Wywiad z Z.Wróblewskim

Dbamy o utrzymanie zieleni, lasów komunalnych, parków, placów zabaw w naszej gminie, administrujemy cmentarzami gminnymi, prowadzimy także usługi pogrzebowe. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Barlinku jest odpowiedzialne także za targowiska miejskie, remizy straży pożarnej, szalety miejskie. Większość tych usług świadczymy na zlecenie Urzędu Miasta i Gminy Barlinek, co oczywiście nie oznacza, że nie przyjmujemy zgłoszeń od osób i firm prywatnych.

KK: Na czym polega obsługa straży pożarnej?
ZW: Dbamy o samochody strażackie, wszelkiego rodzaju naprawy, ubezpieczenia, zakup oleju napędowego i administrujemy remizami. Ponadto wypłacamy wynagrodzenia strażakom na podstawie listy sporządzanej co miesiąc przez komendanta OSP Barlinek.

KK: Na czym polega „odpowiedzialność za targowiska miejskie”?
ZW: Pobieramy tzw. opłaty targowe, których wysokość ustala Rada Miejska. Opłata ta różni się w zależności od miejsca, w którym prowadzony jest handel, np. osoba sprzedająca swe produkty przy głównej drodze w okolicach rynku zmuszona jest wnieść opłatę targową kilkakrotnie wyższą, niż by handlowała tymi samymi produktami na terenie „Baroli”. Oprócz tego tradycyjnie utrzymujemy w czystości tereny targowiska miejskiego.

REKLAMA

KK: Padło tu hasło „Akcja zimowa”...
ZW: Akcja zimowa polega na odśnieżaniu i posypywaniu piaskiem ulic i chodników gminnych. I tutaj muszę zaznaczyć, że gdy tylko spadnie śnieg, ludzie skarżą się, że główne ulice miasta, czyli ul. Gorzowska, Niepodległości, 31-go Stycznia, 1-go Maja, Pełczycka, Szosa do Lipian, nie zostały natychmiast odśnieżone. Otóż są to ulice wojewódzkie, nie gminne, których nie mamy obowiązku odśnieżać. Niestety często podmiot odpowiedzialny za utrzymanie zimowe tych tras przyjeżdża dopiero po kilku godzinach. Jednak my w ramach, nazwijmy to „przysługi dla mieszkańców”, również odśnieżamy te drogi.

KK: PGK świadczy też usługi pogrzebowe?
ZW: Wykonujemy pochówki na zlecenie rodziny osoby zmarłej w pełnym zakresie. Od momentu zgłoszenia telefonicznego o śmierci członka rodziny nasz pracownik jest do dyspozycji klienta. Załatwia wszelkiego rodzaju formalności związane z samą uroczystością pogrzebową, jak i wypłatami zasiłku pogrzebowego z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I tu chcę nadmienić, że zwykle na wypłatę zasiłku czeka się około miesiąca. My świadcząc usługi pogrzebowe rozliczamy się z klientem dwa, trzy dni po pogrzebie i wówczas to wypłacamy zasiłek zakładając własne pieniądze. W ten sposób to my, a nie nasz klient, oczekujemy około miesiąca na zwrot zasiłku z ZUS-u.

KK: Wszyscy mieszkańcy już pewnie zauważyli, że z początkiem roku znowu wzrosły ceny wywozu odpadów. Jaka jest przyczyna tych podwyżek?
ZW: Od początku ubiegłego roku te ceny wzrosły o kilkadziesiąt procent, a jest to spowodowane wzrostem opłat za składowania odpadów na wysypiskach zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Ochrony Środowiska. W 2007 roku składowanie odpadów kosztowało nas niecałe 16 złotych, natomiast wraz z początkiem roku 2008 Ministerstwo podniosło tę opłatę do 75 zł. W tym roku stawka ta znów została podwyższona aż do 100 zł, co oznacza, że w przeciągu dwóch lat kwota ta wzrosła sześciokrotnie. Oprócz tego w ubiegłym roku znacznie wzrosły ceny paliwa, a co zatem idzie koszty transportu. Zdajemy sobie sprawę, że wzrost cen wywozu odpadów dla mieszkańców jest dotkliwy, dlatego jeszcze intensywniej staramy się zachęcić do segregacji odpadów, które odpowiednio rozdzielone wywożone są bezpłatnie.

KK: Tak, wspomniał Pan o tym w poprzednim wywiadzie, który został zamieszony na naszym portalu na początku ubiegłego roku. Czy od tego czasu Barlinianie chętniej segregują śmieci?
ZW: Tak, zdecydowanie. Zajmujemy się segregacją od 2000 roku i od tego czasu na dużych osiedlach blokowych znajdowały się kontenery do segregacji. W poprzednim roku umożliwiliśmy segregację śmieci także mieszkańcom domków jednorodzinnych, dlatego mamy nadzieję, że w tym roku liczba segregujących mieszkańców gminy jeszcze wrośnie. Wystarczy, że osoba chętna zadzwoni do nas, wtedy nasi pracownicy będą dostarczać odpowiednie worki, które będą odbierane w ostatni czwartek miesiąca. Przy okazji odbioru, mieszkaniec otrzyma nowy zestaw worków. Ten zestaw składa się z trzech odpowiednio oznaczonych worków: zielonego - do którego należy składować szkło, niebieskiego - do którego wrzuca się różnego rodzaju papier i żółtego - gdzie powinny znajdować się zużyte opakowania PET.

Na workach znajduje się  adres i dane kontaktowe przedsiębiorstwa ,  a także precyzyjne informacje co, do którego worka należy wrzucić. Umieściliśmy na nich ostrzeżenie, które mówi, iż za wrzucanie innych odpadów poza wymienionymi grozi kara pieniężna w wysokości dwukrotnej opłaty za wywóz pojemnika o pojemności 120 litrów, bo o takiej pojemności są te worki. Na worku jest także miejsce na wpisanie adresu, co pomoże nam w ustaleniu tożsamości osoby, która nieodpowiednio segreguje śmieci. Te opłaty karne są spowodowane faktem, iż wielu mieszkańców traktuje worki jako dodatkowe darmowe pojemniki na odpady, wówczas nasi pracownicy muszą przebierać takie śmieci, odkładać co należy wywieźć na wysypisko, a co można  poddać odzyskowi. To są oczywiście dodatkowe koszty, którymi jesteśmy obciążani.

KK: Czy nie myśli Pan, że groźba takiej kary może zniechęcić mieszkańców do segregacji śmieci?
ZW: Uważam, że nie, bo oprócz tego, że proponujemy darmową usługę, to jeszcze pozwalamy mieszkańcom przy niewielkim wkładzie własnym polegającym na właściwej segregacji, zaoszczędzić pieniądze, które mieliby wydać na wywóz nieczystości z dodatkowego pojemnika na śmieci. Podejrzewam, że większość  mieszkańców, którzy niewłaściwie rozdzielali śmieci robili to z niewiedzy. Sprecyzowaliśmy nasze oczekiwania na każdym worku i myślę, że mieszkańcy do worka na szkło nie będą rzucać już żarówek, zbitych luster i szyb okiennych, do worka na PET-y, butelek po szamponach i serkach, zaś do worka na makulaturę styropianu.

KK: Gdzie zostają wywożone śmieci?
ZW: Odpady, które nie mogą zostać poddane odzyskowi przekazywane są firmie „Eko-Myśl”, która składuje śmieci na wysypisku w miejscowości Dalsze, nieopodal Myśliborza.

KK: Jakie są plany przedsiębiorstwa na 2009 rok?
ZW: Gdzieś w połowie roku planujemy przeprowadzić akcję, która umożliwiłaby mieszkańcom pozbycie się popsutych, zniszczonych urządzeń RTV i AGD, czyli wszystkich tych, które „kończą się kablem”. Obecnie można za darmo dostarczyć taki sprzęt do siedziby firmy, jednakże jeżeli ktoś chce, abyśmy przyjechali do domu i sami zabrali np. popsutą pralkę, to my jesteśmy zmuszeni obciążyć klienta kosztami transportu. W czasie tej akcji, będziemy to robić całkowicie za darmo.

KK: Dziękuję za rozmowę.

KLAUDIA

Dodaj komentarz