Pieniądze na promocje

To miasto ma markę

Z tak niewielkim budżetem udało się jednak wiele osiągnąć. Jak to możliwe? - To dzięki zaangażowaniu ludzi, którzy robią, co mogą, żeby za te pieniądze wycisnąć jak najwięcej. Gdy wyczerpie się tegoroczny budżet, zrobimy wszystko, żeby tej pracy nie zaprzepaścić - zapewnia K. Wawrzyniak.

A Barlinek ma się czym pochwalić. Turystyczne miasteczko, do niedawna odwiedzane głównie przez mieszkańców Gorzowa i Szczecina, dziś gości turystów z Polski i zagranicy. Dzięki reklamie i trafionej marce, opracowanej przez specjalistów z Domu Marki Max von Jastrov (wymyślili, że miasto ma być stolicą nordic walkingu), Barlinek zdobywa coraz większą popularność nie tylko jako świetna baza turystyczna, ale także jako miejsce do nordic walkingu. Otwarte na początku maja centrum tego sportu to baza szkoleniowa z wykwalifikowaną kadrą instruktorską, profesjonalne trasy do spacerowania z kijkami, imprezy organizowane z myślą o miłośnikach nordic walking, możliwość bezpłatnego wypożyczenia sprzętu i stała współpraca z Polską Federacją Nordic Walking. W dodatku spacery z kijkami są reklamowane w folderach, w internecie, na wszelkich imprezach i targach turystycznych. Pomysł podchwycili mieszkańcy, którzy z zapałem uprawiają i propagują nordic. - To już miasto kultowe, głównie dzięki Centrum Nordic Walking. Ten sport jest atrakcyjny nie tylko ze względu na walory zdrowotne, ale rosnącą popularność - przekonywał na czwartkowej sesji Olgierd Bojke, wiceprezes Polskiej Federacji Nordic Walking.

REKLAMA

Nie tylko reklama się liczy

Tymczasem, według niektórych radnych, Barlinek jest tak atrakcyjny, że obroni się sam - bez dodatkowych pieniędzy na reklamę.
- Te słowa to po prostu głosy dyskusji. Absolutnie nie jesteśmy przeciwni promowaniu miasta - mówi nam radny Paweł Lewczuk. Tłumaczy, że na ostatniej sesji radni przeznaczyli przecież dodatkowe 20 tys. na nordic walking. Jego zdaniem 140 tys. zł na promocję to dużo, a foldery, reklama w internecie i wyjazdy na targi są potrzebne. Jednak nie wiadomo, czy będzie na nie więcej pieniędzy. - To ważne, żeby rozwijać turystykę, ale są jeszcze inne sprawy. Bo jak turyści do nas dojadą, jeżeli nie będzie dobrych dróg? - pyta radny Lewczuk.

Źródło: gazetalubuska.pl

Dodaj komentarz