Inteligencja duchowa

Im więcej mamy dóbr materialnych, tym bardziej jesteśmy nienasyceni. Dzięki dobrobytowi możemy żyć intensywnie i ciekawie. Pieniądze są trochę jak narkotyk, uzależniają, ale nadmiar ich może szkodzić. Właśnie dlatego ze wszystkiego należy korzystać z umiarem, warto przy tym pamiętać, że istnieje jeszcze coś ponad. Mowa tu o wartościach, o których często zapominamy…

Dopiero otarcie się o śmierć powoduje, że zaczynamy inaczej myśleć ? Jesteśmy trochę jak dzieci. Nie potrafimy wcześniej zrozumieć prostych i banalnych spraw. Musi się wydarzyć jakiś zakręt, który naprowadzi nas na prostą i mniej wyboistą drogę. A wystarczy zastanowić się nad podstawowymi wartościami i wprowadzić je w życie. 

Ale oczywiście, jak to bywa „Mądry Polak po szkodzie”. W „zakrętach” lepiej myślimy. Nasz umysł pod wpływem traumatycznych przeżyć lepiej funkcjonuje, jest bardziej rzeczowy. Wtedy zaglądając do swojej duszy, widzimy w niej rozdartą pustkę. Zaczynamy dopiero prowadzić rozmowy ze sobą, z Bogiem, czasami właśnie wtedy po raz pierwszy zastanawiamy się nad sensem życia.
Dopiero zaczynamy dostrzegać radość z błahych spraw. Cieszymy się z chwil, jakie możemy spędzić z najbliższymi, z każdego dnia, który przynosi nowe jutro. Zauważamy, że trawa jest zielona, a życie ma wiele barw, których wcześniej nie widzieliśmy. Zaczynamy doceniać dawanie, a nie tylko branie. Potrafimy odwzajemniać uczucie, emocje. Dowiadujemy się co to jest empatia.

REKLAMA

Wielu ludzi dziś osiąga szczyty, ale nie czują się szczęśliwi. Szukają czegoś więcej, czasami kompletnie przewartościowują swoje życie. Widzą kolory, ale nie znają ich znaczenia. Dlaczego tak się stało, że ludzie dokonując postępu technologii, odrzucili tradycyjną kulturę i osadzone w niej wartości ? Duchowe otępienie. Niestety tak to można nazwać. Mamy mnóstwo gadżetów, z których wiele zagraża naszemu środowisku, a w rezultacie nam samym. Gdyby Maria Skłodowska – Curie wiedziała, że odkrycie radu przyczyni się do tylu niebezpieczeństw dla ludzkości, wolałaby tego nie robić. Często podkreślała, że ma nadzieję, że jej odkrycie posłuży tylko i wyłącznie dobrym celom np. tylko w medycynie. Stało się jednak inaczej. Człowiek z wszystkiego chce zrobić użytek, jakikolwiek. Wszystko dlatego, że dostrzegamy i przeżywamy tylko to, co bezpośrednie, widoczne i praktyczne. Jesteśmy ślepi na głębsze poziomy symboliki i znaczenia, które tworzą egzystencjalny kontekst dla otaczających nas obiektów. Optymistyczne jest tylko jedno, że coraz częściej pytamy samych siebie: O co chodzi w naszym życiu ? Po co nam to wszystko ? Dlaczego biorę udział w tym wyścigu ? Czego tak naprawdę pragnę ?

Kiedyś rytm życia narzucany przez naturę i kulturę był uporządkowany i przewidywalny. Funkcjonowały jasne zasady moralne, a cele życia były z góry narzucone. Inteligencja duchowa wytyczała nam kierunki. Jednak wrodzona zdolność ludzkiego umysłu, czerpiąca swe bogactwo z serca  została zachwiana w ostatnich latach. Zachwiany został dialog pomiędzy rozumem , a emocjami, między umysłem, a ciałem. A właśnie dialog dawał  nam punkt oparcia potrzebny do rozwoju i przemiany. Pomagał nam uświadomić sobie nasze problemy egzystencji. Sprawiał, że widzieliśmy sens zmagań z naszym życiem. To on pozwalał nam wieść bogatsze duchowo życie, pozwalał również odróżnić dobro od zła.

Warto pamiętać, że o inteligencji duchowej nie świadczy tylko religijność. Jednak głęboka wiara przynosi niewątpliwie wiele korzyści. Wierzący, częściej, niż nie wierzący uważają swoje życie za szczęśliwsze. Wiara pomaga w osiąganiu sukcesów i radzeniu sobie z traumatycznymi przeżyciami. Każda religia daje poczucie bezpieczeństwa, przynależności i akceptacji. Dzięki niej możemy z dystansem spojrzeć na problemy życia codziennego. Każdy człowiek potrzebuje podstawowych wartości duchowych , bez nich życie staje się ciężkie, jałowe, człowiek nie jest szczęśliwy. Najważniejszymi wartościami duchowymi są: tolerancja, współczucie i zdolność wybaczania.  Warto o tym pamiętać…

Dodaj komentarz