Cytuję Guest:

Ostatnio idąc obok nowych świateł zaobserwowałam zabawę trójki na oko 10cio latków . Na zielonym świetle stali obok sygnalizatorów a na czerwonym przechodzili. Kto nie przeszedł ten przegrał. ..........

Pora wakacyjna, szkoła zamknięta, ale temat rzeczywiście żywy - jakoś tak mam wrażenie, że ktoś wylał dziecko z kąpielą - super że jest sygnalizacja świetlna - nie super, gdy nikt nie weryfikuje jej działania.
Wielokrotnie widziałem dzieci przebiegające na tzw czerwonym świetle. Wynudziły się pod słupem i zniecierpliwione minutowym "odstaniem" przebiegały jezdnię, bo nic nie jedzie, albo "jakoś zdążę". Może warto przyjrzeć się długości zwłoki w zmianie świateł? W sytuacji, gdy Kombatantów ma generalnie "zielone", każdy impuls na przejściu powinien wywoływać niezwłoczną reakcję systemu. Dotyczy to zarówno przejść jak i włączeń do ruchu z bocznych ulic. Nie chcę psioczyć, ale wspomniana wyżej niecierpliwość może spowodować tragedię.

Tam powinny byc pasy. Teraz wakacje dzieciaczki lataja nie patrza ostatnio dziewczynke na rowerze bym stuknęła na środku drogi przystanek sobie zrobiła i jrszcze zdziwiona ze trąbie. Dzieci troche wyobraźni szkoda wakacji na pobyt w szpitalu, naprawde.

My jako rodzice musimy uzbrajać dzieci starą metodą, którą przestrzegano nas. UWAŻAJ na samochody, patrz zanim przejdziesz/przejedziesz, a nie odwrotnie. Na pewno zmotywuje to do większej uwagi. Nawet jeśli dziecko jest na strefie itd, niech uważa. Gwarantuje, że znacząco ograniczy to wypadki, do których jeszcze nie doszło...

Cytuję jacuś:

pasy b,pasy pasy .Same slogany ,bo niby jak te pasy mają zabronić dzieciom biegania ,czy jeżdzenia na wrotkach itp. W którym miejscu je namalować? po prostu od nas dorosłych trzeba wymagać więcej wyobraźni ,i przestrzegania zasady ograniczonego zaufania wjeżdżając na osiedle ( nie tylko nasze), to był zbieg nieszczęśliwych okoliczności, .Baca był świadkiem wypadku , policjant sie go pyta czy widział jak to było. Baca na to " widzi pan władza to drzewo.policjant- widzę. A baca na to" a on nie widział. I to jest podobna sytuacja, każdy w tej sytuacji ponosii winę ,ale niestety pieszy jak zwykle jest na straconej pozycji, i życzę chłopakowi jak najszybszego powrotu do zdrowia

A co ma sie kierowca na drzewa patrzeć cxy na droge ??

Wypadek straszny. Pechowo chłopiec nie zdąrzył wychamować. Inny chłopiec został lekko otarty. Niestety ranny chłopiec uderzył głową w murek