Seniorzy zwiedzają Rugię

Najpierw wybraliśmy się na przylądek Cap Arkona, najdalej na północ wysuniętą część Rugii a  jednocześnie najdalej na północ położoną część Niemiec. Po dojechaniu na miejsce, musieliśmy przesiąść się na pociąg elektryczny, który podwiózł nas w pobliże przylądka. Następnie jeszcze 1,5 km marszu przez las i byliśmy na miejscu. Wysokość cliffu wynosi tu kilkadziesiąt metrów. Na dole brzeg morski jest usłany kamieniami i głazami, nieprzystępny i nie zachęca do kąpieli. W okolicy znajdują się dwie latarnie, jedna z XVIII w. druga z 1926 r. Pod ziemią znajdują się bunkry, o czym świadczą wystające wywietrzniki. Poza tym jest wiele innych dziwnych budowli.

REKLAMA

Drugim etapem naszej wędrówki po Rugii był Jasmundzki Park Narodowy wpisany do światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to przede wszystkim przepiękna puszcza bukowa, gdzie wszelka ingerencja człowieka w drzewostan jest zabroniona. Identycznie jak w Puszczy Białowieskiej. Drugim wspaniałym obiektem jest kredowy cliff, najwyższy w Europie, jego wysokość wynosi 118 m. Można go oglądać i fotografować z platformy widokowej. Widok jest przepiękny toteż nic dziwnego, że nazywa się to Königsstuhl, ponieważ królowie i cesarze lubili przyjeżdżać tam i podziwiać te wspaniałe widoki. Dopełnieniem parku jest budynek Muzeum Natury. Bardzo nowoczesna ekspozycja gdzie obok różnych eksponatów całości dopełnia wideo ekspozycja. Na zakończenie zwiedzania prezentowany jest film, który obrazuje powstanie kredowego cliffu oraz puszczy bukowej.

Stamtąd udaliśmy się do portu w Sassnitz. Atrakcją jest tam platforma widokowa o bardzo oryginalnej konstrukcji. Długi pomost zawieszony jest wysoko na stalowych linach, które przypięte są do wysokiego pochyłego masztu. Z góry widać cały port. Niezaprzeczalnie, super atrakcją portu jest angielski okręt podwodny HMS „Otus”. Podniesiony z dna i odrestaurowany, przyciąga wszystkich hobbystów i miłośników morza i okrętów. Okręt ten, bardzo duża jednostka, znacznie większy niż przeciętny niemiecki u-boot jest obiektem muzealnym. Na koniec wstąpiliśmy na krótko do Stralsundu zobaczyć przepiękny Rynek Starego Miasta oraz katedrę Św. Mikołaja oraz katedrę NMP.

Tekst/Foto: Kazimierz Borowski

Dodaj komentarz