We wrześniu 1964 roku ponad sześćdziesiąt dzieci rozpoczęło naukę  na ul. Leśnej w Szkole Podstawowej nr 2. Był to wtedy szósty rocznik przyjęty do dwóch klas pierwszych w popularnie zwanej „dwójce”, która zainaugurowała swoją działalność z początkiem roku szkolnego 1959/1960. Nowo powstała placówka stanowiła wówczas odciążenie przepełnionej „jedynki” na ul. Jeziornej, gdzie równoległe zaczęło uczęszczać dwa razy więcej uczniów z podziałem  na cztery oddziały.

Pierwszaki tego roku z ul. Leśnej to w zdecydowanej większości rodowici mieszkańcy Barlinka. Stanowili oni kolejne pokolenie powojennych osiedleńców naszego miasta, którzy zjeżdżali tutaj z Polski centralnej, wschodniej oraz zza Buga. Każdy dzieciak ze swoim rodzeństwem, rodzicami i dziadkami tworzył tutaj powojenną, najnowszą historię miasta, malowniczo położonego w dolinie nad Jeziorem Barlineckim. Wszyscy zamieszkiwali wtedy w przedwojennych budynkach, nierzadko dzieląc się z współlokatorami jedną, wspólną toaletą. Natenczas umownym, szkolnym podziałem terytorium Barlinka była rzeczka za Spółdzielczym Domem Handlowym. Lewa strona miasta (stojąc plecami do SDH) przynależna była do SP nr 1, ulice po prawej stronie należały już do SP nr 2.

REKLAMA

Dzisiejszy budynek szkoły (obecnie jest to filia „jedynki”) nie różni się zbytnio od tego z tamtych lat. Nadal jest to parterowa budowla w kształcie litery „U” z jedną zasadniczą zmianą. Do prawego skrzydła dobudowano w latach późniejszych piętrowy łącznik i tak już jest od kilku dekad.

Zasadniczej zmianie uległo natomiast otoczenie szkoły, a przede wszystkim infrastruktura sportowa. W miejscu obecnego, urokliwego „orlika” znajdowało się wtedy pokaźnych rozmiarów bajoro, gdzie dzieciaki – również pierwszaki z rocznika 1964 – raczyli się łapaniem traszek.

Ale o tym, a nade wszystko o wspólnych latach nauki (1964 – 1972) na ul. Leśnej, o koleżankach i kolegach, o swoich pierwszych i późniejszych pedagogach przyjdzie niebawem okazja do wzruszających wspomnień. Teraz wszyscy należą już do grupy wiekowej 60+ (w gronie tym są o rok młodsi, są też o rok, o dwa starsi) i zapragnęli spotkać się po upływie prawie pół wieku od opuszczenia murów „podstawówki” na ul. Leśnej. Obecnie tylko połowa zamieszkuje w Barlinku, pozostała część żyje w różnych zakątkach całego świata, Europy i całej Polski.

Za sprawą dwóch uczennic z tamtych lat (Joli i Eli) oraz ich dwóch kolegów (Staszka i Mirka) dojdzie niebawem do przesympatycznego spotkania. Jego datę wyznaczono na 18 maja br., a miejscem zbiórki będzie Rynek. Po wspólnych, pamiątkowych zdjęciach przy „Gęsiarce” zgromadzeni z klas „A” (ostatnia wychowawczyni mgr Teresa Babiszkiewicz) i „B” (wychowawczyni mgr Maria Goździewska) przemieszczą się na cmentarz, gdzie odwiedzą groby swoich koleżanek, kolegów i nauczycieli. Potem wszyscy udadzą się do „dwójki” na ul. Leśną, aby przy życzliwości obecnego kierownictwa zwiedzić swoją szkołę.

Następnie spacerkiem przez las uczestnicy spotkania przejdą do stołówki na ul. Strzelecką, a tam z uroczystym obiadem będzie już na nich czekała p. Agnieszka. Nie obędzie się oczywiście bez wystrzałów szampana, a do kawy ciasto upieką same jubilatki. Później przewidziana jest kolacja, a jak będzie trzeba – to „szefowa” lokalu zaserwuje także rano śniadanie. 

Organizatorzy tego spotkania dotarli z tą wiadomością do niemal wszystkich koleżanek i kolegów. Niestety kontakt z kilkoma się urwał i ich los jest nieznany. Dlatego też tą drogą kierujemy do nich zaproszenie na ten zjazd, a wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu: 787 408 458.  

A.K.  (uczeń SP nr 2 z lat 1964-72)

Dodaj komentarz