Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 piątek 19 lipca 2024r.   imieniny: Alfred, Arseniusz, Lutobor

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Bartek najlepszy ze Stali
W długi weekend junior Stali Gorzów wystąpił w dwóch imprezach żużlowych, choć w planie miał trzy. Niestety deszcz w Szwecji pokrzyżował te plany wielu zawodnikom. W sobotę miała odbyć się kolejna runda Grand Prix, tym razem w szwedzkiej Malilli. Tego dnia jednak na przeszkodzie stanął deszcz i zawody zostały przełożone na niedzielny poranek.

 

To zmieniło plany wielu zawodników, bo mieli oni w niedzielę startować w turnieju w Gdańsku. Z uwagi na przełożenie GP, impreza w Gdańsku została odwołana.

Bartek Zmarzlik w Malilli zaczął bardzo dobrze, od zwycięstwa, wykorzystując ścieżkę przy krawężniku i od razu wyprzedzając wszystkich rywali. Później 21-latek był minimalnie gorszy na mecie, przegrywając z Maciejem Janowskim. W 11. biegu dnia Zmarzlik do mety dojechał za Chrisem Holderem i zapisał kolejne dwa punkty na swoim koncie.

Dwie ostatnie serie były nieco słabsze w wykonaniu młodego Polaka, ale była też znacznie mocniejsza obsada w porównaniu do wcześniejszych wyścigów. Junior Stali dwukrotnie dojechał trzeci, najpierw przyjeżdżając za Nicki Pedersenem i Gregiem Hancockiem, a później oglądał plecy Nielsa Kristiana Iversena i Tai'a Woffindena.

To wszystko jednak wystarczyło na wywalczenie dziewięciu punktów, co dało awans do półfinału kolejnego turnieju GP. W walce o finał jednak uległ Jasonowi Doylowi i Piotrowi Pawlickiemu. Zmarzlik pod koniec biegu atakował "Pitera", ale starszy z Polaków zdołał się obronić. W ten sposób Bartek dołożył jeszcze "oczko" do swojego dorobku i zakończył zawody z 10 punktami. Cały turniej w Malilli wygrał Hancock, przed Doylem i Pawlickim. Ostatni w finale był Chris Holder.

Zmarzlik po tym turnieju ma w swoim dorobku 61 punktów i klasyfikowany jest na szóstej pozycji. Nad dziewiątym Peterem Kildemandem ma 14 punktów przewagi. - Wjechałem do półfinału i dołożyłem kolejne 10 punktów do klasyfikacji generalnej. Dziękuję gorąco za doping i trzymanie kciuków - pisał na swoim fan page'u w niedzielę.

REKLAMA

Z uwagi na święto w poniedziałek, to właśnie w ten dzień odbyła się 13. kolejka PGE Ekstraligi. Była to jednak wyjątkowa kolejka, bo na "Jancarzu" Stal podejmowała Falubaz. 90. derby lubuskie miały decydować o tym, kto wygra rundę zasadniczą.

Bartek zaczął to spotkanie standardowo, od zwycięstwa w biegu młodzieżowym. Na koniec pierwszej serii bardzo dobrze taktycznie pojechał Zmarzlik, który od razu po wyjściu spod taśmy wszedł pod łokieć Piotra Protasiewicza i wyjechał na prowadzeniu. Na wejściu w drugi łuk 21-latek nieco przytrzymał "Pepe", co wykorzystał Krzysztof Kasprzak i żółto-niebiescy wyszli na podwójne prowadzenie. Jadąc parą dowieźli to zwycięstwo.

Później stało się coś, co nie zdarza się zbyt często na gorzowskim owalu. Junior Stali dojechał na trzeciej pozycji, a przed nim na metę wpadli obaj zawodnicy Falubazu. Po tym zwycięstwie zielonogórzanie odrobili część strat i zbliżyli się na dwa "oczka". W 11. biegu Zmarzlik ponownie zwyciężył, przyjeżdżając przed Doylem. Trzeci był Kasprzak i Stal znowu odskoczyła na cztery punkty.

Przed biegami nominowanymi było 40:38 dla Stali. W pierwszym z tych wyścigów pod taśmą stanął Bartek. Jednak junior Stali wyszedł słabiej spod taśmy i nie mógł się napędzić na dystansie. Na prowadzeniu od początku do końca jechał Patryk Dudek. Ostatnią gonitwę podwójnie wygrali zawodnicy Falubazu, wygrywając tym samym mecz 46:44. W ten sposób żadna z lubuskich ekip nie zdobyła bonusa i obie zrównały się punktami w tabeli, więc to ostatnia kolejka zdecyduje o układzie tabeli po rundzie zasadniczej.

Z 44 punktów gorzowian aż 11 i bonus to zasługa Zmarzlika, który po raz kolejny był najskuteczniejszy wśród żółto-niebieskich. - Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo nie jest nam radośnie. Każdy dawał na pewno z siebie wszystko, ale nie udało się. Szukałem różnych rozwiązań. Tragedii nie było, ale nie było najlepiej. Tor był dla wszystkich jednakowy. Nie możemy zwalać winy na tor - komentował po derbach 21-latek.

Dawid Lis

Foto: Sebastian Mitek 

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież