanie nie. Myślę ze ludzie rozpoznają mnie wtedy kiedy mam na sobie strój królowej, piękny zielony płaszcz, koronę i idąc na którąś z imprez mijam się z nimi uśmiechając. Ale kiedy nie mam na sobie tych rzeczy, jestem normalną osobą, chodzę do szkoły, spędzam czas ze znajomymi. Jeszcze nie miałam takiej sytuacji że któryś z przechodniów zaczepił mnie pytając o widokówkę.

Jakie plany na przyszłość?
Obecnie jestem w 2 klasie LO,  w Szkole Ponadgimnazjalnej nr 1 w Barlinku. Został mi jeszcze jeden rok edukacji w naszym uroczym Barlinku. Na początku chce zdać dobrze maturę a później planuję wyjechać do Niemiec. Początkowo myślałam o studiach w Berlinie, teraz natomiast chce wyjechać na 3-letni staż w banku lub w ratuszu. W sierpniu wyjeżdżam na 3 tygodniowe praktyki do ratusza do naszego miasta partnerskiego Schneverdingen. Myślę, że to zadecyduje o mojej dalszej przyszłości i o tym co chciałabym robić.

Foto: Radosław Nawrot

Przy okazji tego wywiadu, możesz podziękować osobom, które przez ten cały rok Cię wspierały. Kto to będzie?

Szczególnie chciałabym podziękować moim rodzicom, którzy wspierali mnie jak nikt inny w podejmowaniu ważnych decyzji oraz byli przy mnie zawsze kiedy tego potrzebowałam. Zawsze mnie wysłuchali i powiedzieli mi swoje zdanie na dany temat, po czym czułam się pewniejsza i odważniejsza. W czasie tego roku pełnili różne role i pomagali mi przy każdym z wystąpień. Duże podziękowania kieruje także do moich przyjaciół, którzy dzielnie mnie wysłuchiwali i poprawiali mi humor w każdej chwili. Chciałabym niezmiernie podziękować Panu Burmistrzowi - Zygmuntowi Siarkiewiczowi oraz Pani Dyrektor BOK “Panorama” - Brygidzie Liśkiewicz za okazane mi zaufanie i miłe słowa przed każda z imprez. Pani Wiesława Skierska, Katarzyna Mielcarek, Katarzyna Budzyń, Magdalena Walaszczyk, Anna Adamiok oraz Monika Przybylska -są to wspaniale osoby, które towarzyszyły mi na tych najważniejszych wyjazdach i znakomicie wprowadzały mnie w wykonywanie moich zadań. Na szczególne podziękowania zasługuje moja opiekunka (Pani Wiesława), która poświęcała swój czas, aby zadbać o to, żeby każda informacja o moich zadaniach zawsze do mnie dotarła. Serdecznie podziękowania kieruję również do studia „Luksus” za tworzenie mojego wizerunku. Na koniec pragnę podziękować fotografowi - Radosławowi Nawrotowi, który poświęcił się dla stworzenia wspaniałych zdjęć, widniejących na wszystkich moich pocztówkach.

Jak zachęcisz mieszkanki Barlinka do tego, aby się odważyły i wystartowały w wyborach na Królową Puszczy Barlineckiej?

Bycie Królową Puszczy Barlineckiej to wspaniale przeżycie i gdybym mogła startowałabym jeszcze raz. Każda impreza to nowe doświadczenie które czegoś uczy. Poznajecie dużo wspaniałych i wyjątkowych ludzi, dużo zwiedzacie. Ten rok panowania jako Królowa to przeżycia i doświadczenia, których nigdzie indziej nie zdobędziecie. Stajecie się odważniejsze, otwarte na nowe propozycje. Poprzez zwiedzanie poznajecie nowe kultury, dowiadujecie się dużo o innych państwach, poznajecie tamtejsze życie i nawyki. Naprawdę warto startować na Królową Puszczy Barlineckiej do czego zachęcam wszystkie dziewczyny!

Foto: Radosław Nawrot

Czego życzysz swojej następczyni?

Nowej Królowej Puszczy Barlineckiej chciałabym życzyć by dobrze wykorzystała ten rok, aby był dla niej wspaniały i pełen przygód. Poznasz wiele miłych ludzi i zwiedzisz wspaniale miejsca. Na pewno spotkasz się z przeszkodami, ale pamiętaj ze zawsze znajdzie się ktoś kto Ci pomoże i do kogo możesz się zwrócić. Niech ten rok będzie dla ciebie rokiem wyjątkowym! 

Z Królową Puszczy Barlineckiej 2013/2014
Roksaną Krzywdzińską
rozmawiała
monikary

Foto: Radosław Nawrot

Dodaj komentarz