KULTURA PAPIERU

Młyn przestał funkcjonować jako fabryka papieru około roku 1867, później działał jako młyn zbożowy zmieniając wielokrotnie właścicieli. W wyniku wielu niesprzyjających okoliczności przestał mielić mąkę na chleb i powoli popadał w ruinę. Całe szczęście, że w odpowiednim czasie zainteresowali się nim wielcy pasjonaci  historii tego obiektu ( i nie tylko tego!) i objęli go swoją pieczą. Przez wiele lat młyn gościł w swoich murach niezliczone rzesze studentów, młodzieży i ciekawskich, którzy zwiedzali i podziwiali ten niesamowity i kryjący wiele tajemnic budynek.

13 marca 2015 roku dokonaliśmy wspólnymi siłami czegoś, co niektórzy uznaliby może za zbędne przedsięwzięcie. Udało nam się po ponad 150 laty wznowić jego pierwotną funkcję, przenieść się w odległe czasy i tak jak dawniej wyprodukować papier! Uffffff! Nie było to jednak łatwe zadanie!

Przez wiele tygodni czytaliśmy o technice czerpania papieru, nawiązaliśmy współpracę ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Ochrony Dziedzictwa „Młyn – Papiernia”. Okazało się, że to otwarci, przedsiębiorczy i trochę zwariowani „Młynarze”. Bez wahania zgodzili się, abyśmy w ramach projektu Erasmus Plus zorganizowali warsztaty dla uczniów z różnych krajów europejskich, którzy gościli w Szkole Podstawowej nr 1 już od 8. Marca.

Współpraca Szkoły Podstawowej nr 1 oraz członków Stowarzyszenia: Alicji i Krzysztofa Tymbarskich, Państwa Małgorzaty i Tomasza Cykalewiczów, pana Kazimierza Hoffmanna i Pawła Cicheckiego rozpoczęła się już w styczniu. Już wtedy zgłębialiśmy tajniki produkcji papieru i ustaliliśmy co będzie nam potrzebne. Okazało się, że są to rzeczy, których nie używamy na co dzień. Były to specjalne sita do czerpania, pulpa papierowa, filce itd. Oprócz tego zdecydowaliśmy również, że w ramach projektu, który ma opowiadać o umiejętnościach dawno zapomnianych, będziemy pisać gęsim piórem i uczyć się trudnej sztuki kaligrafii. Wydawało nam się to wszystko bardzo skomplikowane, tym bardziej, że my nauczyciele, nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tego typu działalnością. Aż w końcu nadszedł dzień 13 marca. Uznaliśmy, że data jest symboliczna, albo się uda, albo będzie katastrofa…

REKLAMA

Przybyliśmy na miejsce autobusem wypełnionym po brzegi roześmianą i zaciekawioną młodzieżą z Estonii, Hiszpanii, Niemiec, Rumunii oraz naszą barlinecką wspaniałą gromadą. Już sam widok ogromnego budynku Młyna Papierni zrobił niesamowite wrażenie na wszystkich. Nauczyciele ze szkół europejskich robili zdjęcia i nie mogli doczekać się zajęć. Pogoda była wspaniała, było chłodno, ale słonecznie, mimo, że zapowiadano opady. Czyżby sam Eliasz trzymał pieczę nad tym co miało się wydarzyć?

Cała grupa uczniów została przywitana przez gospodarzy Młyna, po czym pan Kazimierz Hoffmann regionalista, historyk i lokalny patriota Barlinka opowiedział w skrócie o dziejach Papierni. Następnie młodzież została podzielona na trzy grupy i rozpoczęliśmy warsztaty. Pierwsza grupa poszła wraz z panem Krzysiem Tymbarskim zwiedzać Młyn. Niezbędna okazała się pomoc naszych nauczycieli języków obcych – Iwony Rudnickiej i Piotra Rosenkiewicza, którzy tłumaczyli na język angielski i niemiecki wszystkie te ciekawe informacje. Pozostałe dwie grupy wzięły udział w zajęciach warsztatowych. Jedna grupa znalazła się  pod opieką pani Alicji Tymbarskiej, która na oczach zdziwionych dzieciaków przygotowywała gęsie pióra do pisania. Następnie za ich pomocą oraz atramentu dzieci próbowały ćwiczyć kaligrafię. Nie było to łatwe zadanie, ale przy pomocy Ali wszystko stawało się proste. Z niezwykłą starannością i precyzją zarówno Rumuni jak i Estończycy dokonywali cudów na swoich kartkach.

Trzecia grupa miała za zadanie czerpać papier. Dzieci wspólnie z nauczycielami:  panią Marzeną Olszewską, Bożeną Rudnicką oraz  Młynarzem Pawłem  przygotowały wszystko, co było potrzebne do produkcji. W ogromnych kastach rozdrobniły pulpę papierową i zabrały się do pracy. Każdy uczestnik miał swoje sito oraz filce więc można było wyprodukować tyle papieru, ile dusza zapragnie. Pierwsze egzemplarze nie były zbyt udane, ale już następna próba przerosła nasze oczekiwania. Uczniowie przyozdabiali swoje papiery płatkami kwiatów – nagietka, lawendy, szałwii, przez co arkusze wyglądały niezwykle i pachniały wspaniale. Trzeba było mokry papier odcisnąć, więc przydał się tu ogromny, zabytkowy magiel obsługiwany przez mężczyzn i chłopców, którzy zapewne na drugi dzień mieli zakwasy. Nie była to łatwa praca, ale jakże przyjemna. Wszystkie grupy miały okazję uczestniczyć w każdej części warsztatów.

Poszczególne części były przerywane pauzami na super zabawę. Otóż na dziedzińcu Młyna wszystkie dzieci wspólnie tańczyły tzw. „Belgijkę” budząc zachwyt nauczycieli, rodziców i opiekunów  Młyna Papierni. W południe zjedliśmy smaczną zupę ugotowaną przez niezastąpione panie kucharki z „Jedynki”. Niektórym uczniom pomidorówka jedzona na świeżym powietrzu smakowała, jak jakieś niezwykłe danie. Oprócz tego ciasta, herbata, napoje dodawały dzieciakom energii, którą wykorzystywały na wspólną zabawę i pracę.

Warsztaty zakończyły się ogniskiem z kiełbaskami, a także wręczeniem międzynarodowych certyfikatów.   Czynności tej dokonały panie : Alicja Tymbarska – opiekun Młyna i  dyrektor SP1 Danuta Tomiałojć. Każdy uczestnik został uhonorowany dyplomem i może poszczycić się , że przynajmniej w jakiejś części poznał tajemnicę produkcji papieru w takich ciekawych okolicznościach.
 
Warsztaty we Młynie były dla wszystkich ogromnym przeżyciem. Dzieci ze szkół były pod ogromnym wrażeniem tego, czego dokonaliśmy. Chcemy wspólnie ze Stowarzyszeniem kontynuować rozpoczęte dzieło i zorganizować jeszcze nie raz warsztaty o podobnej tematyce. Dziękujemy tym samym za ogromne zaangażowanie, pomoc i dobre rady wszystkim Młynarzom z Papierni.

13 marca odbył się finał krótkoterminowej wymiany uczniów projektu „Back to OUR Future- Powrót do NASZEJ Przyszłości” realizowanego ze środków FRSE Erasmus Plus w ramach Partnerstwa Strategicznego- Współpracy Szkół, która miała miejsce tym razem w Barlinku.

Celem projektu jest powrót do tradycyjnych zawodów, zapomnianych umiejętności i sięganie do naszych tradycji. Wszystko po to, by wyposażyć dzieci i młodzież w „stare umiejętności i wiedzę” i umożliwić im lepsze funkcjonowanie w „nowym świecie”. W czasie projektu uczniowie i nauczyciele biorą udział w licznych międzynarodowych spotkaniach i warsztatach.

Dzieci już od 8. marca brały udział w różnych zajęciach organizowanych każdego dnia przez inny kraj. Wykonywały np. makatki ze starych koszulek, kwiatki z koralików, portfeliki z kartoników po sokach. Założyliśmy Eko- ogród Terra Preta. Polscy uczniowie uczyli wszystkich integrujących tańców m.in. Belgijki, która została okrzyknięta wizytówką projektu i będzie tańczona na każdym naszym spotkaniu projektowym. Zwiedzaliśmy także Barlinek, odwiedziliśmy pana Burmistrza Dariusza Zielińskiego w murach ratusza, odbyliśmy lekcję historii w muzeum, pani Bożena Rudnicka z panem Piotrem Rosenkiewiczem przeprowadzili cykl treningów Nordic Walking.

Przez cały tydzień młodzież z krajów europejskich miała okazję na poznanie tradycji innych narodów, doskonalenie nauki języka obcego, a przede wszystkim na zawarcie przyjaźni na całe życie. Jesteśmy szczęśliwi, ze udało nam się zorganizować tak ciekawe zajęcia i dziękujemy wszystkim, którzy wspomagali nas duchowo i materialnie. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogli spowodować uśmiech na twarzach naszych uczniów – tak jak teraz.

Grupa Erasmus: Danuta Tomiałojć, Iwona Rudnicka, Bożena Rudnicka, Marzena Olszewska i Piotr Rosenkiewicz.

Dodaj komentarz