W czwartek w Gnieźnie odbyła się ostatnia runda cyklu Speedway Best Pairs. Bartek Zmarzlik startując w parze z Przemysławem Pawlickim zajęli drugie miejsce, ale w całym cyklu stanęli na najwyższym stopniu podium. To drugi triumf z rzędu Fogo Power, ponieważ ta ekipa obroniła trofeum wywalczone w ubiegłym roku.

Cykl Speedway Best Pairs w obecnej formule jest rozgrywany od zeszłego roku. Wcześniej były drużyny narodowe, teraz są sponsorskie. Od początku w ekipie Fogo Power startuje nasz Bartek. Często jeździł w zawodach z różnymi partnerami z teamu. Pojawiali się m.in. Emil Sajfutdinow, Tobiasz Musielak oraz w tym sezonie bracia Pawliccy - Piotr i Przemek. Z tym ostatnim Bartek jechał także w Gnieźnie. Polacy podczas tych zawodów nie przegrali żadnego wyścigu drużynowo. Trzykrotnie wygrywali podwójnie, trzykrotnie także remisowali. Tych zwycięstw było by więcej, ale w jednym z biegu Zmarzlikowi zdefektował motocykl na prowadzeniu, przez co 22-latek zanotował upadek. 

REKLAMA

W sumie jednak Fogo Power uzyskało 24 punkty, a to wystarczyło, aby wjechać do barażu. Tam bez problemów para Zmarzlik-Pawlicki ograła rywali z Nice Racing i zameldowała się w finale. W decydującej gonitwie dnia zawodnicy Fogo Power bardzo dobrze ruszyli ze startu, ale na wyjściu z pierwszego łuku błąd popełnił Zmarzlik, co wykorzystał Tai Woffinden. Na prowadzeniu jednak jechał Pawlicki, więc w tej sytuacji ze zwycięstwa cieszyliby się Polacy. Woffinden był nawet bliski wyprzedzenia Pawlickiego, ale jednocześnie musiał się pilnować, bo swoich ataków próbował Zmarzlik. Na ostatnim okrążeniu mocno napędził się Chris Holder, który uporał się z Bartkiem i tym samym zapewnił zwycięstwo turniejowe dla Monster Energy Speedway Team. W całym cyklu jednak najlepsi okazali się Polacy z Fogo Power, którzy dwie wcześniejsze rundy wygrali, a w ostatniej zajęli drugie miejsce.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Fogo Power wygrywa drugi raz z rzędu Speedway Best Pairs. Świetne uczucie. Staram się dawać z siebie wszystko w każdych zawodach. To były trudne zawody. Gratulacje dla zawodników Boll Team i Monster Energy Speedway Team, bo oni też wykonali super robotę - przyznał po zawodach w Gnieźnie Zmarzlik.

Foto: Sandra Rejzner

22-latek z Kinic miał po tych zawodach wyjątkowo dużo wolnego, bo kolejne spotkanie czekało go dopiero w niedzielę. Na "Jancarzu" odbył się ostatni mecz rundy zasadniczej. Gorzowska Stal podejmowała Włókniarz Częstochowa i aby być pewny startu w fazie play off, to żółto-niebiescy musieli wywalczyć jakiś punkt. Mistrzowie Polski jednak nie kalkulowali i od początku pewnie kroczyli po meczowe zwycięstwo. Gospodarze już po pierwszej serii startów prowadzili 16:8 i później tę różnicę tylko powiększali. Pechowo zawody zakończył jednak Niels Kristian Iversen, który po upadku w trzecim biegu został odwieziony karetką do szpitala. To osłabienie jednak nie przeszkodziło Stali w wygranej, ponieważ mają w swoim składzie fenomenalnego Bartka Zmarzlika. W niedzielę ten młody zawodnik był nie do zatrzymania i zdobył komplet 15 punktów.

- Bardzo się cieszę, że ta praca z trenerem i teamem nie idzie na bok, a w jakiś sposób procentuje. Jeszcze chciałbym coś poprawić, ale zostawię to sobie. Będziemy z trenerem rzeźbić na treningach, żeby to wszystko poprawić, aby Stal była jeszcze lepsza - przyznał skromnie 22-latek.

Gorzowska Stal w 14 meczach rundy zasadniczej wywalczyła 23 punkty i obecnie zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Jeszcze nie została wyjaśniona sprawa z dopingową wpadką Grigorija Łaguty, po której żółto-niebiescy mogą otrzymać dodatkowe 2 punkty do tabeli. Nie wiadomo jednak, czy ta sprawa wyjaśni się przed startem fazy play off. To jednak niewiele zmieni, ponieważ gorzowianie i tak w półfinale zmierzą się z Betard Spartą Wrocław. - Musimy się wziąć do roboty, wszystko dobrze przemyśleć, wyciągnąć wnioski z rundy zasadniczej i zobaczyć, co należy poprawić. Mamy dobre wspomnienia z Wrocławia, lecz wiadomo, że to będzie już całkiem inny mecz. Oni bardziej się wjechali w ten tor, jest inna pogoda i to wszystko ma znaczenie na różne regulacje motocykli. To nie oznacza, że będziemy się poddawać. Jesteśmy bardzo zdeterminowani i chcemy pojechać o jak najlepszy wynik - stwierdził Zmarzlik na temat rywala w play offach.

Jednak zanim wrócą zmagania ligowe, to przed Bartkiem kolejne ważne zawody. Już w najbliższą sobotę na gorzowskim stadionie odbędzie się runda cyklu Grand Prix. Patrząc na dyspozycję Zmarzlika, to na pewno będzie on w gronie faworytów do triumfu na "Jancarzu", szczególnie że ostatnio jego forma w GP także uległa znacznej poprawie.

Bartosz Zmarzlik w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi wystąpił we wszystkich 14 meczach swojej drużyny i jest zdecydowanym liderem nie tylko Stali, ale także w całej PGE Ekstralidze. 22-latek ma na swoim koncie 73 wyścigi, z czego aż 37 kończył na pierwszym miejscu, 27 na drugim, a 7 na trzecim. Ani razu nie dojechał do mety na końcu stawki, a ma jedynie dwa wykluczenia w swoim dorobku. To dało zawodnikowi w sumie 178 punktów, wliczając w to także bonusy. Ze średnią biegową 2,438 Zmarzlik przewodzi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników. Czy Bartek będzie w stanie utrzymać tak wysoką formę do końca sezonu? Miejmy nadzieję, że tak.

Dawid Lis

Turniej Speedway Best Pairs w Gnieźnie:
Wyniki:
I. Monster Energy Speedway Team - 26 + 1. miejsce w finale
5. Chris Holder - 9+2 (3,0,2*,1,2*,1)
6. Tai Woffinden - 17+1 (2*,3,3,3,3,3)

II. Fogo Power - 24 + 2. miejsce w finale
3. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (2*,2,3,2,u,3)
4. Przemysław Pawlicki - 12+3 (3,1*,2*,1*,3,2*)
16. Adam Skórnicki - NS

III. Nice Racing - 18
1. Artiom Łaguta - 11+1 (1,3,1,3,1,2*)
2. Antonio Lindbaeck - 6 (0,t,-,-,3,3)
15. Krzysztof Kasprzak - 1 (0,1)

IV. Boll Team - 18
9. Mirosław Jabłoński - 6 (2,1,3,0,-,0)
10. Kacper Woryna - 12+1 (1*,3,1,3,2,2)
19. Gleb Czugunow - 0 (0)

V. Eko-Dir Speedway Team - 17
11. Tomasz Jędrzejak - 3+1 (0,1*,0,0,1,1)
12. Andrzej Lebiediew - 14 (3,2,2,2,2,3)

VI. Trans MF Pro Race Team - 14
13. Martin Smolinski - 3 (1,0,0,1,1,d)
14. Leon Madsen - 11 (2,3,2,3,0,1)

VII. City Team - 9
7. Kai Huckenbeck - 9 (1,2,1,2,1,2)
8. Erik Riss - 0 (0,0,0,0,-)
18. Tobias Kroner - 0 (d,0)

Biegi Bartka:
1. (65,26) Pawlicki, Zmarzlik, Łaguta, Lindbaeck 1:5
5. (66,78) Woffinden, Zmarzlik, Pawlicki, Holder 3:3
9. (66,23) Zmarzlik, Pawlicki, Huckenbeck, Riss 1:5
12. (66,44) Woryna, Zmarzlik, Pawlicki, Jabłoński 3:3
16. (67,00) Pawlicki, Lebiediew, Jędrzejak, Zmarzlik (u/1) 3:3
19. (66,92) Zmarzlik, Pawlicki, Madsen, Smolinski (d/4) 5:1
Baraż:
22. (67,62) Zmarzlik, Pawlicki, Lindbaeck, Łaguta 5:1
Finał:
23. (67,55) Pawlicki, Woffinden, Holder, Zmarzlik 3:3

--------------------------------------------

Cash Broker Stal Gorzów - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa 57:33

Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa - 33:
1. Leon Madsen - 5 (d,2,0,3)
2. Andreas Jonsson - 6+1 (1,1*,2,2,0)
3. Matej Zagar - 7 (2,2,2,0,1,d)
4. Karol Baran - 2+2 (w,1*,1*,0,-)
5. Rune Holta - 8 (1,1,2,2,2)
6. Michał Gruchalski - 1 (1,0,-)
7. Oskar Polis - 4+1 (3,d,1*,0)

Cash Broker Stal Gorzów - 57:
9. Martin Vaculik - 12+1 (2*,3,3,3,1)
10. Przemysław Pawlicki - 8+2 (3,2*,0,1,2*)
11. Niels Kristian Iversen - 0 (u/-,-,-,-)
12. Krzysztof Kasprzak - 13 (3,3,3,1,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3)
14. Hubert Czerniawski - 1+1 (w,0,0,0,1*)
15. Rafał Karczmarz - 8+1 (2,1,2*,1,2)

Biegi Bartka:
4. (59,03) Zmarzlik, Karczmarz, Holta, Polis (d/4) 5:1 (16:8)
6. (59,75) Zmarzlik, Zagar, Baran, Czerniawski 3:3 (22:14)
8. (59,42) Zmarzlik, Jonsson, Karczmarz, Madsen 4:2 (31:17)
11. (60,69) Zmarzlik, Jonsson, Pawlicki, Zagar 4:2 (41:25)
15. (59,78) Zmarzlik, Holta, Vaculik, Zagar (d4) 4:2 (57:33)

Foto: Sebastian Mitek

Dodaj komentarz