Pogoń Barlinek - Błękitni Stargard 1:1 (1:0)
- Odsłony: 3979

Piłkę „meczową” miał w doliczonym czasie gry Bejuk dobijając strzał Świtaja z rzutu wolnego. Niestety napastnik Pogoni zamiast do bramki trafił piłką z 7m w ofiarnie interweniującego bramkarza Błękitnych.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków miejscowych. Golkiper ze Stargardu w pierwszych dwudziestu minutach trzykrotnie zmuszony był do wybicia futbolówki na rzut rożny po strzałach Świtaja, Kochana i Sikory. W 28min po dośrodkowaniu w pole karne bliski zdobycia bramki dla gości był Inczewski jednak jego uderzenie z 11m było minimalnie niecelne. Dwie minuty później zakotłowało się pod bramką przyjezdnych. Najpierw Sikora na 5m metrze został zablokowany przez jednego z obrońców, a następnie strzał Kochana trafił w piłkarza ze Stargardu, w końcu piłka trafiła na 20m do Kubiaka, który posłał ją tuż nad poprzeczką. W 32min sytuacji sam na sam z Ufnalem znalazł się Tuński, który zamiast uderzać na bramkę odegrał w pole karne, a tam piłkarze Błękitnych zażegnali niebezpieczeństwo. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić sześć minut później gdy na bramkę Pogoni z 20m strzelał Duda jednak Tomczak zdołał sparować piłkę. Tuż przed przerwą Barandowski idealne dośrodkował z prawej strony do nabiegającego Bejuka, który mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył prowadzenie.
REKLAMA |
Przez pierwszą część drugiej połowy inicjatywę na boisku przejęli zawodnicy Błękitnych. Bramkarz Pogoni dwukrotnie wybijał piłkę poza boisko po strzałach Inczewskiego i Piskorza, a uderzenie Gajdy z 18m było minimalnie niecelne. Ataki gości przyniosły skutek w 74min kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne Wojciechowski strzałem z powietrza zmusił do kapitulacji Tomczaka. Po stracie bramki ożywili się piłkarze z Barlinka, którzy rozpoczęli obstrzeliwanie bramki przeciwnika. Dwukrotnie uderzał Bejuk, trzykrotnie Świtaj jednak za każdym razem piłka lądowała w rękawicach golkipera gości bądź w nieznacznej odległości mijała słupek i poprzeczkę. Pogoń mogła ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść w końcówce spotkania. Najpierw po strzale Kubiaka Ufnal niepewnie interweniował, a próbujący dobić strzał Świercz został w ostatniej chwili uprzedzony przez Batistę, a następnie w doliczonym czasie gry po strzale z rzutu wolnego Świtaja bramkarz ze Stargardu odbił piłkę przed siebie, jednak szybko się zrehabilitował broniąc dobitkę z 7m Bejuka.
Krzysztof Strzemecki
https://barlinek24.pl/sport/4126-pogo-barlinek-bkitni-stargard-11-10.html#sigProId2fbaecd310
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Prosimy zaloguj się lub zarejestruj. Rejestracja jest jednoznaczna z akceptacją regulaminu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - napisz do nas