To nie był udany weekend ani dla Stali Gorzów, ani tym bardziej dla Bartosza Zmarzlika. Nasz zawodnik ma za sobą dwie żużlowe imprezy, ale po żadnym z występów nie może być w stu procentach zadowolony.

Zmarzlik w sobotę startował w kolejnej rundzie Grand Prix. Tym razem cykl zawitał do Niemiec, a dokładniej do Teterow. To właśnie tam, w ubiegłym roku jeszcze jako junior, żużlowiec z Kinic stanął na podium. W obecnym sezonie było zdecydowanie gorzej. Był to najsłabszy występ Zmarzlika w historii startów w GP. Bartek rozpoczął turniej od dwóch zer i wykluczenia, a w dwóch ostatnich startach był w stanie wyprzedzić po jednym zawodniku, co w efekcie dało mu zaledwie dwa punkty. Trzeba jednak przyznać, że zawody w Niemczech odbywały się po długich opadach deszczu i ten tor był bardzo trudny do jazdy, jednak u Zmarzlika zdecydowanie było widać brak prędkości. - To nie tak miało wyglądać. Zawiodłem sam siebie i Was - pisał po sobotnim występie na swojej stronie w mediach społecznościowych.

- Fatalnie czułem się na motocyklu. Kompletnie gubiliśmy się z ustawieniami. To nie jest tłumaczenie, bo po prostu pojechałem jak dupa - przyznał Zmarzlik w wywiadzie telewizyjnym po zawodach.

Po nieudanym występie w Teterow, Bartek musiał szybko się odbudować, ponieważ w niedzielę gorzowian czekała walka o finał PGE Ekstraligi. Stal Gorzów aby wjechać do finału potrzebowała pokonać Spartę Wrocław co najmniej pięcioma punktami. Biorąc pod uwagę piątkową kontuzję Maksyma Drabika, wydawało się to dosyć prostym zadaniem. I początkowo układało się to bardzo dobrze dla żółto-niebieskich.

REKLAMA

22-latek z Kinic nie zaczął najlepiej, bo w pierwszym starcie przegrał z Vaclavem Milikiem, ale później dołożył zwycięstwo w ważnym biegu. Po wygranym wyścigu przez Bartka gorzowianie prowadzili już 23:13. Po chwili Stal dołożyła jeszcze dwa "oczka" do swojej przewagi. Wydawało się, że mistrzowie Polski pewnie kroczą w kierunku finału. Jednak od 9. biegu już żaden z zawodników gospodarzy nie był w stanie wygrać biegu. Zmarzlik w całym meczu wywalczył tylko jedno zwycięstwo, wspomniane już wcześniej. Później było coraz słabiej, aż przegrał najważniejszy wyścig sezonu. To właśnie w ostatniej gonitwie dnia decydowało się, kto pojedzie w wielkim finale. Gorzowianie potrzebowali ten bieg wygrać. Niestety, przegrali i to podwójnie. Całe spotkanie zakończyło się remisem, ale to Sparta wygrała dwumecz i to właśnie wrocławianie powalczą w finale z Unią Leszno. Gorzowianom pozostała walka o brąz, w derbowym pojedynku z Falubazem. Dodajmy, że po 11 wyścigach Stal miała przewagę 12 punktów i ją roztrwoniła w samej końcówce. Znakomicie taktycznie spotkanie rozegrał trener Rafał Dobrucki, który tak naprawdę miał do dyspozycji trzech zawodników i to oni osiągnęli ten korzystny wynik.

- Wszyscy się mega starali i robiliśmy, co w naszej mocy. Pierwsze biegi całkiem nieźle nam wychodziły. Potem coś pogubiliśmy. Ja zmieniałem już wszystko. Motory od tygodnia na nic nie reagują. To po prostu loteria. Trudno na gorąco ocenić. Trzeba się nad tym zastanowić. Nie wiem, co się stało. Gratulujemy drużynie z Wrocławia i jedziemy o brąz. W niedzielę derby, czasu nie cofniemy - mówił rozgoryczony Zmarzlik po niedzielnym spotkaniu.

Dawid Lis

Wyniki GP Niemiec:
1. Matej Zagar - 15 (1,2,3,1,2,3,3)
2. Martin Vaculik - 14 (0,2,1,3,3,3,2)
3. Jason Doyle - 17 (3,3,2,3,3,2,1)
4. Chris Holder - 14 (3,3,3,2,1,2,0)
5. Emil Sajfutdinow - 11 (0,1,3,3,3,1)
6. Patryk Dudek - 11 (3,3,2,0,2,1)
7. Fredrik Lindgren - 11 (3,2,2,2,2,w)
8. Peter Kildemand - 10 (2,2,1,3,2,0)
9. Martin Smolinski - 8 (2,0,3,2,1)
10. Maciej Janowski - 7 (1,3,w,0,3)
11. Tai Woffinden - 5 (2,1,1,1,0)
12. Piotr Pawlicki - 4 (1,1,0,2,0)
13. Antonio Lindbaeck - 4 (1,0,2,1,0)
14. Kai Huckenbeck - 4 (2,1,0,0,1)
15. Bartosz Zmarzlik - 2 (0,w,0,1,1)
16. Max Fricke - 1 (d,d,1,0,0)
17. Tobias Kroner - 0 (0)
18. Mathias Bartz - NS

Biegi Bartka:
2. Lindgren, Smolinski, Janowski, Zmarzlik
6. Doyle, Kildemand, Woffinden, Zmarzlik (w)
9. Holder, Dudek, Fricke, Zmarzlik
16. Sajfutdinow, Pawlicki, Zmarzlik, Huckenbeck
19. Vaculik, Zagar, Zmarzlik, Lindbaeck

Cash Broker Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 45:45
Cash Broker Stal Gorzów - 45
9. Martin Vaculik - 11 (3,3,3,2,0)
10. Przemysław Pawlicki - 3+1 (0,1,1,1*,w)
11. Krzysztof Kasprzak - 10+1 (2*,3,2,1,2)
12. Linus Sundstroem - 5+1 (3,1,1*,0)
13. Bartosz Zmarzlik - 10 (2,3,2,2,1)
14. Hubert Czerniawski - 3 (3,0,0)
15. Rafał Karczmarz - 3+2 (2*,1*,0)

Betard Sparta Wrocław - 45
1. Tai Woffinden - 15+1 (1*,2,3,3,3,3)
2. Szymon Woźniak - 10 (2,d,1,3,3,1)
3. Maciej Janowski - 2+1 (1,1*,d,0)
4. Andrzej Lebiediew - 2 (0,2,-,-,-)
5. Vaclav Milik - 13+1 (3,2,2,3,1,2*)
6. Damian Dróżdż - 3+1 (1,0,0,2*)
7. Lars Skupień - 0 (0,0,-)

Biegi Bartka:
4. (60.44) Milik, Zmarzlik, Karczmarz, Skupień 3:3 (16:8)
6. (59.87) Zmarzlik, Lebiediew, Janowski, Czerniawski 3:3 (23:13)
8. (61.35) Woffinden, Zmarzlik, Woźniak, Karczmarz 2:4 (29:19)
11. (61.88) Woźniak, Zmarzlik, Pawlicki, Janowski 3:3 (39:27)
15. (61.34) Woffinden, Milik, Zmarzlik, Vaculik 1:5 (45:45)

Foto: Sebastian Mitek

Dodaj komentarz