Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 piątek 19 lipca 2024r.   imieniny: Alfred, Arseniusz, Lutobor

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
barlinek

W czasie wycieczki mieszkaliśmy w hotelu w Puławach. Puławy to oczywiście chemia, pierwszoligowy Klub „Wisła” i zagłębie chmielowe. Ale też księżna Izabela Czartoryska w roku 1801 założyła pierwsze muzeum ogrodu. W pierwszym dniu zwiedzaliśmy Kazimierz Dolny. To niezwykle urokliwe małe miasteczko leży nad Wisłą. Największą nieuregulowana rzeką w Europie. Ale też stąd bierze się urok tej rzeki.

Kazimierz to miasto artystów, głownie malarzy. Odbywają się tu liczne plenery malarskie wystawy etc. W czasie krótkiego spaceru po mieście zwiedziliśmy Duży i mały Rynek, wdrapaliśmy się na Górę Trzech Krzyży. Stoją tam one na pamiątkę zarazy z XIII w., która spustoszyła pół Europy. Z Góry rozpościera się wspaniały widok na całe miasto. Po drodze na Górę mijaliśmy ruiny zamku z XIV w. z którego król Kazimierz Wielki odwiedzał swoją ukochaną Esterę. Ale czasy Kazimierz sięgają XII w. była tu już osada. Kazimierz tak jak i inne miasta rozwijał się dzięki rzecznemu handlowi zbożem. W Kazimierzu znajduje się nieczynna już synagoga. Kazimierz Wielki nadał społeczności żydowskiej duże przywileje i prowadzili oni ożywioną działalność gospodarczą.

REKLAMA

Po zwiedzaniu Kazimierza wsiedliśmy na statek wycieczkowy, którym popłynęliśmy na drugi brzeg rzeki a stamtąd tzw. ciuchcią pojechaliśmy do zamku w Janowcu. Wspaniały ten obiekt zbudowany przez możny ród Firlejów w XVII w. jest obecnie tzw. ruiną w utrzymaniu. Znajdują się tam czynne sale wystawowe obrazujące rozwój i rozbudowę tego pięknego zamku. Przez jakiś czas właścicielami zamku w Janowcu byli Czartoryscy a ostatnim prywatnym właścicielem zamku był przedwojenny premier Leon Kozłowski, którego włości tzw. Kozłówka znajdują się nieopodal. Utrzymanie takiego obiektu wymaga ogromnych pieniędzy. Wobec ich braku zamek popadł w ruinę i stanowi dziś wspaniały obiekt turystyczny. Nieopodal zamku znajduje się piękny dworek muzeum, który też zwiedzaliśmy.

Drugi dzień wycieczki spędziliśmy w Sandomierzu. Jego dzieje datują się na 1286 rok jakkolwiek juz wcześniej istniało tam miasto dwukrotnie zmiecione z powierzchni ziemi przez najazdy mongolskie. Po raz trzeci założono miasto, tym razem na wzgórzu, które oparło się trzeciemu najazdowi mongolskiemu. Miasto otoczył murami Kazimierz Wielki. Mury miały 9 m grubości. Zwiedzaliśmy kościół romański oraz kościół św. Józefa. Jest też synagoga z XVII w. znajduje się tam teraz archiwum. Wdrapaliśmy się na bramę miejską (140 schodów) skąd rozciąga się wspaniały widok na miasto i okolice. Oczywiście dodatkową atrakcją Sandomierza jest kręcony tam serial „Ojciec Mateusz”. Jest ekspozycja prezentująca obiekty z tego serialu. Jeden raz dziennie w południe odtwarzany jest z Ratusza hejnał. Sandomierz liczy ok. 30 tys. mieszkańców. Pierwsza diecezja została założona w XVIII w. Zwiedzaliśmy kompleks budynków zwany małym Watykanem. W tym przepiękną Bazylikę Mniejszą w stylu baroku. Znajdują się tam oryginalne ogromne freski - malowidła z których każde obrazuje jeden miesiąc roku. Później odwiedziliśmy jeszcze Klasztor Dominikański i przeszliśmy wąwozem Królowej Jadwigi. Wąwozy w Sandomierzu stanowią również wielka atrakcję turystyczną.

Trzeci dzień wycieczki to odwiedziny w Nałęczowie. Wielkie zasługi dla rozwoju i rozbudowy Nałęczowa ma ród Małachowskich. Stopniowo poprzez różne badania i doświadczenia okazało się, że woda nałęczowska ma znakomite właściwości lecznicze. W ten sposób już w XIX w. powstało tu uzdrowisko, które do dzisiaj cieszy się wielką popularnością. Przez wiele lat w Nałęczowie przebywał Bolesław Prus i tu m. in. napisał „Lalkę”. Tu znajduje się jego pomnik na ławeczce. Drugi pomnik wykonany z dwóch brył w postaci pylonów wykonał Jan Himilsbach. Na szczycie jednego pylonu widać twarz Bolesława Prusa. Drugim sławnym pisarzem, który długo przebywał w Nałęczowie był Stefan Żeromski, którego pomnik też się tu znajduje. Z Nałęczowa pojechaliśmy do Czarnolasu do Muzeum Jana Kochanowskiego. Jest tam wspaniała ekspozycja pokazująca całe życie i twórczość tego wielkiego Polaka. Oczywiście oryginalny dworek spłonął w XVIII w. Lipy też już nie ma. Lipy nie są drzewami długowiecznymi. W miejscu w którym rosła postawiono obelisk.

Wycieczka została zorganizowana przez Klub Seniora „Złota Strzecha” w dniach 22.05. - 24.05.2017r.

Kazimierz Borowski

Foto: Jolanta i Kazimierz Borowscy

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież