Perła Pomorza Zachodniego

A teraz kilka przykładów.
1. Barlinek jeszcze przed wojną słynął z zieleni miejskiej, parków, alejek... Tymczasem przy okazji każdej małej lub dużej budowy likwiduje się zieleń miejską. Popatrzmy na park przed Ratuszem (część już zlikwidowana, a reszta niedługo do wycinki), teren po kinie Stolica i przed księgarnią – dziś kolejne drzewa usunięto, wycięta aleja przy ulicy Gorzowskiej, ścięte drzewo przy ulicy 1 Maja i tak dalej... Tymczasem miejsca jest dosyć dla zrekompensowania strat. Popatrzmy na puste blokowisko przy ulicy Stodolnej. Aż się prosi o wypełnienie zielenią. Puste zabrukowane placyki wokół ronda – czy nie można posadzić wokół kilku drzew? Ulica „Szosa do Lipian”, Kombatantów oraz Szosowa to również przykłady zapomnianych pod tym względem ulic. Duży teren wokół netto i placu Laskera – obecnie to duża patelnia!! Parking obok GBS – oczywiście sam beton!!
O korzyściach płynących z zadrzewienia miasta nie muszę chyba nikomu przypominać (szczególnie w upalne lato), choć są oczywiście wady – trzeba sprzątać liście. Poza tym przez kilka lat, póki się nie ukorzeni trzeba drzewko podlać w czasie suszy. Czy są na to pieniądze w naszym mieście?

REKLAMA

2. Gospodarka mieniem komunalnym (czyli po naszemu planowanie rozwoju miasta – podział terenu na działki i planowanie zagospodarowania terenu) jest niestety prowadzona bez wydzielania terenów zielonych. A wystarczyłoby zaplanować szerszą przestrzeń miedzy ulicą, a działkami budowlanymi sprzedawanymi przez miasto i posadzić kilka drzew od strony ulicy. Jakie to proste...

3. Inną sprawą związaną z planowaniem rozwoju miasta jest przypadkowość w jego wyglądzie, czyli niekonsekwencja lub brak koncepcji architektonicznej. Kilku architektów bardzo negatywnie wypowiadało się w mojej obecności o budowaniu „domków jednorodzinnych” w sąsiedztwie zwartej zabudowy, supermarketów w miejscach bez możliwości komunikacji, mieszania stylów architektonicznych na terenie miasta itp. Brak spójności niesie więcej złego niż dobrego. Cóż, są gusty różne, ale pewne kanony i zasady są niezmienne.

4. Czy można ograniczyć ruch samochodowy w Barlinku? Pewnie tak, ale jak? Może spróbujemy chińskich sposobów z parzystymi i nieparzystymi numerami? To oczywiście żart, ale bardzo ponury. Czekamy na pomysły skąd wziąć pieniądze na obwodnicę?
Systematyczne podtruwanie miasta, a szczególnie osiedla Górny Taras przez pewną firmę z terenu Starego Bometu jest obecnie badane, więc pewnie będzie mniej smrodku (przynajmniej przez jakiś czas). Później sprawa pewnie powróci. I choć problem nie jest nowy, to jednak coraz bardziej do zakładu przybliża się zabudowa mieszkalna.

Jeżeli nie popracujemy wspólnie nad problemami to po naszej „Perle Pomorza Zachodniego” pozostanie tylko niemiły zapaszek...

Dodaj komentarz