24 czerwca, podczas Barlineckich Świętojanek, koronowano Królową Puszczy Barlineckiej 2017/2018. Mieszkańcy Barlinka poznali również Jej towarzyszkę – Boginkę Morianę. Zapraszamy Państwa do przeczytania wywiadu i poznania Boginki Aleksandry Motyki.

Olu, jak wrażenia po koronacji?

Wszystko poszło zgodnie z planem, z początku obwiałam się, że ze stresu się pomylę i nie wyjdzie to tak jak powinno. Cała koronacja i pożegnanie Królowej Puszczy Barlineckiej 2016, zrobiło na mnie duże wrażenie. Bardzo mi się podobało i jestem zadowolona, że publiczność z nami współpracowała.

Jesteś tuż obok Królowej, drugą ważną osobą reprezentującą Barlinek. Wiesz jakie będziesz miała obowiązki?

Oczywiście. Do moich obowiązków należą: reprezentowanie miasta wraz z Królową Puszczy, uczestniczenie w obchodach dnia miasta, promowanie naszej pięknej puszczy na targach turystycznych, odwiedzanie dzieci w przedszkolach oraz wręczanie nagród na różnych uroczystościach organizowanych w Barlinku.

REKLAMA

Jesteś dumna z tego, że przypadł Ci zaszczyt bycia Morianą?

Tak jestem z tego dumna. Od początku pojawienia się Moriany w historii Barlinka, spodobała mi się jej postać. Gdy w internecie pojawiły się ogłoszenia o konkursie na Królową i jej opiekunkę, od razu zgłaszałam się by zostać właśnie Morianą. Czuję, że jest to odpowiednia rola dla mnie i mam nadzieję, że postaram się dobrze wypełniać swoje obowiązki.

W tym roku mamy taką trochę nietypową sytuację, bowiem Moriana i Królowa Puszczy Barlineckiej są spokrewnione. Możesz nam o tym opowiedzieć?

Tak się składa, że ja i Weronika jesteśmy najbliższymi kuzynkami. Prywatnie uważamy się za siostry rodzone. Obie chciałyśmy reprezentować nasze miasto. Całe szczęście nie kłóciłyśmy się o pozycję, gdyż Weronika od razu aspirowała na Królową Puszczy Barlineckiej, a ja na Boginkę. Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt co będzie dobrze wpływać na nasze "panowanie".

Boginka Moriana to bardzo odpowiedzialna funkcja. Będziesz uczestniczyła we wszystkich najważniejszych uroczystościach w Barlinku a także w naszym miastach partnerskich. Czasami trzeba będzie poświęcić swój prywatny czas, plany. Jesteś na to gotowa?

Tak, jestem na to przygotowana. Zdaję sobie sprawę z tego, że będę musiała poświęcać swój prywatny czas, ale chciałam od dawna zostać Boginką i stać u boku Królowej Puszczy, więc nie przeszkadza mi to.

Jak wykorzystasz to, że w tym roku jesteś Boginką Morianą?

Na pewno funkcja Boginki Moriany otwiera dla mnie wachlarz nowych możliwości. Bede miała okazję poznać nowych ludzi, opowiadać o naszym mieście i puszczy oraz odwiedzać nowe, dotąd nie znane mi miejsca.

O tym, że zostałaś Boginką wiedziałaś już dawno. Udało się utrzymać tajemnicę przed rodziną, kolegami?

Udało się, ponieważ jestem osobą konsekwentną i nie chciałam nikomu nic zdradzać. Jedyną osobą, która o wszystkim wiedziała była moja mama, ponieważ pomagała mi w przygotowaniach do koronacji, tak aby wszystko było zapięte na ostatni guzik.

Olu, opowiedz naszym czytelnikom o sobie.

Mam 18 lat i uczę się w Liceum Ogólnokształcącym w Barlinku. Jestem osobą towarzyską, otwartą i zawsze uśmiechniętą, lubię poznawać nowych ludzi co wiąże się z tym, ze na pewno dogadam się z osobami na różnych naszych wyjazdach. Jestem przyjacielska i ciepła dla bliskich, więc jestem pewna, że mi i Weronice będzie się dobrze współpracowało.

Z Boginką Morianą 2017/2018 Aleksandrą Motyką
rozmawiała monikary

JEJ WYSOKOŚĆ KRÓLOWA PUSZCZY BARLINECKIEJ 2017 >>>

Foto: Katarzyna Mielcarek

Dodaj komentarz