SESYJNA DYSKUSJA

- Projektem uchwały zajmowaliśmy się na komisji budżetowej. Już wtedy zgłaszałem uwagi, że brakuje tutaj umowy, brakuje wyciągu z KRS, brakuje sprawozdania finansowego spółki. Pan burmistrz mówił, że to mamy. Mamy, schowaliśmy, może nie będą pytać? To nie pan panie burmistrzu podejmuje uchwałę, to nie pan za nią odpowiada, ale rada miejska. prosiłem o złożenie do biura rady dokumentów źródłowych. Dwa dni przed sesją ich nie było. Udziałowcami tej spółki są miasto Gorzów Wlkp., Zakład Utylizacji Odpadów sp. z o.o., Lubuski Klaster Metalowy i Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Gorzowie Wlkp. Ja pytam, po co mamy do tej spółki wstąpić? Po co nam taki interes?

REKLAMA

Przypomnę, że jako gmina sprzedaliśmy, po usilnych zabiegach pana burmistrza, udziały w spółce miejscowej PEC. Był tutaj coroczny dochód dla budżetu gminu, co najmniej 300 tys. złotych. Pan burmistrz zrobił to po cichu, ale w świetle prawa - mówił m.in. radny Lewczuk. Podkreślał, że to czy ma się zajmować spółka, to nie są zadania gminy. Zauważył, ze żadna gmina z województwa Lubuskiego, do tego się nie przyłączyła. Zastanawiał się, co skłoniło burmistrza Barlinka do przedstawiania takiego projektu uchwały. Czy nie była to kawa, pita w gabinecie prezydenta Gorzowa, Tadeusza Jędrzejczaka? Po raz kolejny pytał, po co nam to? Zaapelował, żeby nie wchodzić w tematy, które nie są zadaniami gminy. Prosił radnych o rozsądek podczas głosowania nad tym tematem.

Na zakończenie swojego wystąpienia stwierdził. - Jeszcze trochę, a pan burmistrz zaapeluje o wystąpienie z województwa zachodniopomorskiego i wstąpienie do województwa lubuskiego. W poprzedniej kadencji taki temat przerabialiśmy. To radni, swoim stanowiskiem, musieli to zastopować. A działania w tym kierunku były. - Z której strony, nie będę o tym mówił.

Głos w tej sprawie zabrał także radny Łukasz Stankiewicz. Stwierdził, że jeżeli chcemy popierać przedsiębiorczość, to do tej spółki powinniśmy przystąpić. Innego zdania był Mariusz Maciejewski, który także podkreślał, że ta spółka nic gminie nie daje. Na zakończenie dyskusji glos zabrał burmistrz, Zygmunt Siarkiewicz. - Tłumaczyliśmy na komisjach, co z wejścia do spółki, będą mieli obywatele gminy Barlinek. Chociażby pozyskiwanie środków unijnych. Podkreślił, że nigdy nie był za wystąpieniem z województwa zachodniopomorskiego. Wyjaśniał zawiłości związane z omawianą uchwałą. Powiedział, na co przeznaczono pieniądze ze sprzedaży udziałów w spółce PEC.

Co do twierdzenia, że żadna gmina z woj. lubuskiego w spółce nie jest. Z wypowiedzi burmistrza okazało się, że są z nimi prowadzone rozmowy w tej sprawie, ale Barlinkowi, jako pierwszemu udział w spółce zaproponowano. Koszt jednego udziału, to 5 tys. złotych. - Podkreślam, że to nas do spółki zaproszono - mówił na zakończenie Z. Siarkiewicz. - Więc to nie jest tak, że to burmistrz sobie to wymyślił. Podczas głosowania, za przystąpieniem do spółki opowiedziało się 6 radnych. Przeciwko było 8. Tym samym gmina do spółki nie przystąpiła.
js

Opisana wyżej dyskusja to skrót. Nie odbyło się w jej trakcie, bez pouczeń i niemerytorycznych dyskusji. Pojawiały się pretensje, o nieprzerywaniu jednym, a zabieraniu głosu drugim. Pytano dlaczego nie ma kamerki, na sesji? Ale pewnie tak już będzie do wyborów. Prawdopodobnie każdy z obecnych radnych będzie chciał czymś "błysnąć". Dobrze więc, że to jeszcze tylko dwie sesje. I jeszcze jedno. Może warto bardziej przykładać się do prac w poszczególnych komisjach RM. Chociaż może być to trudne, bo widzów tam nie ma i sławetnej kamerki, też.
js

Dodaj komentarz