Drzewa rosnące przy ul. Myśliborskiej to efekt wieloletnich zaniedbań. Faktycznie stwarzają duże zagrożenie tak dla ruchu jaki i dla posesji tam znajdujących się. Ale co ogólną gospodarką zielenią w mieście Barlinku? Kto odpowiada za utrzymanie drzewostanu w odpowiedniej kondycji? Jeżeli jest taka osoba w gminie to ona po prostu nic nie robi , albo jest nie kompetentna. Wystarczy tylko przejść się po ul. Tunelowej. Drzewa pną się do góry, nikt nie formuje koron , za niedługi czas też będą stwarzały zagrożenie i co? Piły pójdą w ruch? I tak dzieje się w całej gminie. Zero gospodarki , tylko zaniedbanie i dewastacja.

Cytuję Guest:

Cytuję Guest:

Cytuję Guest:

zobaczcie ludzie że już niektóre są zgnite od środka, teraz płacz bo biedne drzewka ale jakby przewaliło się na budynek, drogę czy nie daj Boże na jakiegoś przechodnia to nagle każdy umywa ręce

Na zdjęciach nie widzę żadnego częściowo zgnitego drzewa. Pamiętajmy ze drzewa można przycinać.

Ja też chyba jestem "ślepy" i nie widzę chorych pni wyciętych drzew? Same zdrowe? Czyżby? Koniecznie muszę udać się do okulisty.

Idź i kolegę zabierz ze sobą. Jak się przyjrzysz to zobaczysz na fotce powyżej. Drzewo nie musi się złamać przy gruncie by wyrządzić szkodę. Inną sprawą jest to że konary wyciętych drzew wchodziły w światło drogi na poziomie zagrażającym wysokim samochodom, kierowca zmuszony był jechać środkiem i mijanie się z takim autem zwłaszcza zimą jest bardzo ryzykowne. Kolejnym niszczącym nawierzchnie jezdni jest fakt korzeni podrywających asfalt. A nawet jak miej roztropny kierowca wpadnie w poślizg to powinien mieć szansę na ratunek. Zresztą można tak wymieniać wiele powodów bardziej lub mniej ważnych, jest tam miejsce na nowe nasadzenia i tak to powinno działać że za wycięte drzewo sadzimy kilka nowych formując nową aleje dostosowaną do obecnych potrzeb.

No i mamy krajobraz po wichurach. Zapraszam wszystkich obrońców starych drzew na Strzelecką i Sportową. Nie tak dawno kokardki wisiały na większości drzew, a dzisiaj można na własne oczy ujrzeć w jakim stanie są drzewa w środku, prawdopodobnie dotyczy to 80 % z rosnących tam starych olch. Musimy czekać na tragedię jak pod Międzyrzeczem? I żeby wszystko było jasne, nie jestem za bezmyślną wycinką, należy usuwać zagrożenia, przewidywać i reagować przed tragedią. Mowa o pielęgnacji tych drzew to czysta głupota i populizm, tego nie zrobiono wcześnie i cokolwiek by teraz nie robiono to nie pomoże. Można się zająć zdrowymi egzemplarzami jak to zrobiono koło stadionu. Dalsze zaniedbania w względzie bezpieczeństwa nadają się do prokuratury. I jeszcze jedno pytanko do obrońców, ile drzew posadziliście? Można na Strzeleckiej w pasie koło jeziora nasadzić nowych drzewek nawet w nadmiarze, to będzie dziedzictwo pozostawione po sensownej działalności, wszystkie głosy protestu ucichną a drzewa posadzone pozostaną.

Cytuję Guest:

Bo miejsce drzew jest w lesie.W mieście musi być beton ,stal, i szkło.

To jest chyba myśl przewodnia włodarzy Barlinka

Spokojnie, 10 max 15 lat I drzewa w mieście będą tylko wspomnieniem, a ich miejsce zajmą patyczki o które nikt nie zadba i nie przetrzymają wichura, susz czy spalin. Tu nie Zachód żeby o jakieś drzewa dbać. Tu jest Polska, Tu się ciężko oddycha.