UDANA INAUGURACJA

Tego dnia licznie zgromadzona na barlineckim stadionie publiczność mogła zobaczyć pewne zwycięstwo drużyny CRS Barlinek w inauguracyjnym meczu, a rywalem naszego zespołu był Gryf Objezierze. Od początku spotkania zarysowała się przewaga gospodarzy. W czwartej minucie na bramkę gości strzelał Adam Lisowski, ale piłka minęła słupek. Dwie minuty później na strzał za pola karnego decyduje się Kamil Dydyna i piłka wpada do bramki Gryfu obok bezradnie interweniującego bramkarza gości. W 11 minucie na rajd prawą strona boiska decyduje się Bartosz Ciesielski, wpada w pole bramkowe gości i strzałem pomiędzy nogami bramkarza umieszcza piłkę w siatce. W 16 minucie główką uderza Tomasz Sikorski, piłka odbija się od słupka i trafia w ręce bramkarza przyjezdnych. Następnie na strzały z dystansu decydują się Kamil Dydyna i Adam Lisowski. Strzał tego pierwszego broni bramkarz, a uderzenie Lisowskiego minimalnie mija  bramkę rywali.

W 29 minucie pierwszą groźną akcje przeprowadzają goście, ale strzał Mariusza Czarneckiego pewnie broni Bartłomiej Siejko. W 34 minucie Tomasz Sikorski niedokładnie podaje do swojego bramkarza, ale Siejko szybkim wybiegiem z bramki naprawia błąd kolegi. W 40 minucie na strzał z boku pola karnego  zdecydował się lewy obrońca CRS-u Szymon Kowalski, lecz jego uderzenie mija bramkę przeciwnika. Chwilę później dobrze w pole karne dośrodkował Tomasz Sikorski do Kamila Dydyny, ale strzał napastnika gospodarzy ponownie jest niecelny. Na minutę przed przerwą na zaskakujące uderzenie z 40 metrów zdecydował się zawodnik Gryfu Maciej Grudziński, ale posyła piłkę tuż nad poprzeczką.

REKLAMA

Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Dwie minuty po przerwie Adam Lisowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i sprytnym lobem pokonał golkipera drużyny przyjezdnej. Po wznowieniu  gry przez gości piłkę szybko przejmują gospodarze, a prostopadłe podanie z głębi pola wykorzystuje Bartosz Ciesielski i po raz czwarty pokonuje bramkarza rywali, a tym samym zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu. Po zdobyciu czwartego gola gospodarze nie forsowali już tempa gry i na boisku brakowało sytuacji podbramkowych. Dopiero w 72 minucie na strzał z boku pola karnego zdecydował się napastnik gości Mariusz Czarnecki ale posłał piłkę tuż obok bramki.

Trzy minuty potem aktywny tego dnia Adam Lisowski dostał piłkę na szesnastym metrze, ale strzelił tuż przy słupku i piłka wyszła na aut bramkowy.  W 77 minucie po podaniu Kamila Dydyny w znakomitej sytuacji znalazł się Kacper Czarnecki, lecz jego strzał okazał się za słaby. Minutę potem ponownie Czarnecki zdecydował się na strzał tym razem za pola karnego,  ale nie zaskoczył bramkarza rywali. W 83 minucie Jakub Zięba w indywidualnej akcji, wbiegł w pole karne, ale jego uderzenie poszybowało nad bramką gości. W 89 minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Kamil Błaż, któremu pozostało tylko dobrze przystawić nogę i pokonać bramkarza rywali. Kamil pewnym uderzeniem ustalił wynik meczu na 5-0 i przypieczętował pierwszą wygraną CRS-u w lidze. Zaraz potem arbiter zakończył zawody.

W następnej kolejce nasz zespół czeka wyjazd do Barnimia, gdzie spotka się z tamtejszym Świtem. Ponownie na swoim stadionie CRS zagra 12 września o godzinie 16.00, a przeciwnikiem będzie drużyna Błękitnych Sarnik.  
                                                                                                                          
jarbed

CRS Barlinek: Bartłomiej Siejko, Szymon Kowalski, Kamil Ciesielski, Michał Długaszek, Tomasz Sikorski (Adrian Świderski), Adam Lisowski, Piotr Zyr, Bartosz Ciesielski (Jakub Zięba), Łukasz Blezień (Kacper Czarnecki), Adam Nguyen-Duc (Kamil Trześniowski), Kamil Dydyna (Kamil Błaż)

Bramki:
6 min – Kamil Dydyna
11 min – Bartosz Ciesielski
47 min – Adam Lisowski
48 min – Bartosz Ciesielski
89 min – Kamil Błaż

Foto: Jacek Słomka 

Foto: Wojciech i Andrzej K. 

Dodaj komentarz